-
EEE to kalafior lepszy... 100 g ma 29 cal (oczywiscie bez margaryny i bułki tartej hehehe)
a wiecie ile mnie kosztowały 2 kalafiory i 2 mlode kapusty??? 5 zł dostalam po cenach hurtowych
Dzis na obiad mlode ziemniaczki, kapustka zasmazana i kawalek schabu :P
-
Nie no pewnie, jak na warzywko, to bób jest kaloryczny, ale np. porównując go do truskawek, to już nie, bo truskawy mają 35 kcal w 100 g a bób 40
-
Emilko, a ja po lunchu wyszłam na dwór i odkryłam, że jest wręcz chłodno! Pewnie niedługo ale warte to jest docenienia
A naleśniki w restauracyjce, sama się nie zabieram Ale ciebie zapraszam bardzo w każdej chwili, z naleśnikami czy bez!
-
Jest bób Właśnie sie gotuje.
Przesiedziałam w pracy przed komputerem non stop 3 godziny. Poprawianie, wklejanie, formatowanie. Nuda, ale lepsze to niż nerwówka, kłótnie. Odsteresowałam się i jest nieźle.
Planów na popołudnie brak jak na razie, muszę tylko małe zakupy zrobić.
Foremciu: kalafior rzeczywiście ma tą przewagę. Ale warto skusić się i na bób. A ta kapustka i młode ziemniaczki - mniam
Kasiu: fajne rachunki
Zosiu: naciesz się, bo u mnie katastrofa. całe szczęście w domu jest ok. Stare, grube mury.
-
Emilko, w domu u mnie też będzie dobrze Stare, grube i bez słońca nagrzewającego bezpośrednio mieszkanie
I wiesz co? Ja w pewnym sensie też nie mam planów. Okazało się, że Mąż ma roboty od groma. Więc po pracy do krawcowej, po zakupy, zrobić kolację (jakaś sałata będzie), a potem do 22 mam czas dla siebie. Może w końcu wezmę się za jakieś sprzątanie?
-
Własnie wróciłam z zakupów. Miało być szybko, ale nie było. Apteka, jeden sklep, drugi, trzeci. Oczywiście kolejki, ale spotkałam się z dawno nie widzianą kolezanką-świeżą mężatko. No i niestety nie wyglądała na szczęśliwą, a bardziej na obrażoną Trochę mi to humor zachwiało.
Teraz robię męzowi obiad, bo właśnie zgłosił, że wraca do domu. Przez telefon też nie najlepiej brzmiał.
Najadłam się bobu za wszystkie czasy i nic więcej mi się nie chce jeść. Ale dla świętego spokoju zjem na kolację, oczywiście przed 19, jakiś jogurt, albo coś w tym stylu. I jakoś do ćwiczeń będę się ok.20 mobilizować.
Wymyśliłam sobie dziś, ze nalezałoby jakoś przez 3 miesiące nie zapomnieć niemieckiego. Porozmawiałam z kolezanką tłumaczką i ma podrzucić mi jakies książki. I musze się zmobilizować. Nie za tydzień, ytlko już teraz. Dopuki w rytmie naukowym jestem. Bo jak sobie odpocznę, zrelaksuję się, to całkiem mi się odechce. I naukę zacznę dopiero w październiku. Tylko, że wtedy będę już zresetowana.
Zosiu: mi plany same się porobiły. W weekend zapowiada się, że będę miała gości i muszę się jakoś naszykować (rodzice i teściowie), poza tym, że na 3 imprezy idę. Zaraz będę szperać w poszukiwaniu jakiegoś ciasta z truskawkami. No i mam zamiar na wszelakie maile poodpisywać.
-
Emilko, ja też się najadłam bobu za wszystkie czasy Wchłonęłam jakieś 400 g, ale pocieszam się, że to "tylko" ok. 160 kcal.
Pedałowałam przez godzinkę na rowerze, spaliłam 705 kcal, przejechałam 30,20 km
Po rowerku zjadłam jeszcze porcję kalafiora skropionego kilkoma dosłownie kroplami bułeczki.
Brzuch mam jak balonik, właśnie poję się ziołami na trawienie
Zmykam pod prysznic
-
Jestem tylko na chwilkę, bo mąż ma pilną pracę domową.
Pokusiłam go ciastem, a jak poszedł do kuchni to mu zajełam komputer.
poćwiczyłam całe 30 minut na nogi i biodra. cała sie kleję i lece pod prysznic.
Kasiu: fajny taki prysznic po ćwiczeniach. To mój ulubiony fragment ćwiczeń.
-
Oj tak, prysznic po ćwiczeniach jest wspanialy!! I zdecydowanie to najmilszy element ruchowy
Ja się teraz będę maziać balsamami, to też jest miłe.
Życzę spokojnej nocki!
-
Emilko wpadam z pozdrowieniami.
Widzę, że wszystko idzie zgodnie z planem.......................I dietka i ćwiczenia, oby tak dalej..............Narobiłyście mi ochoty na bób, chyba też się skuszę...................Miłego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki