-
Emilko, starsznie się cieszę, że dostałaś powerka Motywacja w postaci mniejszej wagi chyba zawsze działa Udanego dnia i ... obstawiasz okno dyrektora? :>
-
Uf, a tak było fajnie.
Jestem normalnie w szoku. Kolege z pokoju zabrało pogotowie. Chłopak 28 lat, diagnoza serce
Aż mnie przydusiło i ledwo się snuję na nogach. Nie jestem w stanie się na niczym skupić.
kończę bo popracować jeszcze dużo muszę
-
Nawet nie wiem co powiedzieć.
-
Emilko, nawet jeśli u ciebie za oknem też buro to pamiętaj, że i z tego składa się wiosna. Dobrego i szybko mijającego dnia ci życzę
-
Okropne to życie...przecież to młody chłopak...ale będzie dobrze...silny organizm...musi byc dobrze...szybko wróci do zdrowia...
Takie chwile każą nam się zastanowić nad życiem...że jest krótkie do diabła a my marnujemy je na przejmowanie się błahostkami ...
Emilko trzymaj się...
-
Emila, tak tylko piszę, żebyś łatwiej wątek znalazła, jak już wejdziesz
-
Dzięki Zosiu
Bo mnie życie chyba przytłaczać zaczyna. Znowu siedzę w pracy. Normalnie jakieś urwanie głowy. Milion spraw do zrobienia, zero czasu. Warjuję. Zostałam, żeby skończyć to co mam na jutro zrobić.
No i jeszcze staram się skontaktować z jednym Niemcem, po prostu musi mi pare rzeczy wyjaśnić, żebym ja mogła zacząć pewną pracę. I to oczywiście super pilne jest A on gdzieś wsiąkł. Normalnie złośliwość jak nic. I paskuda jeszcze wyjezdza i to na długo. Jak go nie złapię to leżę. A znając moje szczęście to go nie złapię
Jeść nie mam czasu, pić nie mam czasu. Śpię na siedząco, a boję się wypić kawy, bo i mi coś serducho pika dziwnie
O i właśnie mi się przypomniało, że do okulistki dziś idę i korka trzeba by gdzieś wcisnąć
RATUNKU
-
No w końcu jestem w domu.
Przypomniało mi się, że mam do okluliski iść, ale ubzdurało, że na 17.15
czekałam więc sobie najspokojniej na świecie na odpowiednią godzinę na zadzwonienie do Niemca, otworzyłam kalendarz i co widzę: 16.15 okulistka.
Biegiem zebrałam się, Niemca skreśliłam z listy spraw na dzisiaj, pracę sobie wysłałam do domu i galopem po soczewki.
Później galopem po zakupy i właśnie 20 minut temu wpadłam do domu.
Zjadłam już zupę i serek waniliowy i z tego wszystkiego spać mi się chce tragicznie.
A tu za 5 minut korek ma przyjść, no i jeszzce czeka mnie ta nieszczęsna praca domowa
Kiedy ja ćwiczyć zacznę? Uczyć się niemieckiego? A na studia?
Tak, ale najpierw to ja odpocząc muszę i się wyspać.
ściskam
-
Właśnie zabieram się za pracę domową.
Padam już na pysk i szczerze powiedziawsz marzę żeby byc swoim królikiem. Mogę nawet jeść te jedo granulki.
-
Milasku witaj...dawno u Ciebie nie byłam, widze, że wagowo łokej ale humorek wisielczy ostatnio Trzymam kciuki za kolegę...
Okropne są w sumie te czasy, straszne tempo, straszne stresy, nic dziwnego, że organizmy sobie z tym nie radzą. Trzymam kciuki, żeby szybko wrócił do zdrowia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki