Hi Anikasek, ja też wczoraj niezbyt ładnie wkroczyłam w pierwszym dniu akcji, jedynie to, że pojeździłam troszkę na rowerku jakoś mnie tak wewnętrznie optymistyczniej nastraja. Ale te grzechy były wczoraj, dziś już damy radę! :P Do dzieła! :P
Hi Anikasek, ja też wczoraj niezbyt ładnie wkroczyłam w pierwszym dniu akcji, jedynie to, że pojeździłam troszkę na rowerku jakoś mnie tak wewnętrznie optymistyczniej nastraja. Ale te grzechy były wczoraj, dziś już damy radę! :P Do dzieła! :P
chyba ktoś nas sklonował, tylko nie wiem czy ciebie ze mnie, czy mnie z ciebieja się chyba nadaję naprawdę do jakiegoś psychologa... w ciągu jednej chwli mój zapał przeradza się w obojętność i zaczyna mi być obojętne co jem.. i znów wpadłam w taki stan...
aniu, trzym się dziś dzielnie bo stracę resztki nadziei......
...... a jak myślisz dlaczego na swoim wątku unikam tematu dietki........?
.......dlaczego się nie ważę?
.......ile razy myślałam o zrobieniu sobie "wolnego" od forum, ale potem stwierdzałam ze to bez sensu i zaczynałam dzień od meldunku że żyję......?
aniu, no cóż, takie już jesteśmy, jak znajdzie któraś z nas sposób na siebie, to druga na pewno z niego skorzysta,
ja szczerze to już sama nie wiem czy kiedykolwiek będę szczupła, czasem sobie myślę że dobrze byłoby przynajmniej już nie tyć, ale boję się ze obudzę się za 20kg i się wystraszę, bo szczerze mówiąc do każdej wagi można się przyzwyczaić, przecież kiedyś ważyłam 76 i uważałam się za cielsko i schudłam do 65...... a teraz 76 to marzenie........to taki mały relatywizm wagowy...... niestety........
.......czasem mam oczywiście myśli tego typu, że zajdę w ciążę i lekarz się w głowę popuka, a potem zaraz myślę, że co, przecież byłam u niego i zasugerowałam swoje zamiary a ten nic nie powiedział....więc może się nie popuka,
a potem myślę o innej pracy i ewentualnej rozmowie i o tym że mnie będą oceniać.... że będzie siedzieć grupa chudych lasek i ja.......
......i myślę też o dziewczynach na forum, ktore potrafią się zmobilizować i znów zaczynam się dołkować, ze kurcze może ze mną jest coś nie tak skoro one potrafią, przeceiż to nie może być takie trudne! i składam jakieś obietnice, rzucam się na duże dietki, potem składam obietnice całkiem malutkie takie że praktycznie powinnam je spełnić bez wysiłku i też polegam..... wczoraj obiecałam że przez tydzień nie będę słodzić......i co?? sięgłam po cukier i myślę, "no tak miałam nie słodzić" i myk łyżeczka do kawy...... i ciacho do buzi....... i widzę już oczami wyobraźni dziewczyny któe ze zgrozą o tym myślą, może żałują, może myślą że dobrze mi tak....... a ja nie wiem skąd się to bierze........a czy się dowiem?? chciałabym......
bardzo bym chciała żebyśmy sobie obie z tym poradziły!!!!!!
szkoda że mieszkasz tak daleko, bo chyba porównanie paru rzeczy z przeszłości i z charakteru dałoby nam do myślenia...................
trzym się aniu....
Aneczko, pakuneczek z podwójną dawką dobrych myśli i wiary w sukces do Ciebie poleciał już rano, a teraz tylko chciałam ciepło Cię pozdrowić
nie daj się żadnym dołkom, wstań, otrzep kolanka i maszeruj dalej
trzymam kciuki
czesc Aniu no mnie tez oststnio cos dopadlo - impreza urodzinowa no i dojadanie salatek i innych pysznosci...
Na szczescie ciasta wszystkie w ciagu 2 dni zniknęły Oczywiscie nie tylko w moi brzuszku ;]
Glowa do góry - bedzie dobrze!
Aniu i co ja mam napisać................??? Chyba dziś pomilczę........................
Duże plusy za ćwiczenia pomimo nastroju...........................
Pamiętaj , że zawsze jestem z Tobą.................
Pozdrawiam
Aniu zawsze jak czytam twoje podobne wpisy to złośc mnie biezre, że znów zawalasz...Tak bardzo bym chciała, żebyś wreszcie dała z siebie więcej...
Jedzonko nie może tobą rządzić...to zadne lekarstwo...żadne...tylko pogłębia twoją depresję...
Mam nadzieję, że w końcu weźmiesz się porządnie za siebie i to nie po świętach ale teraz, już, dzisiaj...
Grażynka ma rację nie wszystko naraz...ale pieczywo białe postaraj się zastąpić ciemnym a słodyczy wogóle nie jeść...
Buźka.
aniu,
na mnie najmaluszek też tak reaguje, i wiem że z dobroci serca
trzym się cieplutko, dziś mikołaj
moc prezentów
Miłego dnia!
Aneczko, dziś wysyłam mikołajkowy pakuneczek
trzymaj się dzielnie, nie dawaj się bułom, pamiętaj
WPADŁAM ZŁOŻYĆ ŻYCZONKA MIKOŁAJKOWE.
Zakładki