Wątek: Zdrowo - macie ochotę na takie odchudzanie? ;)

Alma moze masz gg? jak tak to odezwij sie do mnie jak masz czas i ochote 3115352

alma co się stało?
pieknie dietkowo ale cos widze, ze Ci smutno...
przesyłam pozytywne wibracje:D
główka do góry...
w sumie nie wiem co jest więc nie moge Cie zbytnio pocieszac:/
ale i tak bedzie dobrze! zawsze jest!

u mnie dzien dobrze:D

E, tam - takie sentymentalne bzdurki... pokłóciłam się, ot i cała sprawa. Nic poważanego, ale atmosferka taka, że siekierę w powietrzu możnaby wieszać... Niewesoło

Zjadłam trochę tych ryb, ale nie mogę się już zmusić i zjeść nic więcej, a mam 900 kcal. Po prostu odrzuca mnie od jedzenia. Jak myślicie, dac sobie spokój, czy dobić do 1000 (może jakimś soczkiem)? Trochę się boję tak zaniżać kalorie, a jak mi metabloizm zwolni? Sama nie wiem, co robić

no i co zrobilas?
jak dzisiaj humorek?
usmiechnij sie!

buziaczki

Wypiłam trochę soczku, nie ma co się zmuszać do jedzenia... Wiedziałam, że szybko to uzupełnię i nie pomyliłam sie - dziśnie mogłam odmówić drugiej margaritty truskawkowej I tym sposobem mam dziś na liczniku 1300, co pięknie wyrównuje wynik wczorajszy, I humorek o niebo lepszy

A co tam u was? Piszcie, kochane, bo z wami mi dużo łatwiej!

Całuję truskawkowo. Dobrej nocy!

ja nie licze kalorii (kiedys mialam kalkulatorek w glowie, wyczaiłam wszystkie kcal) ale tak "na oko" raczej przekraczam 1000 w ostatnio (mam cieżkie dni ). mimo wszystko nie jestem na siebie zła.. spodnie sie rozluźniły na dupce, wiec chyba nie jest zle odkad orbitrek jest zepsuty, nie ćwicze... echh od jutra sie wezme za siebie bardziej

Almo bardzo ładnie Ci idzie, jestem pełna podziwu dla Twojej samodyscypliny!! Nie schodz prosze ponizej 1000 - dobrze wiesz, ze grozi to obnizeniem metabolizmu !!

buziaczki :*

czesc dziewczyny.......jestem zalamana,glupia dziewucha......
.....a wiecie dlaczego?......bo wciaz ludze sie,ze po zastosowaniu glodowki oczyszczajacej schudne i nie pozwole,by kilogramiki nie powrocily.....tak,tak...tylko ze ja nie potrafie sie do niej zabrac...codziennie wytrzymuje do godziny 17.00,a potem?.....no coz.....potem nie wytzrymuje...a najgorsze jest to,ze gdy zaczynam jesc,to nie potrafie przestac.....mysle sobie"ach,od jutra zaczne swoj poscik"...i tak niestety jest codziennie.....jestem coraz ciezsza,czuje sie ohydnie.....

Dlatego postamawiam..........koniec z glodowkami,dietami cud czy innymi badziewiami :P
Przylaczam sie do was.......mam nadzieje,ze mnie nie odrzucicie

A oto i moje postanowienia:
dzienna racja zywnosciowa- 1000-1200 kcal
nie pije coli light (ostatnio 1 litr dziennie to rutyna)
nie jem po godz.18.00
jezdze na rowerku stacjonarnym min.1 h dziennie (ale dopiero od lutego,bo w
poniedzialek wyjezdzam do Zakopanego na snowboard)
staram sie nie jesc slodyczy i jasnego pieczywa
spogladam w lustro z podziwem i usmiechem


I to by bylo chyba na tyle :P pozdrawiam was i trzymam kciuki

Misiulka - that's the spirit! Tak trzymać

A rzeczywiście, całkiem nieźle się trzymam (oby nie zapeszyć!!!) - dziś znów piękniutkie 1040 kcal i nie jestem już nawet głodna! Coś mi się poprzestawiało i pięknie jest.

Dziś waga potwierdziła moje 65 kg, będe je teraz umacniać, a może w okolicach środy zobaczę na wadze 64...? Kiedy ja ostatnio ważyłam 64? Chyba z 8 lat temu

Kochane, mówię wam, da się!

Misiulka, ale Ty strasznie dużo chcesz schudnąć! Naprawdę aż tyle musisz?

Wiesz, że to będzie musiało potrwać kilka miesięcy?

Alma........gratulacje!.............podziwiam cie........
moze i bym nie musiala az tyle schudnac,gdyby nie to,ze wazylam te 50 kilogramow 2 lata temu..........nie wiem,co sie stalo od tamtej pory,byc moze to przez moja sytuacja w rodzinie, ale przytylam 24 kilo!.....to jest straszne.......gdy sie denerwuje,jem.....mam tak po mamie....ona tez nie potrafi sobie poradzic....a moja siostra?.....wrecz odwrotnie....je tyle,co ptaszek.........dlatego postanowilam,ze nie dam sie tej beznadziejnej atmosferze.....i zawalcze o siebie......o swoje dobre samopoczucie i samoocene....bo teraz wydaje mi sie,ze nic nie jestem warta.....
Trzymam za ciebie kciuki .......za inne dziewczeta rowniez :P ........mam nadzieje,ze nam wszystkim uda sie spelnic noworoczne postanowienia