Wątek: CEL: szczupla na zawsze :))))))))) kto ze mna ?

czesc
dziefcyznki

a no bawilam sie fantastycznie , a po kolacji poslismy do kina jeszcze i do domu wrocilam p
z zjadlam maly kawalek kurczaka po chinsku z ryzme i warzywkami i mysle ze w tym 1700 sie zmiescilam
a dzis robie sobie dzien dobroci dla dziecie i kupilam sobie batonika dove i lizaczka zelkowego i slodka buleczke
ale zmieszcze sie w 1500 kcal wiec wszystko pod kontroloa :A a juz cos z czekoladka chodizlo za mna od hoho i wolalam zapobiec napadowi
motylqu nacyztalam sie jak wczoraj ty sobie slodkosci pojadlas i dzis ide w twoje slady

a narazie zjadlam tak :
- grahamka ( 100 g) = 300 kcal
- jajko ( 90 )
- finea ( 50 kcal )
plaster szynki (20 )
- batonik dove ( 250 )
- lizak (100 )

czyli juz 810 kcal , ale na obiad zjme slodka buleczke z maslem ( 400 kcal )
a na kolacje danio ( 230 )

i wyjdzie cos kolo 1500 a od jutra znowu postaram sie unikac slodkosci , zobaczymy , byleby 1500 nie przekroczyc , a od poniedzialku 1300 moze

o figuniu widze ze ty tez sobie nie odmawiasz slodkosci , a i bardzo dobrze bo trezba sobie jakos zycie oslodzic no nie ?

i fajny ludek kasztankowy

Heloł!

Witaj Figuniu, ale Ci fajnie masz "no limits"
Jestem już po śniadaniu:

Śniadanie:
- 2 winerki cielęce - 140 kcal
- 2 kromki chrupkiego - 50 kcal
- posmarowane cieniutko margaryną - ok. 15 kcal
- pomidor - 20 kcal
225 kcal

A ja sobie osładzam słodzikiem Ale muszę kupić sobie miodek Nie ma nic lepszego niż miodek.

Ohh Agi fajnie musialas miec na tej randce
JA w niedziele wybieram sie do kina z kolega z klasy , ale niestety wolalabym isc z kims innym :P lepsze to niz nic
JA dzisiaj w sumei grzecznie wracam do jedzonka normalnego - niewiem nie ciagnie mnie dzis do slodyczy - ale to chyba dzieki temu ze przed kazdym posilkiem zjadlam sobie dzis 1 sliwe suszona - boskie stworzenie:P i jakos tak spokojnie mi :P:P
zreszta po tym wcozrajszym dniu doszlam do wniosku ze wcale nie lubie paczkow... nie mam ani ochoty na nie ani nic .. raczej mam teraz ochote na takie cos "ziemniaczek" to jest z tej masy co bajaderka - i kurde ile to moze miec kcal ? hmh u mnie tez wystepuje to pod nazwa trójkąt albo krajanka... niewiesz przypadkiem ?:P bo to takie malutkie - a w tabeli znalazlam ze 400kcal :/

eh dziewcyzny u mnie jednak nie skocnzy sie na 1500 tlyko na 1800 no ale trudno , ale to za sprawa winogron bo zzarlam prawie 0.5 kg chyba nomoze 0.4 ale to juz na bank i zaraz pekne normalnie , pocieszma sie tlyko tym ze nazarlam sie nie jakims chlebem cyz ciatskami tlyko owockami

motylku nie sadze zbey jeden taki ziemniaczke mial az 400 kcal , w koncu to nie jest takie duze
ja jak kiedys robilam dla rodzinki to policzylam wszystkie skladniki , ladnie dodalam i wyslzo mi ze jeden taki wiekszy 100 g ma ok 200 kcal , wiec taki mniejsyz pewnie jeszcze mnuiej
wiec mozesz sobie takiego ziemniaczka wsunac , a swoja droge tez bym go chetnie w siebie wepchnela

a bo mi się nie chce sygnaturka zmienić i próbuję i próbuję i się denerwuję

Ile kalorii ma słonecznik bo tak sobie skubę i skubę ... ?

Witajcie ponownie

Dzisiejszy dzien minal mi na odwiedzinkach u rodzinki, pogaduchami z Przemciem i mietoszeniu naszych kociakow Kto by pomyslal, ze to rodzenstwo z jednego miotu
Oliwciu, znalazlam w swojej ksiedze, ze 100g slonecznika to 31 kcal Moja paputki tez uwielbiaja slonecznik Az musialam sie cofnac 2 strony, zeby jeszcze raz zobaczyc oliwkowe nogi
Limitu jako takiego nie mam, ale jestem ciagle czujna Zeby tylko kilosy nie wrocily
Ostatnio mam smaka na salate lodowa Jest o wiele lepsza od zwyklej Zjadam sobie 2 glowki tygodniowo Czytalam, ze ma sporo zelaza a mi go chyba brakuje, bo mam zimne lapki A wiedzialyscie, ze ta zwykla salata to jest salata maslowa?!
Agi, ja Ci moge oddac te ciasteczkowe platki, bo mi az tak bardzo nie smakuje Wole cyni minis A widze, ze znowu postanowilas dobic do piecdziesiatki
Robilam dzis mala operacje Mialam juz koncowke budyniu wyszczuplajacego, wiec go rozkroilam nozem, bo juz nie chcial leciec :P Okazalo sie, ze calkiem duzo go zostalo w srodku
Dzis moja Moro fruwala sobie po mieszkanku. Wlasciwie to sie obijala - to o sciane to o obraz Ja to mam szczescie do tych ptakow. Jakies nieloty mi sie trafiaja Potem nie chciala wejsc do klaty, wiec Przemek postanowil ja zlapac. Tak mu wbila dzioba w najmniejszego palca, ze nie mozna bylo zatamowac krwotoku
Aha, i zmienilam obazek, zeby dziubusi slonie sie nie mylily

Już znalazłam. Jest tłusty:
Słonecznik łuskany 100g-565kcal
Słonecznik(1 łyżka) 14g-79,1
Zjadłam jakieś 1/4 opakowania

II śniadanie:
- grejpfrut - 70 kcal
- sok ze świezych grejpfrutów (testowaliśmy nową wyciskarkę do soków ) - 200 ml - 112 kcal

Obiad:
- zupa mleczna, rozkładam na czynniki pierwsze:
mleko 2% 300 ml - 150 kcal
łyżeczka cukru - 40 kcal
kasza manna 4 łyżki = 36g - 126 kcal

Podwieczorek:
- 2 jabłka - 100 kcal
- słonecznik - ok. 33g - 187 kcal
Razem: 1010 kcal

Teraz pora na ćwiczenia. Nareszcie !!!! Pora rozruszać moje zasiedziałe kosteczki, bardzo mi moich ćwiczeń brakowało

Jesień nie jest taka zła, jest dużo :

czesc

figuniu w zyciu bym nie powiedziala ze te kotki to rodzenstwo
ale swiat lubi nas zaskakiwac

a te 50 to tak jakos odruchowo mis ie napisalo , a zmieniac mis ei znowu tickerka nie chce

a plateckzi to ja chentie przyjme tylko najlepiej zeby to byla 100 gramowa porcja bo inaczej przy dzisiejsyzm ssaniu to zjadlam bym wszystko

ćwiczyłam ten trening (Dziubdziusiu znalazłam fajny opis z rysunkami!! [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Z początku pomyślałam "ło, jakie proste. i to ma działać??" a przy ostatniej serii "ło randze bose, ała, moje nogi" heheheh Mam dziwne przeczucie ze jutro nie będe mogła kroka zrobić. Dobrze ze to tylko 2 razy w tygosniu się ćwiczy :P

Figuniu naprawde się taka ruda bestia trafiła wśród białych braci???
A ja się niedawno dowiedziałam ze mój kot po urodzeniu został odtrącony przez matkę i karmili go łyżeczką... Myślę ze to tłumaczy jego podły złośliwy charakter. Mial trudne dzieciństwo.

Ten słonecznik to chyba nie moze mieć 31 kcal. Przecież tłuste to to, aż olej z niego robią

A ja każdy balsam, krem, szampon, zawsze rozkrajam na koniec, zeby zużyć do ostaniej kropelki. Taka to już jestem ekonomiczna

Co wy z tymi nogami? lydki mam umięsnione bo rowerowe. Nawet Krzysiek się ostatnio podśmiewał, że są takie męskię jak mi się mięśnie napinają. A uda są tłuste. Ale juz niedługo!!!