-
Magdalenko
nie chcę Cię straszyć, ale przeglądałam wczoraj przepisy na świateczne ciasteczka, bo zastanawiam się czy cos piec czy tylko kupować gotowce i niestety takie ciasteczka maja 70-110 kcal Chyba będę piekła jednak szarlotke SB
-
Grażynko, aż tak? Ale jakiej wielkości ciasteczka? Bo może te, o których myślisz są takie grubaśne? Jak kokosanki czy coś? A Magdalenka chyba mówiła o takich kruchych czy coś. Chociaż w nich z kolei samo masło i cukier. Oj, zdradliwe są takie ciasteczka!
Magdalenko bardzo dzielna jesteś i tak, trzy ciasteczka to betka, dobrze, że nie zjdałaś tego dużego ciasta bo to dopiero bomba kaloryczna jest! Trzymaj się dzielnie i zjedz coś lekkiego na obiad. Będzie dobrze I zapraszam do mnie na oglądanie butów
-
Jak to Grazynko?? Jedno takie ciasteczko ma 70-110kcal??? toz to nie moze byc!!! Te co ja jadlam byly naprade cienkie jak 3 kartki papieru i male jak pudelko zapalek!!! no jak one maja tyle kca to ja sobie chyba w leb strzele!!! Grazynko! Szybko wracaj i ratuj mnie od tragedii!
-
Zosiu!!! Dobrze, ze ty jeszcze mi jakas nadzieje dalas! Te ciasteczka byly cienkie, no mowie wam cienkie! Ja chyba tu w paranoje popadne! Juz zaluje, ze je zzarlam! Juz zaluje! maslo i cukier mowisz...ale one byly bardzo malo slodkie, az sie dziwilam...najchetniej poszlabym do tego faceta, co je przyniosl i spytala sie, co on tam wladowal do tych ciasteczek!! buuu
-
Magdalenko, pisałyśmy u siebie nawzajem w jednym czasie Ale ja nie o tym. Nie daj się zwariować! Jakie już żałuję? Zjadłaś i już, nawet jeśli miały więcej kalorii niż sądziłaś to trudno! Policz za nie 150 kcal a nie 100 na wszelki wypadek i daj spokój tematowi I dziękuję za butową opinię
-
Zosiu...ok...z bolacym sercem policze za nie te 150kcal...i na obiadek jakos sie ogranicze...buuu buuuu....na kolacje tez musze sie ograniczyc...ale ale...dzis na 100% ide na aerobic, wiec jakos to spale.
Ach, Zosiu..wiesz co..wczoraj przy przewracaniu calej kuchni do gory nogami w poszukiwaniu popcornu trafilam na cala paczke przyprawy, na ktorej jest napisane "Cumin"!! To chyba ta do czakczuki, tak? wiec niedlugo wyprobuje!
Buziaczki
-
Magdalenko
sorki,że wprowadziłam Cię w taki stan ciasteczka które oglądałam to z takich świątecznych - z lukrem, migdałami itepe więc 150 za Twoje będzie ok
Tylko dobrze wiedziesz ,ze czasami takim jedzeniowym drobiazgiem załatwiamy sobie limit
-
Grażynko, masz rację, trzeba uważać, ale dobrze że dodałaś o jakie ciasteczka chodzi!
Magdalenko, właśnie miałam napisać, żebyś nie migała się dziś od sportu i będzie wszystko ok! Więc zostańmy przy tym i już się nie martw. A cumin to właśnie dokładnie ta przyprawa, o której mówiłam przy temacie czakczuki. Polecam nie chowanie go głęboko bo istnieje duża szansa, że przypadnie ci do gustu. Ja uwielbiam go jako dodatek do duszonych warzyw tudzież mięsa z warzywami.
-
A ja się dzisiaj wkurzyłam nieziemsko, ładnie w miarę ostatnio trzymam Kcal a przytyłam pół kilo Fakt, ze niechciana ciotka w drodze...ale i tak mnie ten wynik podłamał. Dziś mam taki wolniejszy dzień, bo zamierzam robic przysmaki, ale od jutra schdze do 1400 Kcal i pilnuję się bardziej
A dziś robie białe krówki z pistacjami...przepis oczywiście z Forum dla mamuś, one tam niesamowite przepisy podają
-
Yagnah, absolutnie nie podawaj przepisu na te pyszności tutaj! Błagam! Wyglądają rewelacyjnie i pewnie bym chciała spróbować! No dobra, podaj bo mnie ciekawość zeżre
Z tym przytyciem to się nie przejmuj. Ja mam właśnie ostatni dzień okresu i zamiast ważyć mniej, dziś ważyłam więcej o 0,4 kg niż wczoraj. A kolację zjadłam przed 19, potem jeszcze dwie mandarynki koło 20 i w sumie miałam 950 kcal. Liczę na pomyłkę ze strony wagi i jutro ma mi pokazać mniej. Mniej niż wczoraj nie tylko niż dziś. Będzie dobrze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki