Strona 241 z 532 PierwszyPierwszy ... 141 191 231 239 240 241 242 243 251 291 341 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,401 do 2,410 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #2401
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Brrr...i nastal poniedzialek. Ale ja nie lubie tego dnia. Az mi sie niedobrze robi na sama mysl. W lozeczku bylo tak cieplutko i przyjemnie....a tu wstawac trzeba...a mi sie taaaak nie chcialo. Chyba jednak nie jestem stworzona do pracy..hihi.... chyba zaszlo tu jakies nieporozumienie...ja powinnam miec wystarczajaco srodkow finansowych, zeby nie musiec pracowac..musze gdzies zlozyc petycje lub skarge w zwiazku z tym (hehe...zartuje oczywiscie, zebyscie czasem nie pomyslaly, ze naprawde taka zblazowana jestem!)
    Rano waga mowila 69,5kg...hehe...juz blisko siodemeczki znowu, ale nie nie! nie pozwolimy siodemeczcze zepsuc nam humorku.
    Na sniadanko byla buleczka ciemna z plasterkiem serka zoltego 17%. Teraz byl malenki kawalek jablecznika. Naprawde malenki. Bede sie starac jesc w miare, nie przesadzac, nie obzerac sie.
    Jej...czemu ten czas dzis tak wolno leci...ja chce juz do domu....

    Ulenko: chyba masz racje, niezaleznie od wagi mam maruderskie dni i przeddepresyjne stany poczucia skonczonej brzydoty wlasnej. dopatruje sie wtedy wszystkich mozliwych usterek i brakow. w sumie zawsze bylam bardzo krytyczna w stosunku do wlasnego wygladu. rzadko jestem zadowolona. tak jest...trzeba to zwalczac. bo najbardziej sie ciesze, ze jestem zdrowa.



  2. #2402
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Magdalenko, dziś całkowicie się z tobą zgadzam co do poniedziałku. Wczoraj nawet ociągałam się z pójściem spać, bo na samą myśl, że jak wstanę to trzeba będzie do pracy... I wstałam też, 20 minut po dzwonku budzika, a zwykle wstaję od razu. Jakoś mi ciężko, po tym męczącym tygodniu i niezbyt udanym dietowo weekendzie. No ale nic to. Już południe. Coraz bliżej do wyjścia.

  3. #2403
    Forma Guest

    Domyślnie

    Dołączam do was, ja tez nie cierpie poniedziałków - szczególnie po dłuzdzym weekendzie brrrrr... a rano było -4!!!!

  4. #2404
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    To i ja pomarudzę
    Dzisiaj rano nie zwlokłam się z łóżka i bez żadnej przyczyny nie polazłam na ćwiczenia na uczelni, później się okazało, że mój pies musi drugi raz w ciągu dwóch tygodni dostawać zastrzyki z antybiotyku bo znów jest chory Waga wprawdzie pokazuje 56.3 kg ale i tak czuję się brzydka, gruba, pryszczata (taki stan czasem chyba zaliczają nawet ważące 40 kilo modelki ), dziś rano 15 minut wpatrywałam się w stado moich zmarszczek na czole, pod oczami wokół ust A teraz nie chce mi się iśc na drugie ćwiczenia ale muszę, dośc lenistwa A w dodatku wczoraj nie zrobiłam ani jednego brzuszka... Ale to są naprawde pierdołowate problemy...aż mi głupio, że czasem sie takimi idiotyzmami zajmuję

  5. #2405
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    witaj Madziu

    co do poniedzialku to ja tez nie lubilam tego dnia jak szlam do pracy wiec pomyslalam sobie ze musze tak zrobic w przyszlosci zeby nie pracowac w poniedzialek obecnie moja praca sie zaczyna we wtorek ale cwana chcialam byc a teraz co ? nienawidze wtorkow i tak przechodze przez ta niechec do pracy tylko tyle ze we wtorek

    pozdrawiam z melbourne


  6. #2406
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witaj Magdalenko
    zapisuję się do Klubu Poniedziałkowych Marud
    już w niedzielę wieczorem mam taką minę jak ten Elmo
    całuję mocno

  7. #2407
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A dla mnie to był jeden z piękniejszych poniedziałków w życiu. Odebralam prawko
    Oczywiście pojechalam samochodem po Bartka i jechałam drogą szybkiego ruchu

    Liitościwie nie zważyłam się dzisiaj, ale i tak popłakuję sobie od czasu do czasu nagle i bez powodu (ONA powinna nadejść lada moment)

    Pozdrawiam cieplutko
    Kaszania

  8. #2408
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przyłączam się do klubu zadowolonych z poniedziałku :P Od dzisiaj jestem dyplomowaną sekretarką – asystentką, choć chwilowo bez szefa
    Jestem wypompowana ze wszystkich soków. Egzamin pisałam 3 godziny. Wypociłam z siebie siódme poty, ale się opłacało.
    Jak się domyślasz taką grzeczną dziewczynkę jak ja musi spotkać za to odpowiednia nagroda



  9. #2409
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    mam jednak nadzieję że mimowszystko ten poniedziląek nei był taki straszny a wręcz pzeiwnie - ze upłynął pod znakime słońca i radości

    serrrrrdeznie pzodrawiam :*



  10. #2410
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Magduś

    Hej Słonko, ciekawe jak Ci minąl cały dzień.. tak tu siedzę i się czaję kiedy wpadniesz i napiszesz, ze mimo wszystko ten PONIEDZIAŁEK nie był całkiem taki zły

    Madziu wiesz, nie jestem od dziś na diecie.. wyszło mi co prawda ładne 1040 kcal (sama w to nie wierzę hehe) i wygrałam w starciu z talerzykiem pełnym ciasta co mnie bardzo cieszy i rokuje, ze moze coś jednak ze mnie jeszcze będzie.. ale to tylko 1 dzień, po 4 okropnych..

    Madziu dziękuję Ci za wszystkie słowa skierowane do mnie w tych nie za dobrych dniach.. jesteś bardzo kochana!!!

    buziaczki i miłego wieczorku!! i jutro całego dnia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •