Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

Kurde, wkurzylam sie wczoraj, bo na sport nie poszlam. Juz juz bylam ubrana do wyjscia, a tu kolezanka (sasiadka) wpadla i glupio bylo mi juz isc, bo w sobote tez byla taka sytuacja jak szlismy na basen i poszlismy, wiec wczoraj juz zostalam...mialam wyrzuty sumienia, no ale co zrobic, kolezanka chciala sie wyzalic, wiec zostalam...
Za to dzis pojde na 2 godziny, zeby sie walilo, palilo
A jedzonko bylo takie
-2 male kromeczki chlebcia ciemnego, suchar- 250kcal
-salata i 2 male kromeczki- 350kcal
-fasolka szparagowa troszke polana maselkiem- 250kcal
-makaron z sosem pomidorowym (tylkos sprobowalam)- 100kcal
-pol batona bialkowego dla sportowcow, jeden balisto- 200kcal
-jogurt naturalny z kakao- 150kcal
Razem 1300kcal..srednio na jeza

Martus, te sucharki okragle to marka Hagemann, a te male z ciemna czekolada Brandt. pycha.
Tiska, dziekuje

Czasami trzeba udzielić pierwszej pomocy koleżankom ... i wysłuchać... to bardzo pomaga, więc zrobiłaś dobry uczynek Madziu

Dzisiaj sobie zaszalejesz na sporcie

A propos menu, to czy Ty Madziu nie lubisz mięska albo ryb? ... bo jakoś tego źródła białka pełnowartościowego u Ciebie mało
Tak pytam, z ciekawości

Miłej środy życzę

zadne z ciemna czekolada!!!
tylko te sucharki chcialam :P

milego dnia Madziu
i na sport marsz dzis!!

ja wczoraj bylam ale wydolilam tylko 15 min
slaba jestem
jutro sie postaram dluzej

Kasiu, no szczerze mowac nie przepadam za miesem..jesil juz to kuraka tylko lubie..rybki tak sobie..troche czasochlonne przygotowanie, jak wroce z pracy, to chce cosik na szybko, ale sie poprawie
Martus, pojde pojde dzis. a ze slaba jestes, to ja sie nie dziwie. juz sama nie moge sie doczekac, jak zjesz cos "normalnego"!

Na ćwiczenia idź koniecznie.
Ruch to zdrowie
Wcale ci się nie dziwię, że nie chce Ci się przygotowywać ryb po pracy. To czasochłonne. Szybciej zrobić makaron nie?

Dla mnie rybka to 5 minut przecież szybko można ugrillować albo na parze zrobić filety są gotowe, nie trzeba już z nimi nic robić :P
Mięsko rybie robi się kilka chwil

Majussia, a ja i te z czekoladą i te pełnoziarniste kupuję firmy Brandt - smakują tak dobrze chyba dlatego, że są produkowane z ukierunkowaniem na dzieci Przynajmniej tak mi się wydaje po opakowaniu i po tym, z jakim zapałem wcinały je bobasy których pilnowałam

A co do rybki zgadzam się z Kasią, mi najwięcej czasu z przygotowywania zajmuje umycie patelni No, ewentualnie rozmrażanie, ale to się robi 'samo', można sobie w międzyczasie poforumować :P :P

Aniu, pojde pojde
Kasiu, a masz jakies fajne szybkie rybkowe przepisy
Madziu, wszystkie sucherki pycha, ale mowie ci sporubje jeszcze te okragle, o ktorych ja pisalam..mniam

wcinam moja salatke..juz tradycyjnie, ale dalam malusienko fety light i zjadlam jedna kromeczke i jedna tekturke, wiec calosc jakies 300kcal..no juz lepiej jak 500

za to moja Amelka chyba przeszla na plynna diete. nie chce nic jesc, tylko pije...jak podchodze z lyzka lub miska to ucieka, gdzie pieprz rosnie

Moze amelka ma swoj period?? :P

Madziu - a dodawaj troche czasem grilowanej piersi z kuraka do salatki
wiecej bialka niz feta
a mniej tluszczu

pamietak bialko odchudza - bo organizm musi zuzyt duzo kcal na strawienie

Martus, a feta to nie bialko???? wiesz, wzielam bym kuraka, ale te salatki to ja robie w firmowej kuchni, wiec tam nie mam gdzie usmazyc. a fete wyciagam z opakowania i jade z koksem, tak samo salata lodowa, kroje sobie i pomidorek i kukurydza z puszki...ale kuraka tez w sumie lubie..mniam...z tym bialkiem to masz racje...to jogurcik zjem potem, ok?
co do Amelci..to sama nie wiem...martwie sie troche...nie je, ale za to pije wiecej ode mnie!
Ach, powiedzialam Danielowi, ze przyjezdzacie 17 maja, cieszy sie tez