Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

Dziewczyny kochane!!
Jestescie naprawde najkochanszymi myszkami na swiecie! Jak to wszystko przeczytalam, to az mi sie wstyd zrobilo, ze taka marudna bylam! Jakby nie wy, to rzucilabym ta cholerna diete juz dawno w kat, ale zawsze jak tu wejde, to od razu mi nowy power przychodzi...nie, nie bede sie obzerac..nawet mi sie nie chce...za to postaram sie dzis poruszac troszke. Wielkie dzieki za to, ze jestescie!

Zosiu: hehe..za chudy grubas mowisz...no narazie to moze tak...ale jakbym tak 3 miesiace dala chipsowo-czekoladowego czadu, to pewnie juz bym sie kwalifikowala A cwiczenia...zawsze sie po nich dobrze czuje, jak nowo narodzona, wiec...hm...dlaczego mialabym lezec na sofie...prawda?? Buziaki Zosienko
Ewuniu: ja juz sama nie wiem, czy trace te centymetry czy nie...dzis czulam sie jak nadmuchana...chyba mam cos z metabolizmem...bo mam ciagle wzdecia i brzuch twardy jak pilka...ze waga mnie stresuje, to nie mam watpliwosci....a za konieczynki baaardzo dziekuje...
Gosiu-Forma: ales na mnie nakrzyczala..hehe..maruda jestem...tak tak...salate wcielam, jak zarzadzilas! A ty swietuj, odwiedze cie potem.
Beatko: piesio najslodszy na swiecie! wiesz, ja tez sie czuje lepiej na diecie...tylko brakuje mi tego wynagrodzenia w postaci spadajacej wagi..wezme sie w garsc, Beatko, obiecuje!
Paulus: tak jest, zly dzien..a jakbym nie wlazla rano na ta wage, to byloby ok! SB..myslalam wiele razy o tym, ale weglowodanow jednak chyba jeszcze nie potrafie zostawic calkiem..
Aniu-Najmaluszku: ok! Bede sie ruszac! A to, ze mnie rozumiecie, to mi ogromnie pomaga!!!!..hehe..chudne inaczej...niezly pomysl...Anus, dziekuje ci za wszystko, myszko mala!
Kaszaniu: moze i masz racje..moze i Ona nadciaga..nawet nie wiem...myslalam, ze mam jeszcze czas...badan zadnych nie robilam...i chyba nie zrobie, bo boje sie zlych wiesci!!! dziekuje za wiare we mnie!! Buziole
Agatko: Blania jak zwykle wywolala usmiech na moja twarz....z dolka sie powoli wygrzebuje...im dluzej sie nie waze, tym mniejszy dolek...Pamietam, jak tobie waga stanela...i mam nadzieje, ze moja tez wezmie przyklad z twojej i wkrotce ruszy! buziaki

Odwiedze Was wieczorkiem, bo mykam do domciu...Papatki

Magdalenko
widzę,że dołki chodzą po forum, al enie damy się Im dłużej się odchudzamy tym trwalej i tak trzymać
Całuski
***
Grażyna

Magdalenko, miło mi widzieć, że humor masz już lepszy! Na grubasa jesteś zdecydowanie za chuda, a takie ciągłe jedzenie i siedzenie na sofie, strasznie by cię męczyło! Dobrej nocy!

Magdus sle Ci pozdrowionka i zyczonka dobrej nocki!!!

No i znowu nocami, znowu nocami!!! Nigdy nie nadarzam!!! Juz mialysmy kiedys z Beatka-Bikusiem pisac petycje o przedluzenie doby, tylko nie wiemy do kogo zaadresowac, ale przydalo by sie przydalo...Moj maz kochany nadal sie wydziera, ze po nocach, ze spac, ze co ja tam robie..hehe...chyba na nasza Anie-Anikaska zwale, ze mnie na gadulcu zagadala..hehe..Aniu, moge?
S: chlebek chrupki, 1 bulka ciemna z ogorasem- 250kcal
O: salata z feta, nektarynka- 300kca
P: kawa z mlekiem, 20 tik takow- 100kcal
K: kawalek miesiwka z cacyki (maly bardzo byl), chlebek chrupki, pol bulki z plastrem salami cienkim jak zyletka!!- 500kcal
arbuz- 60kcal
kawalek czerstewgo starego precla - 80kcal
1 lyzka purree..sprobowalam przy gotowaniu dla D..Jezu chyba popadam w paranoje- 20kcal
RAzem: 1310kcal
Sport:
30min rower
1h aerobic
1h step aerobic
I jak mi ta wariatka pokaze jutro znowu wiecej, to wyladuje w smietniku!!!

Grazynko: tak tak...dolki...ale my sie wygrzebiemy.....trwalej..oby oby...
Zosienko: masz racje, nudy nie znosze. staje sie wtedy upierdliwa i dokuczliwa. ja musze sie ruszac
Kasiu: dziekuje i nawzajem. piekny kwiatuszek

Zamieszczone przez Magdalenkasz

chyba na nasza Anie-Anikaska zwale, ze mnie na gadulcu zagadala..hehe..Aniu, moge?

możesz możesz Madziu!!
a ja zwalę na Ciebie!! choć mój W. coś dziś podejrzanie spokojny.. ale zmykam już do łóżka
do jutra Słonko dzięki za rozmowę!!

Madzia ja po prostu jestem pełna podziwu, dla tego ile Ty ćwiczysz!
Ja tutaj w swoim wątku się przechwalam dwoma spacerami...a Ty jak zawodowy sportowiec widzę zasuwasz Ja myślę Madzia, że Ty musisz ślicznie wyglądać, po tych ćwiczeniach...na bank masz wszystko jak trzeba...
Ja to jestem jak jakiś galaretamen Nie mogę się zabrać do tych ćwiczeń porządnie...to parę dni poćwiczę, to znów przerwa
A dziś mi jeszcze Misiek przyniósł nową ulotkę pizzahut...ku pokrzepieniu

Jak glód czlowieka dorwie, to nawet starego precla zszamac. Oj usmialam sie z Twojego menu, az brzuch boli.Dobrze tak od rana miesnie brzuszyska pocwiczyc.Pozdrowionka sle czwartkowe

Magdalenko, no i jak? Zrozumiała waga swój błąd? Mam nadzieję, że tak! No i św. racja, że ćwiczysz za nas wszystkie!

Hej Madziu

oj długo Cię nie ma dziś.. czyżbyś zaspała po nocnej rozmowie i buszowaniu forumowym.. jak tak.. to czuję się winna

No własnie - co powiedziała dziś rano waga.. bo jak znam Cię to się zważyłaś..
mam nadzieję, ze dziś już była niezbuntowana i grzecznie pokazała mniej! bo jak nie.. to wyrzuć ją i spraw sobie nową, bo na bank jest zepsuta!!

buziaczki miłego dnia Słonko

ps. jędzy nie ma hurra!!!