-
:)
Jakie same jeszcze ja jestem:P
ale mi az wstyd pisac..bo moj dzisiejszy dzien to porazka!! :P
co rpawda nie objadlam sie 3000 kalori jak to kiedys robilam ale dizsiejszy dzien nie wygladal na dzien na diecie :P
ale mi wstyd:P
pozatym boje sie ze nie wytrwam;/ to dopiero poczatek a ja juz opadam..
ale musi sie udac noooooo :P
najgorszy jest moment gdy mam takiego piekielnego smaka na cos i wtedy wpalaszowalabym cala paczke czipsow,albo czekolade albo cos tam jeszcze:P
i z trudem z tym walcze
czasem nie wychodzi :P
natalii
-
Natalka, nic się nie martw - każda dieta ma swoje wzloty i upadki... Np. mój upadek był w sobotę, kiedy to m.in. pożarłam z 10 krówek - mmmmm, pyszne były Ale trzymamy się i chudniemy - to najważniejsze.Jest dokładnie tak, jak napisałaś - i tak o niebo lepiej niż przed dietą. Także główka do góry i trzymaj się
-
czesc!
ja mam tak że po około 5 dniach pięknego dietkowania nie mam siły i sie opycham:( i wraca kg który zdażył spaść...
tym razem ten tydzien bedzie inny!!!
byłam dzisiaj na tancach:D:D
Alma brawo!!!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Dzięki Julcyk
-
chce być na diecie
chce byc na diecie
chce byc na diecie
[size=3]Almooo dziękuję Ci Słonko Ty moje za wsparcie. Przeczytałam Twoją odpowiedz i mi się miło na serduszku zrobiło. Teraz wiem, że musze wytrwać.... głupio byłoby Cie rozczarować Poza tym jestem już.. zahipnotyzowana
Co do mojej obiecanej spowiedzi...
a jednak nie nagrzeszyłam.. aż tak bardzo z tego co tu dzis przeczytalam, to ja miałam dość lajtowy dzień:
- 07:00 - sniadanie: mleko 0%+płatki musli (bez cukru)
- 11:00 - II sniadanie: kanapka (składana, bez masła) z wędlinką i pomidorkiem
- 16:00 - ala obiad :P miałam ochote na makrele, wiec pół makreli wędzonej (tłuuuustaaa, ale to co :P ) no a później mi sie odbijało tą rybką, więc zjadłam.... jogurt z płatkami (jestem maniaczką :P )
powiem Wam szczerze, że ten mój "obiad" był niezłą mieszanką - do teraz odczuwam skutki bleeh
no do tego 2 kawy, 2 litry wody, pol godzinki brzuszków. orbitrek zepsuty a steppera nie chciało mi się wyciągać, wiec ćwiczeń mało.
ah, chciałam jeszcze zaznaczyć, że normalnie sie tak nie odżywiam :P
Ejjj dziewczyny walczymy, walczymy Nie można poddać się przed uzyskaniem efektu, nie po to się tak męczymy !!!! Hmm.. w sumie - bycie na diecie to przyjemnosc "najlepiej smakuje świadomość, że jest się szczupłą" więc dążmy do tego!!!!!!!!!!! A jesli macie ochote na "grzeszek" to... na podłoge i 50 brzuszków, od razu przejdzie ochota na słodkości i inne "pierdoły"
Juz mnie tu dziś nie będzie, ale życzę wszystkim
słodkich snów
-
Ja tez wam już mówię dobranoc.
I życząc kolorowych snów, przesyłam całusy... Do jutra.
-
zjadłam białą bułkę nie chciałam co prawda, ale tak wyszło. mea culpa.
w sumie to niezła jestem - nie ma jeszcze 14tej a ja juz pochłonęłam z 700kcal
a to coś na rozgrzeszenie:
ćwiczenia na brzuszek:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ćwiczenia na uda i pośladki:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
polecam, są fajne obrazki
-
Dzięki Kalia za te ćwiczonka, chyba się skuszę
Chociaż dziś wzorowo, mam na razie na koncie 745 kcal i nie jestem już właściwie głodna. Zjem jeszcze jakąś rybkę na kolację i w pięknym stylu dociągnę do 1000.
A mnie dziś smutno bardzo Dobrze chociaż, że nie odreagowyję smutków w lodówce... Eeeeeeeeechhhhhhhhhhhhhhhh...
Wrócę jutro, nie będę wam psuć humorów. Buziaki.
-
no wlasnie a ja dzis szukalam szczescia w lodowce
-
Natalka... <przytul>
Jutro będzie lepiej, zobaczysz
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki