Wątek: Muszę uwierzyć, że mi się uda... a wakacje tuż tuż... :)

nio kochanie czasem mnie nie ma.. jak nie znaduje czasu zeby tu wejsc.. ale w miare mozliwosci zawsze wchodze Dzisiaj tez nie bylo zle.. ale narazie nie cwiczylam.. ajjj ale mam zakwasy
:*

Ale dobrze zed chociaz sie pojawiasz...ja nadal nie moge zmobilizowac sie do cwiczen :/ dupa

Uwaga Uwaga
Od dzisiaj zaczynam ostrą walkę nawet założyłam się z koleżanką, ktora pierwsza schudnie 5 kg :P
od paru dni codziennie ćwicze, co mnie cieszy nie zmiernie i zakwasów już nie mam )))
nie wiem tylko co z dietką...
myślicie, że jeśli będę jadła codziennie do 1100 kcal ale nie zrezygnuje np. z ziemniaków czy pieczywa razowego.. to czy to ma sens a może jednak przejść np. na Diete South Beach? bo chciała bym chociaż te 5 kg do stycznia zrzucić ...

mam nadzieje, że ktoś mi coś poradzi buźka :*

No dzisiaj było ładnie:
śniadanie mleko 2% + płatki fitness
2 śniadanie 2 małe kromeczki razowego+ serek tartare light z ziołami + jabłko
obiad ziemniaki+ udko kurczaka+ buraczki
kolacja śledziki w sosie pomidorowym

;]
wyszło ok. 900 kcal.. jeszcze nic nie cwiczylam, ale zaraz mam zamiar 30 minut na orbitreku
:*

nio i jedank było 35 minut na orbitreku

i nikt nie odwiedza mojego wąteczku

Dzisiaj :
śniadanko 2 kromki chleba razowego z serkierm tartare light
2 śniadanko j.w. ;]
przekąska jabłko
razem ok. 454,60 Kcal

a na obiad i kolacje to jeszcze nie wiem co planuje

ehh..

obiad 2 talerze barszczu białego + kiełbasa biała
kolacja megaburger na grillu

W sumie jak policzyłam to nie wyszło więcej niż 1000 kcal... ale czy ja wiem

no i doszedł jeszcze kawałek makowca ;[

razem jakieś 1200 kcal.
Żadnych ćwiczeń.. moja motywacja chyba słabnie... a tak dobrze szło...
yhh i nikt mnie nie odwiedza.

ja cię odwiedzam nie poddawaj się najlepiej zamknij oczka i pomyśl o rzeczach(lub osobach ) które cie motywują i fru do przodu a za tydzień na wadzę będzie mniej potem znowu mniej mniej mniej aż w końcu osiągniesz sukces! A ćwiczonka wybieraj te przyjemniejsze np. 3 razy w tygodniu ale solidnie- tak by my mieć satysfakcję pozbycia się paru dziesiątych kilograma(to nie brzmi optymistycznie ale po tygodniu to tak się trochę tego nazbiera).Natomias gdy dopada cię głęboki dół zajrzyj tu na forum i zregeneruj siły...

::ozdrowionka:::

Mrudzia... dzięki wielkie :*
Od jutra postanawiam zacząć I fazę Diety SB ;]
Dzisiaj tylko kupie potrzebne żarełko i jazda

Zjedzone:
śniadanie 2 kromki razowca + jajecznica
2 sniadanie sałatka pekińska 100 g
przekąska 2 kromki razowca + serek tartare light z ziołami + 2 liście sałaty + ogórek kiszony

tutaj to wygląda sporo..i wyszło mi już ok. 600 kcal ... Dzisiaj zapowiada się mała imprezka .. więc nie wiem jak będzie... ale napewno dam rade ;]