-
Witaj Magdalenko
pozdrawiam poniedziałkowo i trzymam kciuki za Ciebie, najmocniej jak potrafię
ja wprawdzie nie liczę kalorii, ale do ruchu wróciłam i mam nadzieję, że mój durny organizm to doceni wreszcie, bo jak narazie waga stanęła na 74kg i ani drgnie
-
Udanego dietkowo tygodnia
Całuski
***
Grażyna
-
Madziu!!! Ja po prostu musze Was często odwiedzać, bo muszę jakos odzyskac optymizm i zupełnie nie wiem jak. Wszyscy tu tryskają dobrym humorkiem, a ja nie wiem zupełnie skad ta radosc . Pocieszające jedynie jest to , ze juz tylko 4 dni do końca tygodnia, a poza tym mróz maluje na szybach i drzewach cudne twory.Każdy powód do pokrzepienia jest dobry
Foremeczko!!! A gdzie te Msze, bo nie napisalas, a ja chetnie skorzystam choć młodzież jestem w podeszłym wieku
-
Madzina pewnie teraz ćwiczysz i wylewasz z siebie siódme poty Ja mam ćwiczonka juz za sobą, było cięzko ale jestem zadowolona. Tylko strasznie mnie brzuszek boli od tych brzuchów Ale to chyba dobrze znaczy że popracowały
Madziulka miłego wieczorka
-
Madzia!
Trzymam kciuki! Dawkuj sobie porcje ograniczania jedzenia, nie rzucaj się od razu na ... maxa ale prężnie do przodu !!!
Znasz efekt śniegowej kuli? Na początku trudno, potem łatwiej, a potem nie da się zatrzymać. W cywilizowanej wersji to jest tak, że im więcej umiesz, tym więcej jesteś w stanie się nauczyć
MAXicho
ps. na d... mam fajne słówko podsunięte przez koleżankę: 'doopa'. Prawda, że ładniej wygląda?
-
Madziu jak tam buciki? Są jakieś nowe? Ja tam swoje hobby pielęgnuję i rozwijam, a ty się tu widzę dietą zajmujeszzamias czymś pozyteczniym i przyjemnym
Kaszak dzisiaj głośno i szpetnie przeklął dzień w którym zrobiłam prawojazdy (nie muszę chyba dodawać, że publicznie )
Buziaki skarbie
Kaszania
-
-
Zaczne od tego, ze boli mnie doopa (dzieki Maxio ). Normalnie juz dawno nie mialam takiej przypadlosci i uda oczywiscie tez. Chodze jak paralityk. Ale oczywiscie nie bylabym soba jakbym sie nie powlekla w tym stanie na sport. Z wywieszonym jezorem prosto po pracy polecialam na aerobic.. (hehe..tu miejsce na brawa )
Dobrze, dziekuje, dziekuje wystarczy...
Hihi, to przejdzmy do konkretow:
S: musli z jogurtem nat. - 250kcal
2S: 2 kromik chrupkiego chlebka owocowego- 100kcal
O: salata, bulka sucha pelnoziarnista-300 kcal
P: baton z suszonych malin ( to nie slodycz, bo zadnej tam czekolady nie ma ani nic z maki, tylko suszone malinki i cos jak oplatek wigilijny, wiec prosze nie fukac na mnie ) - 100kcal
K: salatka warzywna (ziemnioczki, groszek, kukurydza, marchew, ogorki, odtluszczony majonez jogurtowy), herbatka z mleczkiem- 350kcal, bo dosc duzo
bonus: 3/4 porcji deserku galaretkowo-jogurtowego- 100kcal (??)
Razem: 1200kcal
Sport: 1 h aerobicu, 45 min marszu (do i z pracy, po silowni zamiast dwa przystanki metrem, tez przemaszerowalam i jeszcze przed chwila maszerowalam oddac kasete do wypozyczalni!)
Najmaluszku: hehe...czy te spocone abeesy to tacy, co to maja wrzody pod pachami...tez u nas kilku takich jest...robia z siebie posmiewisko jak dla mnie...a co do raczek..to moje serdelki tez pozostawiaja wieeeele do zyczenia...a widze, ze my obie dzis obolale po cwiczeniach...hihi...to chyba dobrze..
Katsonku: kurcze te wegliki...ale wiesz ja jakos nie potrafie sie katowac i odmawiac sobie absolutnie wszystkiego, wiec narazie postawilam po prostu na dobre, zlozone weglowodany, bede jadla pieczywo tylko ciemne, pelnoziarniste i musli na sniadanko!...a co do snu, to ja jestem jak niemowlak...a najlepiej spi mi sie oczywiscie rankiem, kiedy to trzeba wstawac. Bardzo sie ciesze, ze przylaczylas sie do akcji! razem nam sie uda!
Gosiu: wyobrazam sobie jak bardzo realny) Wiesz Gosiu, na taka msze to tez chetnie bym sie przeszla. Bo dosyc spotkalam w swoim zyciu ksiezy nudziarzy, monologarzy, takich co to za tabletki nasenne mogli by robic...a takiego wlasnie, co sie go z przyjemnoscia i otwarta buzia slucha juz dawno nie widzialam ani nie slyszalam. ale dobrze wiedziec, ze tacy sa. JAk tylko bede miala okazje to pojde na taka msze.
Beatko: sloneczko moje, coz za piekne serce!! dobrze, ze wrocilas do ruchu! ja tez, bo innego wyjscia nie ma! waga sie nie przejmuj, niewarto! zreszta to juz wiemy z retrospekcji! jak ladnie pocwiczysz i podietkujesz to i waga sie ugnie!
Grazynko: ten piesek to bardzo mi do ciebie pasuje....zawsze w biegu)) czy to zamierzony efekt? pozdrawiam
Izus: kochanie, az mi sie smutno robi, jak czytam, ze komus smutno. Co cie tak przytlacza, skarbie? Praca, dom, czy moze ta cholerna waga..czy wszystko do kupy wziete...Wiesz, mi tez czasem nie jest latwo, chyba kazdej z nas, ale wierz mi na koncu kazdego tunelu jest zielone swiatelko, naprawde jest, wierz w to, bo wiara czyni cuda! buziaczki
Maxio: nio, to rzucanie sie na (M)axa (!!) doprowadzilo mnie do stanu w jakim sie znajduje, czyli delikatnie mowiac lekkiej pucolowatosci... (hehehe..minimalizacja gorzkiej prawdy!)...a efekt kuli sniegowej bardzo mi przypadl do gustu..zreszta...doopa tez
ciekawa jestem jak ty sie na tej swojej semi-glodowce masz...
Kaszaniu: kochana moja, juz sie za toba stesknilam jak gupia jakas. buciki...hmm...tego ten...w grudniu byly 4 pary wiec narazie jest przymusowy stop, bo trzeba karte kredytowa wyrownac najpierw...bo w Polsce przyczepil mi sie do rak wiosenny plaszczyk, spodenki, spodniczka i koszulka, no i troszke ksiazek i kosmetykow, wiec narazie mam szlaban...az cholera jasna tez mi musialas przypomniec, co sie naprawde w zyciu liczy...hehe....A cos ty znowu przeskrobala w roli kierwocy??? zaraz zerkne!
Psotulko: ty mi tu nie pedz tak szybko, bo tylko zawialo Psotulka...tylko wiatr powial za toba) Buziaczki
Nio, chcialam was poodwiedzac, a tu mi sie taki jeden nad uchem dze, zebym z nim w karty pograla. Ogladnal Wielkiego Szu i jakies ukryte ambicje sie w nim odzywaja...hehe...skoro koniecznie chce zostac ograny...
-
Dzieki Madziu!!! Pzrytłacza, przytłacza sysko, ale na siłę rozciagam usta w tym dziwnym grymasie usmiechem zwanym, bo ponoc wtedy mózg czuje sie oszukany i produkuje hormony szczescia. Dziekuje ogromnie za odwiedzinki. Bardzo tego potrzebuję, bo zapału nie mam za grosz, a jedzenia po prostu postanowiłam unikac jak dibołka, bo moja silna wola zbyt słaba ostatnio.Miłego dnia i coby wiedxmy-kierownice nas omijały...
-
Madzia w karty? W pracy?No wiesz....
Madzia zaliczyłaś extra dzień wczoraj. Dużo sportu, mało jedzonka a jeśli już to samo zdrowe więc BRAWO
Madzia możesz mi kochana zdradzić jak robisz deserek jogurtowo-galaretkowy?Bo wiem że Anikas tez się niem delektuje i mam straszną ochotę zjeść coś takiego. Mam nadzieję że przepis nie jest trudny bo ja do gotowania to jestem noga
Buźka.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki