-
Witam!!
Ja się zważe jak z pracy wróce czyli około 21. I napisze zeznanie... Pozdrawiam was wszystkie. Gratuluje sukcesów... Miłego dnia...
-
ja sie chyba zwqaze jutro bo dzis zamiast po przebudzeniu pojs sie zwazyc poszlam zjesc sniadanie a ja wole na czczo sie zawazyc wie cja powiem wam jutro ale pewnie nic mi nie ubylo i zaczal sie czas staniecia wagi jak to zawsze bywa
no nic ja zjdalam juz grahamke z jajkiem i pol bezy z kremem razem 350kcal
a wy dziewczyny piszcie ile schudlyscie bo jestem ciekawawa bardzo czy moze chociaz wam sie udalo .....
-
Weekend :/
Niestety, u mnie w domu weekend jest katorga. Mama piecze ciasta, robi fasolke po bretonsku, pasztet domowej roboty, golabki, zupe pomidorowa i lodowka jest pelniusia! Poza tym ona bardzo nie lubi kiedy ja "znow wymyslam" z jedzeniem. tzn bardzo sceptycznie sie odnosi do tego gdy namawiam ja na zastapienie smietany badz majonezu jogurtem naturalnym, fruktoza to juz dla niej przesada bo "musi byc prawdziwy cukier" itp itd...
Dlatego weekend u mnie w domu to nadrabianie tego co stracilam w ciagu tygodnia. Ale w sumie jest ok, bo chcialabym teraz juz tylko nie przytyc...
Jak radzicie sobie na imprezach? jakie alkohole pijecie?
-
:)
czy ktoras z Was robi dalej <aerobiczna szostke Weidera?> ja jestem na 5 dniu i nie jest na razie zle ale przerazxa mnie np 16 powtorzen! chyba nie dam rady...
-
Co potem?
co potem jak juz bedziecie chudziutkie? chcecie non stop jesc tylko 100kcal dziennie? jak zrobic aby po zakonczeniu diety brzuszysko nie wyskoczylo z powrotem i zeby nagle sie nie okazalo ze wszystkie nowe spodnie "spraly sie"?
To jest dla mnie problem bo jestem juz blisko.Nie moge ciagle zyc tak malokalorycznie bo potrzebuje energii przed matura. Przeciez nie mozna cale zycie sie odchudzac
-
melduje się
dziś mija pierwszy tydzień...
odnotowano - 3 kg (ale to i tak duży spadek, jak na etap w którym się zatrzymuje woda w organiźmie
przyzwyczaiłam się do lekkiego jedzenia, nie przekraczam 1000 (głównie warzywa gotowane/surowe i piersi kurczaka/ryby z grilla, zero cukru, tylko zdrowy tłuszcz - oliwa z oliwek np, duuuużo wody i codzienne pedałowanie )
czuję się jakbym ważyła już te 10 mniej... )
teraz grunt to przetrwać.... oby jak najdłużej.. )
czego i Wam życzę z całego serca!
do zobaczenia za tydzień... ) buuuuziaki
-
jojo
na początek..witam all....
szylwiunia....hehe... mam dokładnie te same postanowienia...tylko najgorsze jest to ze zaczym cos robic...udaje sie przez trzy dni, a puzniej znowu sie obzeram..i cały czas wracaja te 1-2kg - nie daje rady od kawy nie umiem sie odzwyczajic, poza tym trzymam kciuki...
-
dzisiaj 1200 kcal
zaduzo no ale coz od jutra znow bedzie 1000 (przynajmniej sie postaram ) ale znowu 1200 to nie tak duzo bo niektorzy sie tak odchudzaja wiec mysle ze bedzie dobrze ja sie jutro zwaze i wam zdam relacje co tam wyszlo chociaz pewnie nic nie drgnelo no ale coz
dobranoc
-
Jest 1 kg mniej Jak dla mnie 1 kg tygodniowo to tempo optymalne, jakby dalej szło tak dobrze - to 21 marca, czyli wiosną będzie idealnie!
Dzisiaj ponad 1100 kcal, jak to zazwyczaj w niedzielę - wspólne śniadaniowanie i obiadowanie z rodzinką, zawsze wiecej się nazbiera. I zjadłam jedną delicję
Troszke doskwiera mi brak słońca
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Ojoj...
U mnie dzisiaj 1300 No, ale cóż ja na to poradzę, że moja mama piecze takie pyszne ciasta... Dziś prawie godzinkę biegałam na bieżni, może to pyszne ciasteczko już się spaliło Od jutra znowu na zajęcia, jejku, jak mi się nie chce... Pozdrowionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki