-
Ja również wróciłam na dobrą drogę
pomyślalam sobie po prostu, że dow yjazdu coraz mniej dni, a przecież stać mnie na wykazanie się silną wolą
Betsabe, mam jakieś 155 cm wzrostu, czy ja wiem czy ja taka znowu wysoka ?
A wilczur należy do mojej cioci, zdjecie było robione u niej na działce za miastem właśnie, wokół pola i lasy, aż miło wziąśc Aarona na dłuuugi spacer
Ja mam kota Behemota
Nie takiego jak na zdjeciu obok, mój nie przepada za kąpielami
Dziubdziusiu, cellulit powinien zniknąć! Moja skóra na udach i pupie też nie przedstawa się za specjalnie - masuję się ostrą szczotką, wklepuję kremy ujędrniające i piję duuużo wody, nawet na czczo. Może i jest cos lepiej. ale na to tzreba dużo czasu, ja z celullitem męcze się już rok
Mam też rozstęoy na biodrach i wewnętrznej stronie ud
Za szybko kiedyś przytyłam. Niestety, one nie znikną
Można tylko spłycić je u kosmetyczki, ale to kosztuje.
Miałam gdzieś fajny artykuł o tym, jak na niego trafię to wkleję albo Ci podeślę!
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
A tak poza tym, to cellulit nie jest defektem urody - to po prostu chodzi o przemianę materii. Wszystko co jemy zawiera toksyny, które organizm wydala głownie przez skórę!! Dlatego najlepszym lekarstwem jest oczyszczanie się z toksyn i sport (pewnie chodzi o "wypacanie"). Wiecie, ze mężczyźni też mają cellulit? U nich po prostu tego nie widać, bo mają grubszą skórę.
a zaraz będzie obiadek!
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
czesc dziewczyny
))
bylam juz wcej na stroneke ale nie chcialo mi sie wlaczyc zeby napisac odpowiedz a potem to juz mi sie nic nie chcialo wlaczyc 
Dziubusiu spodenki kupilam w M1 w NEW YORKER 
powiem ci ze ja tez takich szukalam juz prawie rok i dopiero teraz znalazlam , no i dopiero teraz w takich wygladam przyzwoicie 
a mi sie przed chwilka strasznie humorek poprawil 
bo niedosc ze jestem po wielkim obiedzie , mam okres to weszlam doslownie sekunde temu na wage a tam 51 kg 
a wiec zmieniam za chwileczke moj tickerek 
moze rano bedzie 50 ?
ale narazie nie chce wchodzic na wage , dopieor po okresie , bedzie bardziej efekty widac 
a wczoraj akurat zjadlam 1500 kcal bo jeszcze wieczorem 1.5 nalesnika z srem zjadlam a tu taka niespodziana i to popoludniu kiedy ja juz normalnie 1 kg wiecej waze 
i wiecie ja juz do 1000 chyba nie przejde , bede jadla chyba juz 1200 bo chyba ja szybciej chudne a i przyjemniej jest , a pozatym to szybciej potem z diety wyjde , a i tak bede cale wakacje wychodzic 
i tak z dniem 1 lipca zaczne jesc 1300 , jesli bede zadowolona juz ze swojego wygladu , ale tak sie wczoraj ogladalam w lustrze i stwierdzilam ze juz w sumie jestem z siebie zadowolona wiec po co wychudzac sie do sterczacych kosci , jak i tak mi troche pod szyja i przy obojczyku juz stercza , tak wiec jak pod koniec czerwca na wadze bedzie 50 kg to juz zwiekszam , ale sie ciesze 
i dzis te biodrowki w ktorych jestem na zdjecia sa juz luzniejsze na mnie
i troszke z tylka odstaja hihi 
a dzisiaj byl fajny w-fik bo mialysmy grupkami robic rozne piramidy i pozycje akrobatyczne , no i szosteczke dostalysmy 
najpierw zrobilam mosteczke ze stania a potem na raczkach stanelam i teraz mnie strasznie kregoslup boli bo dawno tego juz nie robilam a dzis tak przez dwie godziny no ale nic 
a dzis juz mam na koncie 1100 kcal i zaraz zjem sobie mihe truskawek i tak w 1200 to sie zmieszcze 
a o to moje dzisiajsze menu :
2 kromki razowczyka , ser bilay rozrobiony z jogurtem naturalnym , rzodkieweczka i ogoraskiem , do tgo herbatka la -karnita
jabluszko
2 kromki razowca z salatka , i kajzerka z miodem
jogurt danone pyszny truskawkowy i
truskawki
ktore zaraz zjem 
ok ja lece bo musze sie pouczyuc troszke dzis a jeszcze nic nie zrobilam bo krzys u mnie byl papa
-
Grrrr to ja dzis wlasnie w M1 bylam, kurrrcze no, musze jechac jeszcze raz
no ale naprawde sa fajowe - nie takie calkiem przecierane, biodrowy i czarne-wyszczuplajace
Aagii to super ze gubisz kiloski, a niech sobie ida i nie wracaja!!!!!!!!! 
ja dzis sie wazylam - 1 kg mniej - mierzylam i od poniedzialku mam 3 cm mniej w pasie!!!!!!!!!!!!!!!!!! tez sie ciesze
albo mialam taki brzuszek wypchany smieciowym jedzeniem (nie chce juz do tego wracac, nie chce juz tak jesc,nienienienie!!!!) albo ten pilates tak dziala... dzis sobie tez pocwicze 
poza tym ciesze sie ze jem juz normalnie, pysznie i zdrowo 
jogurt i truskawki
2 jablka, truskawki
salata,pomidor,pol ogorka,pol sera feta,kilka rzodkiewek (pychota)
pasta serowo-rybna z cebulka, pol pomidora
ile to moze byc? nie umiem szczerze mowiac obliczyc, okreslam na oko...okolo 1100 chyba
a jak liczycie kalorie trusakwek? bo ja czytalam ze jedna ma kolo 3 kalorii ,czyli jak zjem 30 to dopiero 100 kalorii? 
Oliweczko - to ja czekam na ten artykul.i walcze z cellulitem dalej. wlasciwie to nie jest tak bardzo tragiczny, ale jest niestety widoczny jak stoje...ale jeszcze do mojego wystapienia na plazy zostaly 2 miesiace, moze cos sie poprawi...
Dziewczyny, wogole to czekam na wyplate, jak mi sie chce na zakupy! mam ochote na super wakacyjne kolczyki, sandalki, bluzeczki, sukienki... i jeszcze do tego czasu zrzuce troszke tluszczyku i wogole bedzie super! no i kostium wtedy tez kupie
no i biodrowy ofcourse
Aniu co tam??????????????????????????? ja zwykle nie mam ochoty pisac jak mi kiepsko dieta idzie.... pamietaj - kazdego dnia mozna zaczac na nowo :*
-
Hej!
1/4 kalafiora
2 młode ziemniaki
mały kotlet z piersi kurczaka panierowany
jabłko
sok pomarańczowy 200 ml
i tylko jedna kosteczka czekolady
Czyli OK! Tylko, że nie znalazłam czasu na ćwiczenia. Całe popołudnie siedział u mnie kolega i tłumaczyłam mu zadania na kutrzejszą kartkówke. Aż zachrypłam
A ja sie zamierzam wazyć co 10 dni - następny raz wypada 15 czerwca!
Pa
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Witam!
Dzisiejszy dzień zaczęłam:
serek wiejski 150 gr z startą rzodkiewką
kawa Nescafe 3w1
a na zajęcia biorę kanapkę (2 kromki chleba rzaowego z plasterkiem chudej wędliny i też rzodkiewką) i jabłuszko, bo zapowiada się że spędze na uczelni prawie cały dzień. Mam odpowiadać z prawa na zaliczenie, a jest tylu chętnych, że obawiam się czy nie potrwa to czasem do wieczora...
Znalazłam artykuł o cellulicie, wkleję go w osobnym poście.
Miłego odchudzaniowego dnia!
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Pomarańczowa skórka albo inaczej cellulitis, czyli zapalenie tkanki łącznej to choroba, która 50 lat temu jeszcze nie istniała. Nie znano jej w czasach, gdy produkty spożywcze nie były tak przesiąknięte chemią. Dzisiaj, nawet lekarze nie traktują jej poważnie i odsyłają całe rzesze klientek do gabinetów kosmetycznych. Traktowana jest jako defekt urody, a nie pierwszy sygnał, że organizm sobie nie radzi z nadmiarem odpadów, jako poważne zaburzenie wymagające leczenia. Jak powstaje zatem ta skaza na urodzie, która spędza sen z powiek tak wielu kobietom? Opisał ją jako pierwszy szwajcarski lekarz Franklin Birdar. Powód, jaki podał w opisie choroby: złe odżywianie i brak ruchu, wydaje się tylko na pozór odległy od objawów. Cellulitis jest wynikiem niedostatecznego oczyszczania się organizmu. Wobec tak wielu odpadów przemiany materii organizm staje bezradny. Nie potrafi wszystkiego wydalić w dostępny mu sposób, więc „upycha” odpady we wszelkich możliwych miejscach. Tkanka łączna znajdująca się pod skórą jest do tego najlepszym podłożem. W niej pierwszej organizm deponuje związki, których nie zdołał usunąć. Powstają zdeformowane komórki, które nie są dość elastyczne, aby spełniać swoje zadania. Tkanka podskórna zmienia się w sposób chorobliwy, powodując ucisk na małe naczynka krwionośne odżywiające skórę. To powoduje, że źle odżywiona skóra staje się szara, matowa, pojawiają się wypryski, jest słabo ukrwiona, no i powoli coraz gorzej spełnia swoje funkcje. To lokowanie odpadów na skórze, taki depozyt organizmu jest niczym innym jak mechanizmem obronnym chroniącym nasz organizm przed nadmiarem niepotrzebnych substancji, jeszcze jeden sprytny sposób, w jaki organizm stara się usunąć odpady. Pomarańczowa skórka nie jest defektem tylko kobiecej skóry. Mężczyźni równie często jak kobiety cierpią na tą dysfunkcję, jednak z powodu grubszej skóry (no i też chyba mniejszej spostrzegawczości?) jest to mniej widoczne. Nie jest to dolegliwość, którą można uleczyć tabletkami, zabiegami zewnętrznymi, czy w jakikolwiek inny szybki sposób. Być może dlatego medycyna dystansuje się, lekceważąc „pomarańczową skórkę”, sprowadzając ją do defektu urody. A pacjentki bezskutecznie wcierają tony coraz to nowszej generacji kremów, maści, odżywek itp. Nie daje to żadnych efektów, oprócz nabijania kasy producentom farmaceutyków, może też przynieść efekty niekorzystne, uboczne. Na przykład wówczas, gdy w maści znajdują się składniki chemiczne, takie jak hormony, czy też dostające się do krwioobiegu leki. Nie pomogą też zbytnio masaże, skoro organizm nie może usunąć przyczyny choroby. Jedynym skutecznym leczeniem jest usunięcie nagromadzonych w tkance odpadów, a jest to możliwe właśnie przy pomocy głodówki leczniczej. I nie należy czekać, aż skóra stanie się tak gruzełkowata, że będziemy wstydzić się ją odkryć. Wówczas trudno będzie pozbyć się „skórki” w czasie jednej głodówki. Ta „skórka” to znak, że pora zaordynować sobie odtruwanie, że organizm nie daje sobie rady z nadmiarem odpadów i że dalsze takie postępowanie może doprowadzić do cięższej sytuacji. Powinna się w naszym umyśle zapalić taka lampka ostrzegawcza.
Jak przebiega proces oczyszczania?
W czasie pierwszych dni głodówki organizm „spala” nagromadzone pokłady tłuszczu i pozbywa się wszystkiego co jest zbędne i chore. W następnych dniach, szukając rezerw, krew czyści arterie z odłożonych tam cholesterolowych złogów. Są one dobrym „paliwem”, podobnie jak i inne złogi, które w organach zbierają się latami: cysty, zgrubienia, drobne ogniska ropne np.: pod zębami, brązowy, starczy barwnik, sole wapnia, krosty itp., a także martwe bakterie, obumarłe lub zwyrodniałe komórki. Chore tkanki organizm zużywa bardzo szybko. Następuje gruntowne oczyszczenie organizmu z niebezpiecznych „bomb z opóźnionym zapłonem”. Co ważne - nawet po okresach długotrwałych głodówek, narządy takie jak mózg, serce nie tracą na wadze, podczas, gdy na przykład tkanka podskórna może tracić nawet 95% swojej wagi. Jakie są objawy przy głodówce? Głód daje się we znaki najbardziej w pierwszych trzech dniach. Później organizm przestaje dawać ten sygnał. Pierwsze wydalanie nieczystości rozpoczyna się przez skórę, która poci się częściej niż zazwyczaj i przez jamę ustną. Poszczący ma obłożony język i przykry zapach z ust. Aby wspomóc oczyszczanie należy często myć skórę i płukać jamę ustną. Późniejszy okres większość głodujących opisuje już jako przyjemny. Umysł się rozjaśnia i wszystko, co dotychczas było trudne, skomplikowane, bez wyjścia, zaczyna być widać w jasnym i prostym świetle. Poszczących ogarnia lekkość, euforia, radość życia, problemy zdają się wyglądać nieistotnie. Przy pozytywnym nastawieniu, głodówka wcale nie oznacza rezygnacji czy męki. Najważniejszym krokiem, gdy decydujemy się na nią, powinno być uwierzenie w to, że nie grozi nam śmierć głodowa. Takie obawy najczęściej komplikują lecznicze funkcje głodówki. Pamiętajmy - przed nami głodówkę leczniczą przeprowadziło miliony ludzi na świecie, tysiące przypadków długich głodówek zostało opisanych pozytywnie w literaturze medycznej.
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
i ciąg dalszy, już o takiej zdrowej głodówce:
Ile czasu należy głodować, aby było to pożyteczne dla zdrowia?
Najkrótszy okres głodówki, aby organizm mógł przestawić się na odżywianie wewnętrzne, spalić odpady i na nowo ustawić swoje funkcje, określa się na nie mniej jak 10 dni. Najdłuższa głodówka nie powinna przekroczyć 40 dni, aby nie nastąpiło wyniszczenie organizmu. Inna zasada mówi, że im dłużej ciągnie się choroba, którą chcemy wyleczyć i im bardziej jest zaawansowana, tym głodówka powinna być dłuższa. Także grubsi pacjenci powinni stosować dłuższe głodówki.
Przy jakich chorobach można stosować głodówkę?
Dolegliwości, które wspaniale leczy głodówka to: przede wszystkim zaburzenia w przemianie materii. Koronną dolegliwością, która doskonale poddaje się leczeniu to: nadwaga, artretyzm, reumatyzm, wszelkie zmiany zwyrodnieniowe. Także choroby organów trawienia: trzustki, żołądka, jelit, wątroby, woreczka żółciowego. Do drugiej grupy schorzeń, również dobrze poddających się leczeniu głodówką należą: choroba wieńcowa, wszelkie choroby serca związane z nadmiarem cholesterolu, wysokie lub niskie ciśnienie, zapalenia żył, wszelkie zwapnienia. Trzecie - to zatrucia wszelkiego rodzaju, wywołane przez nadużywanie leków, lub przez sposób odżywiania. Do nich należą również alergie i katar sienny. Dobrze poddają się głodówkom również choroby skóry, jak łuszczyca, egzemy, trądzik, wrzody, a także choroby kobiece, szczególnie dolegliwości okresu przekwitania, zaburzenia w miesiączkowaniu, zapalenia jajników i przydatków, grzybice. Także dolegliwości nerwicowe, a w szczególności migreny, wyczerpanie nerwowe, bezsenność, zapalenie nerwów dobrze poddają się głodówkom.
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
No właśnie, nie ma żartów z tą skórką pomarańczową. Ale ja chyba nie mogłabym zdecydować się na głodówkę, trudno mi wytrzymać i utrzymać te 1000 kal a co dopiero głodówkę? Chyba musiałabym moja rodzine wystrzelic na księżyc żeby wytrzymac taka głodówkę. Wtedy mogłabym nie gotowac i skupic się na sobie.
Dziewczyny, ja chuba nie umiem się odchudzać , nie mam efektów, niby robię te 1000 kal ale waga nie spada, chyba te moje 30 lat daja się we znaki i mam już wolniejszą przemianę materii, mimo to będę walczyć dalej .
Ostatnio fakt faktem że oszłam z dziewczynami na pizzę , nie obylo się bez drinków
ale do wieczora bylo żelazne 1000, a potem chyba z 500
Olifka, pisałas, że jestem po tej drugiej stronie, bo jestem nauczycielem. tak, jestem , ale lekki chleb to to nie jest.
Nie wiem czy wiecie jak to jest teraz w oswiacie. Są naciski , żeby przepuszczać dzieci z klasy do klasy i nie stawiać jedynek. Ja uczę w gimnazjum , a w podstawówkach NIE MA DRUGOROCZNOŚCI , tzn przepuszcza się dzici czy na to zasługują czy nie!!!!!!!!!!!
ZGROZA!!!!!!! Ja przepraszam , ale ja się do tego nie nadaję. Wystwawiam stopnie tak jak wychodzi z ocen i u mie nie ma poprawiania, no chyb a, że ktos byl chory lub miał inne ważne powody.
w sumie ma na to cały rok żeby zdobyć oceny. Owszem czasem dopytuję, ale rzadko, u czniowie nie skarżą się, bo staram sie być naprawdę obiektywana.
Ale to co mnie doprowadza do szału to fakt, że jak wystawię oceny niedostateczne , to musze się z tego tłumaczyć i co jest najgorsze- jestem poddawana presji ze strony dyrekcji ,że powinnam zmienić te oceny niedostateczne.Co ja zrobiłam ,żeby uczeń nie miał tej jedynki??????
więc już mówię : od początku roku przypominałam ,że powinien wziąć się do roboty, bo jest cienki. Pytałam , zapowiadałam kartkówki( nadmieniam,że program był okrojony do min w tej klasie) Moi trzej uczniowie nie założyli nawet zeszytu do ang, nie mieli książek, nie chodzili na sprawdziany. Nie potrafią powiedzieć Kali miec , kali chcieć, bo nie chodzą, albo zajmują się czym innym na lekcji . I co? Kto jest winny? ja bo nie potrafię zmusic ich do nauki. Czuje obrzydzenie, a pod koniec roku to za przeproszeniem : **************
Dobra, już kończę. Po prostu tak to wygląda z tej strony.
Poza tym nie jest aż tak źle, tylko koniec roku wyzwala we mnie takie instynkty.
Sorki, jeśli kogos ten tekst razi, ale tak wygląda dzisiejsza polska szkoła.
Trzymajcie się dziewczyny
Pa
-
No tak wszystko jasne...
moj biedny organizm nie mial gdzie "deponowac odpadow" ktorych mu obficie podczas "jedzeniowych napadow" dostarczalm... my god, rzeczywiscie, tyle niezdrowych rzeczy naraz...a ja sie dziwie ze mi sie cellulit zrobil
mysle ze rzeczywiscie wyjsciem jest zdrowa dieta, oczyszczenie organizmu...
ale moim zdaniem doskonale dziala zdrowa dieta bez chemii, nie trzeba sie odrazu posuwac do tak drastycznych metod jak nic nie jedzenie, zreszta widac ze artykul jest napisany przez jakiegos zapalonego glodowkiewicza
same plusy, wszystko pieknie, ale... "conajmniej 10 dni", "glodowka nie oznacza meki" ? dla mnie to nierealne, 1 dzien wiem jak sie moze skonczyc - bede sie snuc jak cien, a wieczorem wyglodzona zjem "chocby kawaleczek" czegos tam...
to po prostu nie dla mnie... ale mysle ze podobny efekt osiagne jedzac zdrowe jedzenie przez nastepny czas, kiedy bede dostarczac swojemu oranizmowi tylko tego co potrzebuje, mysle ze proces oczyszczania bedzie przebiegal wolniej ale przyjemniej dla mnie...
a nastepnym razem jak bede chciala zjesc duzo niezdrowych rzeczy naraz przynajmniej przypomne sobie ten artykul i sie zastanowie czy sobie chce to zafundowac... 
tak ze - dzieki Olifko za artykul 
Monika - domyslac sie tylko moglam ze tak wyglada praca nauczycielki... to taka ciagla walka ze swoim sumieniem - co zrobic zeby nie skrzywdzic dziecka i byc fair ze soba... a jak tu takie akcje odchodza ze ktos sobie caly rok za przeproszeniem olewa wszystko a ty masz go przepuscic... no, nie zazdroszcze :*
ide jesc sniadanko 
pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki