-
Emila, zyjesz tam?
-
Emilko, przesyłam Ci dużo uśmiechu, siły i ...... kolorowych liści :P
Czyż nie są piękne?
-
jak razem to razem Zosia zniknęła i Ty też...co się dzieje?
-
Zyje Tagottko, ale ledwo. Tydzień, a zwłaszcza jedo koniec mnie wykończył. I fizycznie i psychicznie i trohcę dietowo.
Ale było-mineło. Niemiec wyprawiony, praca z grubsza ustalona, plan dietowy też.
Królik zdrowszy, ale zakraplać go trzeba ciągle. Z oczami sobie radzimy, ale jak do nosa dochodzimy to zaczyna się tragedia. Jedzenie specjalne, ziółka, witaminy, własne poletko na parapecie. I jakoś to się kręci.
Pralka ciągle w czasie naprawy. Dziś ma się naprawić. Prania będę miała na jakieś 10 razy.
Przy okazji jeszcze okazało się, że wentylacje w łazience mamy niedrożną. Niby nic, ale niestety mamy tam piecyk gazowy. No i musimy sie pilnować, żeby sie nie zatruć.
W pracy warjacto. W domu bałągan. Kolano rozbite. I pieniądze zatrważająco topnieją.
Matko, ale sie onarzekałam. Ale tak na prawdę jeszcze wytrzymuję. Humor mam tylko potrzebuję odpoczynku i snu.
-
Emilko, niestety problemy dnia powszedniego czasami nas przytłaczają, ale życie toczy się dalej i musimy je jakoś, w miarę możliwości, przeżyć z uśmiechem na ustach :P
Cieszę się, że Królowi już się poprawiło, ach opieka nad chorym zwierzaczkiem nie jest łatwa
Ciesz się teraz weekendem, wypocznij, wyśpij się i dopiero za pranie się bierz!
Pozdrawiam i życzę spokoju :P
-
Kasiu, ja niestetz ma teray weekend na studiach
-
Ajajaj, to ten wekendzik na uczelni spędzisz?....
To tym bardziej postaraj się choć dzisiaj zrelaksować troszkę i nabrać sił do nauki
Niech moc będzie z Tobą! :P
-
Emilko to już teraz wszystko jasne...brak czasu, zamieszanie w pracy, zamieszanie w domu...ale z dietką sobie radzisz?
W weekend nie wypoczniesz ale może chociaż psychicznie od pracy
Miłego popołudnia. Ja nadal w pracy
-
Powinnam być na studiach, ale nie jestem. Koledzy mnie przymusili do niejechania.
Same wykłady dziś i to te najgorsze. Żalu nie mam
Pojedziemy jutro. Godzine dłużej sobie pośpię i to w domu.
A dziś sprzątam, zmywam, zakupy robie, okna pomyłam. Po ostattnich porażkach dietowych mam zamiar jedzeniowo przygtować sie na następny tydzień. No i poćwiczę.
A i w języki zajrzę.
Same plusy.[/img]
-
az Ci sie Emila balam zaproponowac, zebys na wagary poszla
a tu same dobre strony No i wiadomo, ze jak odpoczniesz, to bardziej produktywna bedziesz w niedziele CO WIECEJ!!!!! Dzisiaj w nocy GODZINA SNU WIECEJ
Emila, a co z kolanem?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki