-
zawalilam sprawe 
czuje sie gruba i tlusta
mam wrazenie ze obrasta mnie z kazdej strony
wiecie co sie stalo ? tak wam tych nalesniczkow zazdroscilam ze wlasnie przyslzo mi do domu 20 sztuk i zjadlam az 5 !!!!!!!!
-
rany az sie trzese zeby tego nie zepsuc...
u mnie ladnie od rana...
sniadanie salatka owocowa z malin, sliwek z jogurtem
przekaska jabluszko
obiad kapusniak
i pol godziny rowerku
czyli super... i glodna nie jestem,wrecz najedzona ta ostatnia zupa ktora tak btw byla pyszna. i pocwiczylam i wymasowalam uda... wiec super. boje sie tylko wieczoru... musze sie trzymac tego co ustale... bo ostatnio najciezej mi przetrwac wieczory... chodze po kuchni i sama nie wiem czego szukam, po kolacji cos skubne i robi sie tzw lawina... ale nie moze byc tak dzisiaj! nie! bo nie! i koniec! moze po prostu nie wejde do kuchni? o,to jest mysl
poczytalam sobie tez dzial o sukcesach, tylu dziewczynom sie udalo... a my co? no,ja... zastoj jakis cholera jasna, ale koniec,juz mi sie to znudzilo... czas isc do przodu...
wogole to nudny dzien dzis mam...pada,nie chce mi sie nigdzie isc...tylko siedze na necie... buuu...
Agii,kochanie... rany, no 5 nalesnikow? takich zwyklych,duzych? to dosc duzo, ale na pocieszenie powim ci ze:
-apetyt na nie zaspokoilas chyba na jakis czas 
-jest jeszcze bardzo wczesnie, spalasz kalorie nawet siedzac na tylku wiec conieco sie spali, spoko spoko 
-najadlas sie tak ze przed dluzszy czas nie bedziesz przynajmniej juz nic jesc 
a poza tym przynajmniej obiad mialas porzadny i dobry wiec kolacja niech bedzie symboliczna i bedzie dobrze 
zaparz sobie jakas herbatke to i poczujesz sie lepiej albo pocwicz jak ci sie chce...
zreszta - niby ciagle masz jakies takie wpadki a jednak chudniesz!
wiec czym ty sie przejmujesz?
jedyne co mnie martwi to to ze wpadlysmy w jakis troche chory uklad obzarstwo-dieta... taki nieposkromiony apetyt...
chcialabym zeby bylo jak dawniej... nie rzucac sie na jedzenie...
zjesc jak normalni ludzie np 1 batona i na tym poprzestac, zeby nie otwierala mi sie wtedy zadna klapka...
ale co by nie, uda sie...
-
Agi, nie badz chlipek
Ja wczoraj jak zjadlam 4, a moja mamunia to robi takie grube. Nie takie jak w sklepach czy barach. Maja ze 2 razy wiecej sera
(jeden wazy 250g, wiec wyobraz sobie
To tez czulam sie okropnie. Brzuch wypiety i tak jakbym 5kg przytyla
A dzisiaj juz sie pilnuje i jest lepiej
Masz buziaka na poprawienie humoru i sile do dalszej walki :*
Ja sie przerzucam na rybki
Przeczytalam, ze maja tyle bialka ile miesko i duzo witamin. Kupilam dzis mintaja, kotleciki rybne i paluszki rybne
Agi, dobrze, ze poruszylas temat buleczek mlecznych! Chodza juz za mna od miesiaca
Wiesz moze ile moze wynosic ich wartosc energetyczna? Bo zawsze to co pyszne jest tuczace
Dziubusiu, ja mam tak samo jak Agi. Przed poludniem to mam wilczy apetyt. Najlepiej to zjadlabym 3 sniadania i potem obiad
A po poludniu to musze sie zmuszac do jedzenia bo w ogole glodu nie odczuwam
To chyba skutek tego, ze przez dlugi czas nie jadlam kolacji :P
A wlosy jak sobie zakrece to beda sie krecic dokad ich nie zmocze. Zadne inne sily ich nie rozprostuja
Nie wiedzialam, ze jest nas wiecej
nas czyli fig. Zamiescili na stronie glownej artykul o figach
Olifko, a moj bobas dzis do mnie machal lapka
I jak bylo o ginekologa? Strasznie?
Co Ci powiedzial? Jak to jest?
Dziubusiu, na stronie glownej jest napisane w jakim wieku jest dzidek i wyswietlone jest USG. Do plemnikow strzelasz po to, zeby kupowac za nie ubranka i zabawki dla potomka
Aniu, wez zapas maslanek do Wloch 
Agi, jeszcze raz glowa do gory
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
dzieki za pocieszenie dziwczynki :*
mam nadzieje ze bedzie dobrze juz , przynajmniej byly takie odsc male wielkosci piesci i nie byly jakies ciezkie ani grube , no nic , mam tylko nadzieje ze tak do 1 w nocy sie to juz spali , jeszcze pobiegam na orbitreku i postanowilam od dzis cwiczyc na klatce schodowej , tzn 5 razy wbiegne na 7 pietro
ale coz czuje ze juz bedzie dobrez , tzn. ja musze sobie rano organizowac jakos czas , jutro bede sprzatac pokoj bo po 14 to juz w sumie nic nie musze jesc i jem po to zeby mi sie przemiana materi nie zwolnila czy cus , tak wiec ja na kolacje zostawiam sobie najwyzej 150 kcal jesli licze , i chyba bede je jednak liczyc , ostatnia proba ale nie jakos obsesyjnie tlyko tak na oczko
zobaczymy jak to bedzie
ale wiem ze juz nie moge sie obzeac i wiem co u mnie dziala napadujaca ?
zle weglowodany , po razowcu czy czym to mi sie odechciewa jesc a po nalesnickzu czy bialej bueczce o hoho
figa moja jedna buleczka ma 30 g a gdzies znalazlam ze w 100 g jest 279 kcal czyli moja buleczka ma ok. 84 kalori czyli nei jakos strasnzie , a pozatym jes z odtluszczonego mleczka bo pisze na niej
wiec smialo , tlyko radze zbeys nie kupila od razu 10 tak jak ja
kurcze chcialabym sama mieszkac to bym miala w lodowce tylko to co potrezba a tak ...
-
Agi aj tez dzis zjadlam 5 nalesnikow z serem i tym sposobem dobilam do 2400kcal
A czuje sie taka pelna, mialam juz nie jesc kolacji po tych nalesnikach ale nie przeszlo i zjadlam jogurt a potem 3 ciastka. jadlam te nalesniki a wcale nie bylam glodna... Co aj robie w ogole. Moje byly takie spore ale cienkie no ale co tam jutro bedzie lepiej.
dziubusiu tez chcialabym jesc jak czlowiek, poprzestac an jednym batonie tak jak kiedys ale teraz nie mam zadnych hamulcow i jak jem to tylko limit mnie ogranicza az strach pomyslec coo by bylo gdybym nie licyla kalorii, pewnie przytylabym w 2 tygodnie i zaprzepascila cala diete. Ja wpadam w takie obzarstwo a potem dieta, najpierw sie przejem a potem zabraniam sobie czegos zjesc ale to dziala na mnie tak ze i tak jem i czuje sie fatalnie, juz nie potrafie zjesc troche i odlozyc, jem wszystko nawet gdy mam pelny brzuch. Nie umiem sobie z tym poradzic, czasami wydaje mi sie ze jest juz dobrze, ze panuje nad wszystkim ale nastepnego dnia znowu sie obzeram choc nie jestem glodna i pograzam sie coraz bardziej...
buziaki:*
-
Widzę że nie tylko ja mam dzisiaj załamke z powodu dietki
Zjadłam w sumie nie tak dużo:
II śniadanie:
- jogurt 0% 150 ml i 2 łyżki chrupek do mleka
- jabłko
Obiad:
- kasza gryczana z sosem i kawałkami mięska
Podwieczorek:
- 2 kosteczki czekolady gorzkiej
No i to wszystko. Ale humor i tak mam zły bo ciągle pada i nie mam jak wyjśc na rower
Aaaaaaaa
Wcześnie rano nie padało ale jakoś nie pomyślałam zeby wyjśc. A teraz patzre co chwile w okno i leje i leje. Wspólczynnik szczęścia obniżył się do alarmuującego poziomu
Dziubdziusiu co Ty tak mało zjadłaś??
Według moich obliczeń to dopiero jakieś 600 kcal będzie.
figo - u ginekologa dostaniesz dow wypełnienia ankiete i to wszystko. Mi na podstawie częstotliowści odwiedzin na stronce wyszło ze jestem "dobrą matką'.
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Agi, Alessaaa, ja zaczynam miec wyrzuty sumienia, bo to ja wspomnialam o nalesnikach z serem
I poszlyscie moim sladem
Dziubusiu, w moim przypadku to apetyt na nalesniki nigdy nie zostaje zaspokojony. Moge je wtryniac na okraglo
Agi, ja znalazlam na stronie forum, ze tyle kalorii to ma byleczka maslana. Ale maslana to chyba nie to samo co mleczna
I jak tam wbieganie po schodach? Ja bym dziwnie sie czula jakby mnie sasiedzi zobaczyli 
Olifko, to ja sie boje tej wizyty u ginekologa
Za czesto to nie odwiedzam dzidziusia
A u nas padalo jak wstalam czyli o 6 a potem ani kropelki
A wiecie, ja mam tendencje do zawyzania. Zawsze pododaje sobie kalorii na wszelki wypadek
Dziewczynki, nic sie nie martwcie! Ja wczoraj mialam nalesnikowy dzien
A dzis juz opamietanie i jest ok. Jutero bedziecie znowu w formie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
-
ja tylko melduje ze u mnie w porzadku... o boziu, czyzby spokojny normalny wieczor przede mna? nie wierze
hurra 
zaraz randka...potem do spania 
na kolacje zjadlam jogurt z kopiata lyzka musli i otrab, kilka winogronek i jabluszko... najgorsze ze...znow jestem glodna!
kolacja byla o 7... moze jeszcze jabluszko? grunt ze nie fura zarcia hehe 
ciesze sie... dzis zasne z plaskim brzuszkiem... 
i w sumie jezdzilam dzis 40 minut wiec jest ok
-
zjadlam jeszcze pomidorka i troche twarozku, ale tylko to, bez chleba 
fajnie... ale niestety straszny glod mnie naszedl i wiedzialam ze lepiej go tak zaspokoic niz...wiecie...
i tak jest super bo sie przestalam objadac!!! nie liczac pobytu nad morzem - moj pierwszy taki wieczor w domu od miesiaca chyba, kiedy to sie nie objadam!
tylko jeszcze jutro wprowadze male poprawki do mojej diety, zjem solidne sniadanie i na kolacje chyba wiecej zebym nie musiala dojadac pozniej, bo jednak glodowac nie potrafie...
ale mowie sobie ze lepiej zjesc malo niz sie najesc jakims swinstwem 
i tak dzien dzisiejszy uwazam za bardzo udany, moje pierwsze male zwyciestwo 
do jutra! :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki