Wątek: Spróbuję inaczej!

Ewuś, cieszę się że już jesteś zdrowa i wskrzeszasz ducha bojowego.

Dzisiejsze moje wnioski z 25-go dnia diety są takie, że jeść mi się nie chce i dobrze że mam kontrolę w postaci prowadzonego notesika, bo często okazałoby się, że do dziennej normy, czyli ok 1000 brakuje mi z 200, 300 kcal.
Jest coraz lepiej z moją oceną wagi "na oko", no i z oceną zawartośći kalorii.
Coraz mniej czasu poświęcam na wyliczanie.

gotowane płatki owsiane 2 łyżki, 1/2 szklanki mleka 0,5% - 115kcal
chleb pełnoziarnisty z tuńczykiem, pomidor plasterek - 145
mandarynka - 40
cukinia duszona z pomidorem, papryką ostrą, kiełbasą białą 60g, bazylią -296kcal
czekolada gorzka 1 kostka - 40
chleb pełnoziarnisty, plasterk sera żółtego - 200
chleb razowy, tuńczyk- 93
fasolka marynowana - 35
razem:964 kcal

No i ćwiczenia - zestaw taki jak wczoraj, tylko więcej w miarę możliwości.

ładnie Wiesz mi sie tez juz to liczenie kalorii wyrobilo i weszlo w krew Czasami tez sie lapie na tym ze jem za mało... przede wszystkim niestety na sniadania, kiedy wcale glodna nie jestem... no ale cos tam zawsze wepchne :P

pozdrawiam

To miło Sylenko, że zajrzałaś.

Sądzę, że takie wyliczanie, to jak flaki z olejem dla czytajacego, nic się nie dzieje.
Najważniejsze, że ja jeszcze mam chęci i motywację.
Boję się myśleć co będzie, gdy mi tego zabraknie.

2 jajka, chlebek wasa, kawa z mlekiem -245kcal
czekolada 1 kostka- 40
1/2 małego ziemniaka, surówka z czerwonej kapusty, fasolka marynowana -110
banan - 146
chleb pełnoziarnisty z tuńczykiem -145
kawałek białego sera - 70
gotowane udko kurczaka, dynia w occie - 170
razem: 926 kcal

Ćwiczenia:
tybetańskie po 19
brzuszki 100
bioderka 100
pajacyki, przysiady po 40
hantelki

Zamieszczone przez HaDusia

Najważniejsze, że ja jeszcze mam chęci i motywację.
Boję się myśleć co będzie, gdy mi tego zabraknie.

nawet o tym nie myśl
zreszta ode mnie dostaniesz kopniaka i dawaj

nie ma zmiłuj
musi się udac

hej HaDusiu,
ja znowu choruję na brak czasu, od wtorku bedzie lepiej to sie poprawie 0 obiecuje. a na razie buzka i milego weekendu!

Witaj HaDusiu..... i wszystkie kobitki walczące a kiloskami..

Tak czytam sobie Twój pościk i podziwiam. Masz duze samozaparcie, i piękne osiągnięcia.
Jedyne co ja się nie nadaję na to liczenie kalorii, próbowałam i nie wyszło. dlatego tym bardziej Cię podziwiam. I gratuluję wyniku.... Jeżeli pozwolisz będę wpadać i trzymać kciuki. To wsparcie jest bardzo potrzebne. Mnie czasami też trzeba podkręcić

Pozdrawiam cieplutko Was wszystkie. Jesteście super

Hadusia! mysl pozytywnie, ze checi Ci nie zabraknie!
do uslyszenia za 2 tygodnie!

[b
Jak miło, że zajrzałyście do mnie

EWUNIA wiedzialam, że Ty porafisz podnieść morale, a że metoda drastyczna - grunt, że skuteczna. Liczę na Ciebie.

MADZIU, ja wiem sesja, więc jesteś bardzo zabiegana. Cieszę się na wtorek.

JULEŃKO, baw się dobrze tam gdzie będziesz.

[color=olive]AGEMO, cieszę się i dziękuję za odwiedzinki i te dobre słowa. Teraz mam okazję, przekonać się jaka moc ma słowo.
Dobre - czyni cuda, niesie wiarę, uskrzydla.
Będzie mi miło za każdym razem, kiedy zechcesz mnie odwiedzić

Mija sobota, jutro ważenie.
To już prawie miesiąc odchudzania. Jeśli jutro będzie 1kg mniej zrobię sobie prezent...... jeszcze nie wiem jaki, pomysłu brak.
Malutki prezent, żeby się nie rozuchwalić.

Dziś zjadłam:
Jajka gotowane, 1 chlebek wasa, kawa z mlekiem -205
2 małe mandarynki - 40
dorsz z ziołami pieczony w folii, surówka z kapusty-136
chleb pełnoziarnisty z wędliną- 265
jablko - 50
sałatka z sera bialego, pomidora, papryki, cebuli, z oliwką-230
razem:926

Idę ćwiczyć.

Pytanie: czym są ćwiczenia tybetańskie? na czym polegają?