MADZIULKA WYSYLAM TTTTTTTTTTTAAAAAAAKKKKKKKKKIIIIIIIIIIIEEEEGGGGGOOO OO
KLAPSA
I
PODSYLAM TROCHE CIEPELKA
MADZIULKA WYSYLAM TTTTTTTTTTTAAAAAAAKKKKKKKKKIIIIIIIIIIIEEEEGGGGGOOO OO
KLAPSA
I
PODSYLAM TROCHE CIEPELKA
Magdalenko, gdzie się podziewasz
coś dawno Cię nie było, czyżbyś była tak zapracowana??
buziaki wysyłam
Pozdrawiam
***
Grażyna
na obrazku Bike to ja
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kochane moje skarby!
Bardzo bardzo dziekuje wam za pamiec. Za to, ze jestescie tu nawet wtedy, kiedy mnie nie ma.
Tak jest, nie ma mnie, bo nie dietkuje. Jem, co mi sie podoba. Nie staje na wage, bo mi sie nie chce. Zaczynam sie nie lubiec. Zaczynam nie lubiec luster...hehe..co tu sie dziwic.
Zaczyna bolec mnie brzuch, a wolalabym zeby nie bolal
W pracy juz od poniedzialku siedze na meetingach od 9 do 17, nie mam czasu sie w tylek podrapac, wieczorem leze pod kocem i smece...
No wiec...jak widzicie nic ciekawego....mam nadzieje, ze wiosna to zmieni, ze zawieje swiezy wiatr, ze odzyskam sily i motywacje, ze przestane marudzic.
Bo jak tak czytam co u was, jakie jestescie dzielne, jakie pogodne, jak walczycie, jak trwacie...to mi wstyd, potem mi smutno, potem znowu wstyd i sie kolo zamyka.
A ja wiem, ze wlasciwie taka nie jestem, ze wlasciwie, to lubie sie usmiechac, zartowac, lubie dopinac swojego i osiagac cele. Wiec cos chyba nie tak. Chyba moj mozdzek musze oddac do reparacji
W kazdym badz razie kochane moje, mysle o was codziennie, czytam jak moge i naprawde naprawde zyja nadzieja na odzyskanie motywacji.
Sciskam was i caluje.
Magdalenko, skoro tak, to zapraszam do mnie ;] Znów się dogadamy. I dziękuję za dobre słowa.
Madziu żadna z nas tutaj nie jest idealna, nie dietkuje idealnie... każdej zdarzają się chwile słabości. Pamietaj żeby działać świadomie, tzn. owszem jeżeli chcesz jeść co Ci się podoba to jedz , przecież życie nie polega na ciągłym dietowaniu, ale nie pozwól by to psuło Ci humor i wpływało na Twoje nastroje. Bo przede wszystkim musisz wiedzieć, że jesteś wspaniałą babeczką! Nie ważne ile ważysz, ile mierzysz itd. , jestes po prostu fantastyczna, a reszta to dodatek. Jeżeli źle Ci z tym, ze nie kontrolujesz tego co jesz to postaraj się to zmienic!
Życzę Ci kochana mniej pracy i mnóstwo usmiechu, bo to jest najwazniejsze , by uśmiechać się do zycia, wtedy i ono usmiecha się do nas . Słonko zabieganie rozumiem, ale mam nadzieje, że wrócisz do nas wkrótce, a nie bedziesz się ukrywać dlaego że nie dietkujesz .
Buziaki kochana i pamietaj jesteś najlepsza !!! Ściskam mocno!!!!
marti-napisala:
1.Madziu żadna z nas tutaj nie jest idealna
2.przecież życie nie polega na ciągłym dietowaniu, ale nie pozwól by to psuło Ci humor i wpływało na Twoje nastroje.
3.Życzę Ci kochana mniej pracy i mnóstwo usmiechu, bo to jest najwazniejsze .
4. mam nadzieje, że wrócisz do nas wkrótce
JESTES WSPANIALA I BRAKUJE MI CIEBIE TWOICH OPTYMISTYCZNYCH ODWIEDZIN.
CZEKAM
WRACAJ TU ZARAZ
Madzia cieszę się że jesteś wreszcie, że wróciłaś...
Madzia słowa Marti i psotulk to świeta racja
Przecież Ty jesteś fantastyczna i nie ukrywaj się przed nami tylko dlatego że coś tam szwankuje z dietką...każda z nas ma chwilę zwatpienia bo dietkowanie to cholernie mozolne i trudne zadanie...czasem dłuzy się a efekty są marne...
Ale to tylko dietka a my cię bardzo lubimy za to jaka jesteś, zabawna, kochana i fantastyczna...dlatego smutno nam gdy cię tu nie ma....nie ma sensu znikać tylko dlatego że masz teraz gorsze dni do dietki...
Wiesz akcja Asi jest naprawde długa...i ja juz miałam kilka dni wpadek ale nie poddaje się i wierzę że za jakiś czas ty też wrócisz do dietki...
Teraz może zrób sobie po prostu wolne od myślenia o jedzeniu...ale nie miej wyrzutów sumienia bo to jest włąsnie złe...powiedz sobie tak, chcę odpoczać od dietki, robię to świadomie i bede jeść to na co mam ochotę i nie będę za to na siebie zła, bo to mój wybór...
Moze własnie tego potrzebujesz...kilku dni całkowietego nie myslenia o dietce...
Madzia jakby nie było bądż tu z nami bo jesteś super babka i bardzo wartościowa osóbka...
Duża buźka.
Witaj Magdalenko
a ja myślę po prostu, że przez tę okropną zimę brakuje Ci w organizmie witaminek
widzę że czas wytoczyć najcięższą artylerię w postaci boskiego Markusa, jeśli on nie pomoże w rozkręcaniu naszej Magdalenki, to kto
całuję mocno i obiecuję wpaść od czasu do czasu ze sporą dawką witaminki S
Dawno zapomniany dreszcz przeszył moje lędźwie
Normalnie ta Bike to zawsze wie co wkleić.
Magduś słonko wytrzymaj jeszcze troszkę. Przyjdzie wiosna i znowu się ożywisz. Chyba wszystkie zaczynamy odczówać brak słońca.
Szkoda, że tak daleko mieszkasz.
Dzisiaj spotykam się z Beatką. Będzie mnie reanimować. Myślę, że Tobie też przydałby się taki zabieg.
Słonko przytulam Cię bardzo bardzo mocno i pamiętaj, że nawet jak będziesz jeść jak słoniątko to i tak czekamy na Ciebie.
Nie to co jesz jest dla nas ważne, ale Ty sama.
Bardzo bardzo
Kaszania
Zakładki