-
Hej Misiaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj byłam na 9:30 w Kościółku, później szybciutko przydreptałam do domku, bo pogoda nie dopisywała... Deszcz i strasznie zimno! Bardzo zmarzłam! Feee
W domku spakowałam już potrzebne rzeczy na basen. Wpadł jeszcze kolega, przekazać zdjęcia dla prezesa - Łysego(Pan, który dowodzi całym tym kursem, zbiera kasę i inne rzeczy). Zjadłam spóźnione śniadanko i o 11:45 spotkałam się pod blokiem z Bernadettą(koleżanka - sąsiadka, z którą razem uczęszczam na kurs). Musiałyśmy iść na około, bo ktoś zapomniał otworzyć furtki , ale przynajmniej więcej metrów przeszłyśmy hihi :P
Przed wejściem na basen Prezes zbierał jeszcze jakieś tam rzeczy od kursantów...
Powiem WAM, że ten kurs motywuje mnie do schudnięcia... Chodzi tam tylu młodych chłopaków - studentów Jak byłam tam na 1 spotkani, to były same dzieciaki z Gimnazjum..., a teraz na szczęście czy na nieszczęście dopisało się tyle tych młodziaków
Przebrałyśmy się szybko w stroje... I na pływalnie... Śmiesznie, bo na kurs zapisało się z 6 dziewczyn, przy czym zawsze jest ich 3 lub 4 - zawsze którejś coś wypadnie, że nie może przyjść... A chłopaków jest ponad 20 :P , wszyscy prowadzący kurs - nauczyciele też są mężczyznami, więc my JA I BECIA(Bernadettka) mamy szczególne względy, jesteśmy najstarsze z dziewczyn hihi!
Oczywiście było pływanie, holowanie, nurkowanie, skakanie... Full ćwiczeń, strasznie nas wymęczą... Oj, oj można wymięknąć, ale trzeba walczyć i nie poddawać się Chcę być ratownikiem i pomagać ludziom w potrzebie! Przecież uratowanie komuś życia to taka wielka radość!!!
Po 2 godzinnym pływaniu zostaliśmy jeszcze na momencik, Prezes coś tam jeszcze chciał powiedzieć Wspomniał m.in o tym, że w czerwcu prawdopodobnie 3-5 będziemy mieli grupowy wyjazd do Ciechanowca - czyli pływanie w terenie! Super! Pewnie dadzą nam stroje pomarańczowe Świetnie!
Wogóle między kursantami powstały miłe stosunki... Chodzi mi to, że jak byłam na 1 spotakaniu, Bernadetty nie było...Pływałam sama...Nikogo nie znałam praktycznie...
Teraz było dużo lepiej! Jestem szczęśliwa, że mam mozliwość tutaj uczeszczać!!!
Teraz może coś dziś zjadłam :
śniadanie : parówka na ciepło + łyżka ketchupu, serek wiejski
po basenie : parówka na ciepło + łyżka ketchupu, szklanka jogurtu naturalnego
obiad : kotlecik mielony, sałatka(ogórek, jogurt naturalny)
*orzeszki fistaszki, pół mandarynki, kilka wiśni(konfitury mamy), woda, kawa z mlekiem, 3 łyżeczki kakao
Ćwiczenia :
2 h pływania na basenie
Kolacji już raczej nie będe jadła... Nie mam ochoty... Troszkę podjadłam, troszkę spaliłam Ogólnie jestem zadowolona, bo umiem sobie powiedzieć NIE, DOŚĆ!!!
Teraz mykam troszkę do nauki, bo przez weekend nawet nie miałam czasu do nich zajrzeć
Pozdrawiam WAS rybki!!! Życzę WAM, aby kolejny tydzień był dla nas udany! Buziaki :*:*:*
-
hm to obejrzyj si9e za jakims przystojnym kolegą:P
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Witaj Paulinko
Już po weekendzie , więc znów mam dostęp do neta. Byłaś bardzo dzielna przez ostatnie dni , a małymi wpadkami wcale się nie przejmuj. Zresztą dużo pływasz , co napewno pozwala Ci spalić dodatkowe kalorie i jeszcze dodatkowo super wyrzeźić ciałko.
Ja przez weekend byłam dzielna i dalej staram się walczyć.....................
Ciekawe jak Ci mija 8 dzień naszej wspólnej walki?????
Trzymam mocno kciuki
Pozdrawiam
Buziaczki
-
Witaj Paulinko, dziś już 8 dzionek naszych zmagań!
Skarbie życzę Ci dużo sił i wytrwałości! Wczoraj pod wpływem Twojego kursu na ratownika nabrałam ochoty na basen co prawda moją słabą żabusią, ale przepłynęłam 40 basenów, potem wymasowałam się (czyli plecki, brzuszek i pupę ) na biczach wodnych.. super, że mi się udało tak zebrać i zwalczyć lenia!
No i waga ruszyła troszkę w dół, co mnie cieszy oby tak dalej - a u Ciebie jak tam z wagą? Na pewno tez już jest mniej niż 68 kg! Na bank!
Pozdrawiam Cię gorąco i uśmiechnięcie! MIŁEGO DNIA SŁONECZKO! :P :P
-
HeY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No więc jeden tydzień już mamy za sobą! Zostały tylko 2! Fajnie! Jak zcazęłam sama tą dietkę, to nie szło mi tak dobrze, jak teraz! A do tego ten kurs mnie podwójnie motywuje i Wasze wsparcie!
Dziś minęło już pół dnia, zjadłam troszkę... postaram się teraz urozmaicić moje posiłki..., bo są zbyt monotonne, a to przecież niezdrowo...
Planuje iść dziś na basenik, gdzieś na 1 h, ale nie wie, czy starczy mi czasu... , bo jednak mam dużo nauki... Postaram się
julcyk - hehe wiesz niech lepiej oni się za mną oglądają :P
asia0606 - Fajnie, że już jesteś z nami Weekendy są chyba nacięższe... Przynajmniej dla mnie, dlatego muszę sobie zagospodarować tak czas, żeby nie myśleć o jedzeniu. Ale tydzień nie był tak zły, ale u Ciebie widzę, że był BARDZO wyśmienity! A basenik rzeczywiście pozwala mi spalić dużo kalorii, 2 h pływania to chyba z 600-800 kcal No moje wpadki są jakie są... ale postaram się ich nie popełniać za często...3mam kciuki za nas również :*
Anikas9 - Cieszę się, że mój kurs zmobilizował Cię do pójścia na basenik. Naprawdę jest to chyba najlepsza forma ćwiczeń, jak dla mnie oraz jazda na rowerku(planuję kupić rower, ale coś długo mi z tym schodzi). A 40 długości to naprawdę świetny wynik! Jeśli chodzi o bicze wodne, to u nas ich nie ma... Ale za to siedzę z 15 minutek w jacuzzi(nie wiem czy tak to się pisze :P ) Natomiast jeśli chodzi o moją wagę, to przyznam się, że mój wskaźnik powinien 4 kwietnia znaleść się na 70 kg..., ale nie zrobiłam tego, bo przypuszczałam, że po tygodniu będe musiała znowu go zmienić na 68 kg :P , ale dziś rano się warzyłam i było 67,5 kg Czyli jednym słowem ubyło mi 2,5 kg JUPI!
Pozdrawiam WAS rybeczki!!! Życzę powodzenia w 2 tygodniu plażowania! Buziaki :*
-
Paulinko gratulacje!!
A mówiłam, że będzie mniej niż 68 kg :P
-
Witam ponownie! Mimo iż jest godzina 17:23 daję już mój dzisiejszy jadłospis:
Poniedziałek 11.IV :
śniadanie : kawałek kiełbaski na ciepło + łyżeczka ketchupu, łyżeczka kakao, kawa z mlekiem[/b]
obiad : trochę sałatki(puszka tuńczyka w sosie własnym, trochę szczypiorku, jajko, troszkę starkowanego żółtego sera, pół małej cebuli, łyżka majonezu), łyżeczka kakao, kawa z mlekiem, świadomie dziobnęłam cupkę tego loda co jadła mama z tatsuiem - ale dosłownie odrobinke
kolacja : dokończyłam sałatkę, szklanka jogurtu naturalnego, łyżka kakao
*orzeszki fistaszki, woda, 2 twarde cukierki(niestety z cukrem)
Muszę zaprzestać jeść to kakao, bo nie wiem czy 3 łyżki dziennie to nie przesada i te twarde cukierki z cukrem, też mi się to nie podoba... Lepiej będzie, jak kupię sobie te Alpenlibe albo wcale dam sobie na luuzz z kakao i cukierkami...
Dzień jednak jeszcze się nie skończył, planuje iść popływać na basenik, ale nie mam z kim Jak się wkurzę to sama polecę!!! Hihi
Anikas9 - hihi no miałaś rację !!! Dziękuję, że cieszysz się razem ze mną! Buziaki :*
Pozdrawiam WAS BUŹKA :*
-
Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow w odchudzaniu!!!
-
Paulyna ja z Tobą popływam!!!
to gdzie? w Kolnie czy w Krakowie?
buzka
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Hej! No więc wcześniej napisałam, że nic więcej nie wszamam... ale zjadłam jednak troszkę... :
kilka orzeszków fistaszek
kilka suszonych śliwek
łyżkę dżemu z czarnej pożeczki...
Przyznam, że strasznie brakuje mi owoców... Planuje, że jak rozpocznę 3 tydzień to wprowadzę sobie jakieś owocki, np jabłuszko co 2 dni... To już będzie dla mnie dużo!
Chlebka nie brakuje, wcale za nim nie płaczę...
No więc po tych kilku zjedzonych rzeczach czułam się troszkę przepełniona... Z baseniku nic nie wyszło, sama nie miałam ochoty iść... We dwójkę zawsze raźniej
Ale aby nie siedzieć bezczynnie w domku i wylegiwać się przed TV - wybrałam się na prawie 1 godzinny spacerek z pieskiem. Mam takie fajnie miejsce, gdzie nikt nie chodzi, więc było BARDZO przyjemnie... Troszkę biegłam, troszkę spacerkiem, troszkę szybszym marszem i odrazu lepiej się poczułam. Poukładały się te rzeczy w brzuszku Hehe...
Uciekam troszkę do lekcji, zajrze co tam słychać Jutro już 9 dzień SB - super! Tylko Paulina uwarzaj, bo czasami przesadzasz! Dobranoc słoneczka !!!
C M O K :*:*:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki