Strona 49 z 141 PierwszyPierwszy ... 39 47 48 49 50 51 59 99 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 481 do 490 z 1403

Wątek: JUZ NIGDY NIE DAM NIKOMU TEJ SATYSFAKCJI !!!

  1. #481
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    Kawaa, żeby to zrozumieć musiałabyś być ze mną od samego początku to raz i preczytać wszystko, czyli całe 32str. Poza tym nie chce mi się już tłumaczyć jak to jest. Większość sama o tym dobrze wie. Poza tym nie jestem dumna z tego, że nie potrafię sobie poradzić z jedzeniem i ruchem. To jest jak uzależnienie, nie robię z siebie ofiary, bo staram się to zmienić i w przeciwieństwie do np alkoholików potrafię to zrobić sama, jeśli tylko się zaprę, chociaż nie zawsze mi to wychodzi. Co do Twojego postu troche mnie zniechęciłaś na początku, ale teraz sobie myślę, że nieważne co o mnie myślisz, to Twoja sprawa, ja póki co muszę się zmierzyć z samą sobą, a potem z ludźmi.
    Mimo wszystko pozdrawiam

  2. #482
    megi66dsh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    kochana aa. dlugo czekalami sie doczekala m w koncu zaczelam na nowo zapisywac ile kcal wsuwam w ciagu dnia.idzie zawodowo, choc mitroszke za duzo wyszlloo, ale juz nie bede tego dzis sprawdac bo jestem tak zmeczona ze az skzoda mowic. padam na zeby normalnie. nie wiemu ale spie na stojaco od kiku dni. hmm.
    niunia wiesz ja dizs stanelam przed lustrem(czesto to robie, powtarzajac sobei eze jestem fajwoa dziwucha ) i powiedzialam do siebei megi jaka ty masz ladna buzke i juznie ma podwojnego podbrodka ijuz moja buzia taka owalna troskze jest a nie okragla jak balon. ale sie ciesze. oby tylko nic do gory mi nei poszlo. waga szaleje jak nei wiem co bo przeginalam aple przez kilka ndi i sie nie wyproznialam ido tego jeszcze okres mam. ojoj ale mi sie spuniac chce. spuniam caly czaas i nie chce mi sie uczyc.kochana zacznijmy od dzis.oki? ja bede juz kaloryjki soibe alandie liczyc nie bede cwiczyc o ogi nie podniose do gory taka spiaca jestem(kurde jak to moziwe?? nie kumam nic czuje sie jakbym przez kilkanascie dni nie spala!)

    ja sie zwarzw poniedzialejk jak bede po okresie i sie wymierze i u Cibeie zamieszcze wyniki i u sibei tez i co tydzien bede sie wazyc i mierzyc jak nalezy! no niunia trzymaj sie dizelnie, kzakukaj do mnie a zobaczysz ze nie jest nam latwo, ech te nastroje i te kobiety, ale cieszmy sie ze jest ok na razie
    niunia jestem z Tobai trzymaj sie dizielnie i jasne ze do lipca bedzie 76! a wiesz ja do 15 kwietnia chce miec 10 kiloswo mnie i chocbym sie pposiusial uda sie jak nic!! dopolski z moim facetem jedizemy ale fajnei juz sie nie moge doczeka c jak mamcie zobacze, a jak schudne to wsyzscy beda we wsi tylko o mnie mowic i o moim zagranicznym narzeczonym , a w mojje rodzinie?? oww ale bedziem sie smiac!
    lece juz
    papa

  3. #483
    Guest

    Domyślnie

    Witaj!!
    Dziękuję za wizytkę i wpis. Widzę, że też miałaś kryzys. Tylko, że Ty odchudzasz się dłużej i wytrwalej no i jednak masz za sobą sporo kilosków. (Gratulacje).
    Może przyłączysz się do naszych 4 dni idealnej dietki? Zapraszam. Im lepiej nam wychodzi, tym więcej mamy zapału i szans na super efekty!
    Ja też chciałabym w lipcu ładnei wyglądać. Nie mam wprawdzie ślubu, ale to moje ostatnie wakacje (mam nadzieję, że znajdę pracę i że nei czekają mnie wieczne wakacje ) i chciałabym wreszcie móc pojechać nad wodę i czuć się dobrze, nie starać się być niewidzialna, nie kryć się za ręcznikiem, albo w ogóle długimi spodniami.
    Ta nadwaga to straszna niewola, którą od lat sama sobie zręcznie funduję
    Przypomniałaś mi, że nie chcę sobie marnować życia i że warto powalczyć z samą sobą

    Pozdrawiam cieplusieńko

  4. #484
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Hohohoooo, ja tutej widzę jakiś ubytek kilogramów i słoneczne humorki (pomijam wpis o zamykaniu ). Powodzonka słoneczko - trzymam kciuki za stabilne pozytywne nastawienie

  5. #485
    megi66dsh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej aaa jak sie masz niunia? mam nadzieje ze spoko fajowo! ja dietkowo ale padamz bolu okresowego brzuszka tak mnie dzis rozlozylo ze nawet chodzic sily nie mialam i do szkolki nie pojechalam. czekal na relacje.

    weatherwax ile masz wzrostu bo widze ze Ty tez chcesz dojsc do 47. ja chcialam 48 ale jak bedzei 47 to hoho jaka radosc! ja mam 154 cm i juz waze 65.3 mam ponad 10 za soba

    caluski kolezanki i do lozia ide!

  6. #486
    Guest

    Domyślnie

    Ale masz fajnie, Megi - 10 to śliczny wynik
    Ja mam 159. Dużo kilosków przede mną, a za mną niewzruszona waga i 3 dni zawalania dietki. Muszę się bardziej przyłożyć

    Miłego dnia


  7. #487
    megi66dsh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    mala jak TY chcesz miec 47 przy wzroscie 159 to nie za malo troszke? ejjeej

  8. #488
    Guest

    Domyślnie

    Wiesz co, ciut za mało, ale po odchudzaniu waga zawsze stabilizuje się na trochę wyższym poziomie. Tak na stałe chciałabym ważyć 49-50 kilo. Ale póki co to marzenia ściętej głowy, bo trudno mi wytrwać na diecie. Eech - jak nam wszystkim

  9. #489
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    To fakt, ja kiedyś schudłam aż do 85kg, ale jak się załamałam zrobiło się 90kg ale będzie 78-76kg 1 lipca i 65kg 1 września będę super extra amerykańska a co, a M***** umrze z wrażenia, jak wróci z Anglii i będzie żałował, że mnie nie ma a co, grunt to dobre nastawienie dziewuszki kochane jesteście dziękuję z całego serca za wsparcie
    pozdrawiam, a na śniadanko 2 kromeczki razowca z 2 plasterkami sera salami

  10. #490
    slonkoonline jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Aniko
    Mam nadzieje, ze nie pogniewasz sie, ze i ja zagladne do Ciebie czasem
    Juz wrocilam ze sklepu, po drodze troche z piesiem pospacerowalam, pobiegalam... i zaraz zmykam gotowac. A co do tych brzuszkow 50 to dobry pomysl, ale 100 to bedzie git... Wiadomo wszystko powoli, nie ma co sie forsowac. Kiedys tam, jak sie odchudzalam, robilam seriami po 30 - 50 i w sumie wychodzilo z 200... czasem siadalam pod TV na laweczce i tak trzaskalam, tylko wtedy takie poloweczki nawet do 1000. Lubilam bardzo brzuszki. Jeszcze przeciwiczylam taka opcje, ze lezac na plecach ciagniesz nogi do glowy jakby... To cwiczy ta dolna czesc brzucha. Jakis czas mialam z tym ogromny problem, bo u gory brzuch byl plaski, a na dole... Pfff... balonik. Ale najgorszy jest do zrobienia (jak dla mnie) "scyzoryk" Teraz mam w domu orbitreck'a i sobie orbituje... Bardzo mile urzadzenie, mozna do woli na nim cwiczyc i naprawde nie czuc sforsowania. Duzo mi to urzadzenie dalo. Mam tez specjalny dresik-sauna Jest zrobiony z jakiegos czegos gumowego i jak sie w tym czlowiek wycwiczy, to lepiej rozbierac sie z niego w wannie... Hihi... Bo taka kaluza powstaje, ze hoho... No i co... mam duzo gadzetow do cwiczen, bo chcialam najwiekszych mozliwych efektow. I faktycznie je mialam, ale wiesz... Odpuscilam diete w bardzo nieodpowiednim momencie i Jo Jo... Tym razem tak nie bedzie... Bedzie stopniowo i skutecznie!

    Zycze powodzenia i narazie sie zegnam, bo musze ten obiad upichcic


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Strona 49 z 141 PierwszyPierwszy ... 39 47 48 49 50 51 59 99 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •