Strona 234 z 532 PierwszyPierwszy ... 134 184 224 232 233 234 235 236 244 284 334 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,331 do 2,340 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #2331
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    To rzeczywiście przeszła nad tobą burza


    Ale po każdej burzy wychodzi

    więc nie ma się co załamywać tylko znaleźć inną drogę.
    Madzia ja kiedyś też próbowałam SB i nic z tego nie wyszło. Może to nie jest dieta dla kązdego???Sama nie wiem ale może Anusia Anikas zdoła cię jeszcze wyciągnąc z wody,
    rzuci Ci


    i wyjdziesz szczęśliwie na brzeg.

    A może po prostu stosuj moją zasadę MŻ=mniej żreć.

    Ja dziś mam humorel taki sobie jak wejdziesz do mnie to zobaczysz czemu

    Pozdrawiam.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  2. #2332
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Madziu

    co ja widzę, co ja czytam?

    Skarbie wczoraj na obiad zjadłam zakazane na SB buraczki i odrobinę zmiemniaków (by nie wybrzydzać przed Teściową) i potem mielismy gości, były też pyszne ciastka, i myśl - a i tak zawaliłam zasady SB na obiad, to zacznę od jutra.............
    na szczęście udało mi sie tych ciastek nie zjeść..

    piszę o tym po to, ze rzeczywiście moim zdaniem nie mozna popadać w skrajności.
    W zalewach ogórkowych czy śledziowych moze być cukier, trudno, ale są go tam małe ilości!! i to w zalewie, a nie samych ogórkach. Myśle, ze trzeba omijać cukier szerokim łukiem, ale też nie wczytywać się aż tak w etykietki
    tak jak pisze Ula - galeretki wybierac bez cukru, jogurty też, ale jesli zjesz paprykę konserwową, gdzie właśnie zalewa jest z cukrem, czy sałatkę szwedzką to moim zdaniem diety nie zaprzepaścisz...

    Dlatego ja Ci linke rzucam!! czy to koło ratunkowe co to Najmaluszek tu przytaszczył nie poddawaj się i wytrwaj, choć do końca tygodnia, o wczorajszych ciastkach zapomnij i dietkuj dzielnie!!! trzymam za Ciebie mocno kciuki!!

    miłego dnia Słonko dasz radę!! jestem pewna!!

  3. #2333
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    miłego dzionka życzę
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  4. #2334
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Witajcie skarby!
    Poszlam wczoraj tak pozno spac, ze dzis chodze snieta.
    Niestety z dietki znowu bedzie dzis niedietka, bo juz rano zle wystartowalam. A tak mam, ze jak zle zaczne, to juz mi sie potem nie chce pilnowac. Zjadlam na sniadanie troche orzeszkow i 4 male ciasteczka, wiec pewnie z 500kca.....hehe...a tu dopiero po 10....a co tam, nie bede sie przejmowala. Jutro mam zamiar isc na sport pierwszy raz po przerwie, wiec jakos to bedzie. chyba nie przytyje od razu do rozmiarow prosiaka. Czasem tak fajnie jest przestac myslec o tym, co mi wolno, a czego nie...


    Ulenko: tak bede musiala zrobic. Musze sie wziac za ta ksiazke...a nie kupilam i w kat rzucilam. Super! cala ja! Tylko, ze teraz mam tyle roboty, ze zaczynam tonac normalnie. Chodze pozno spac, caly dzien latam jak potluczona....W pracy tez zadyma jak nie wiem...jescze na dodatek bede musiala z pracy chyba gdzies pojechac...mam dosyc czasem...ale nie chce narzekac, bo i po co...
    Zosiu: dziekuje serdecznie...zrobie jak mowisz..nic na sile...jakos to bedzie...dzieki za zdjecia! ty czarnowlosa chudzino ty!
    Najmaluszku: dzieki za kolo!!! wow! juz sie zlapalam. narazie troche podryfuje, ale juz przynajmniej nie utone...juz u ciebie sobie poczytalam...to dopiero wiedzma jedna.....nic tylko wywali na zbity pysk!
    Aneczko: tak okropnie mi przykro, ze zwialam z lezaczka. Ale zostawilam na nim moj recznik, co oznacza, ze wroce! widzisz, ja jednak uwazam, ze jak sie robi SB, to trzeba naprawde bez ustepstw, bo inaczej to nie ma sensu. Cukier w zalewie, to tez cukier. Ziemniaczki to ziemniaczki. Moze to naprawde popadanie w skrajnosc, ale z tego co wyczytlam to 1 faza ma wlasnie odzwyczaic od cukru...wiec ja uwazam, ze aby byla skuteczna trzeba jej scisle sie trzymac, a ja jakos nie jestem calkiem gotowa...obiecuje poczytac....



  5. #2335
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Madziu
    No widzę , że wizyta w Londynie się udała. A szczególnie te zakupy.............
    Madziu co do SB, to uważam , że do tej diety , trzeba się porządnie przygotowywać. Ja do pierwszego starcia przygotowywałam się miesiąc. Czytałam, wymyślałam posiłki, a przede wszystkim nastawiałm się psychicznie , że przez 3 tygodnie ( tyle ciągnęłam I fazę ) muszę się obyć bez słodyczy i węglowodanów. I wtedy się udało , bo przez trzy tygodnie miałam jedną małą wpadkę. Jaka ja wtedy byłam dumna z siebie , no i szczupła..........
    Stare czasy.........................
    A co śladowych ilości cukru , to nie ma się co przejmować. Ja jadłam i ogórki konserwowe i paprykę , a w zalewie na pewno był cukier...........
    Madziu życzę miłego dnia
    Buziolki
    Asia

  6. #2336
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    U Ciebie poszalała ta sama burza co wczoraj nad Warszawą. Oj sporo zniszczeń poczyniła na Fiołków.....

    Mgduś my tak dietkujemy dzielnie, a potem nagle nam odwala i tracimy to co tak mozolnie wypracowałyśmy. Trzeba znaleźć na to sposób. Chyba sobie postanowię, że przez 100 dni nie będę robiła odstępstw. To tylko 100 dni a czas tak szybciutko leci.

    A gdzie zdjęcia nowych bucików?!

    Dużo siły dzisiaj
    Kaszania

  7. #2337
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Magda! Tak nie można! Na śniadanie zjadłaś nie to co powinnaś, to cały dzień spisany na straty? A figę! Jeśli tylko będziesz chciała, to przez resztę zjesz małe rzeczy i do wieczora nie przekroczysz, albo ledwo co tysiaka i będzie dobrze! Co to za poddawanie się? Jeśli czujesz potrzebę dnia z folgowaniem to zaplanuj go wcześniej. Tylko czy po tym Londynie na prawdę tego potrzebujesz? Mówię ostro, bo sama takich słów czasami potrzebuję, a widzę, że rozmywają się twoje postanowienia. O. I dziękuję bardzo za chudzinę, choć daleko mi jeszcze do niej.

  8. #2338
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Magdalenko, bo do raportu będzie Cię trzeba postawic po tym Londynie
    Tak na poważnie to zgadzam się i z Asia i z Anią - do SB trzeba się przygotować - psychicznie i teoretycznie - potem już idzie

    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #2339
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Asiu: masz racje, trzeba sie przygotowac. tak na lapu capu, to nic czlowiekowi nie wychodzi. Ile schudlas Asiu na SB przez 3 tygodnie? a czy liczylas tez kalorie? no widzisz...z tymi sladowymi ilosciami cukru to nie jestem taka przekonana, bo to jednak cukier...chyba spalam sie w wlasnym ogniu...hihi

    Kaszaniu: tak jest....takie jestesmy...dzielnie dzielnie i napad, dzielnie dzielnie i bomba, dziennie dzielnie i huragan...100dni bez odstepstw...o matko...Kaszaniu, jak ja nie lubie zakazow...jak mi czegos nie wolno, to strasznie to chce...zdjecia chcesz...ok...wieczorkiem wstawie, jak sie wyrobie..nic nadzywczajnego..zwylke czlapaki...moj D byl bardzo rozczarowany, ze na obcasie nie bylo zadnych...normalnie bylo widac rozczarowanie na jego twarzy

    Zosiu: tak jest! Kopnij mnie w tylek! bo mi sie nalezy! Ty jestes jak aniol stroz normalnie! Jakby nie ty, to juz bym sie na obiad nazarla, a tak to zjem cos malego..moze zupke i salatke....widzisz tak to jest...jak przerwe dobry ciag, to ciezko mi zaczac znowu...a poza tym naprawde jest tak, ze w miare jedzenia apetyt rosnie...jak zjem sniadanie zdrowe i niskokaloryczne, bo potem tak mi sie jesc nei chce, a jak sie nawciskam jak durna, to tylko mysle, co by jako nastepne do pyszczka wladowac....eh...a co do chudziny...mowie ci, kurcze, chuda sie robisz


    Grazynko: stawiaj mnie do raportu! kary wyznaczaj, na dywanik wolaj..hihi...ze mna tak trzeba. jak nie mam wizji zaglady, to szaleje A tak serio...naprawde...wciaz chce sprobowac SB...wiec ten tydzien daje sobie czas jako przygotowanie sie do niej, poczytam ksiazke, jadlospisy, przepisy....poogladam produkty w sklepie....i potem sprobuje znowu...


  10. #2340
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Madziu w ciągu trzech tygodni na I fazie ( przy pierwszym podejściu do SB ) straciłam około 4,5. Piszę około , bo w tym czasie kupiłam nową wagę.
    Ale nawet teraz, kiedy nie mam wystarczającej motywacji, żeby znów się zmierzyć z tą dietką, będę ją wychwalać. Brzuszek maleje z dnia na dzień , kilogramy lecą w dół, i samopoczucie jest fajne. Tylko przy pierwszej fazie trzeba koniecznie brać witaminy , żeby nie osłabić organizmu.
    Kiedyś napewno wrócę na tą dietkę.
    Życzę miłego popołudnia
    Buziaczki

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •