Aniu wiele lat i wiele przeżyć kosztowało mnie dzisiejsze podejście do życia... nie jestem ideałem i w pełni to akceptuję, a to pozwala mi na optymizm
A dietka - tak jak pisałam to nie jest
dieta na chwilę tylko zmiana stylu życia, więc nie robię sobie wyrzutów za drobne uchybienia, większych staram się unikać
Takie podejście pozwala mi nie myśleć obsesyjnie o jedzeniu - jak to bywało kiedyś...Dlatego SB jest dla mnie zbawieniem, bo wszelkie diety ze strikte opracowanym jadłospisem to dla mnie męka...
Im wolniej chudniemy tym trwalej i przyzwyczajamy się do nowego sposobu życia...ALE SIĘ ZNOWU WYMĄDRZAM
Zakładki