-
Emilko, bardzo ładnie poradziłas sobie z ciastkami, o to właśnie chodzi, ja też się już tego nauczyłam - zjeść 1 czy 2 a nie 5
Miłego dnia!!!
-
Aniu, rozprawiłam się i przy okazji dowiedziaam sie, ze to wszystko co czytałam o cukrze, insulinie i wpływie na samopoczucie to prawda.
Miałam przerwę jedzeniu cukru pod taką postacią i czuję się nie najlepiej. Spać mi się chce i oczywiście jeść. Koniec z ciastkami, bo nawet nie smakowały mi tak jak myślałam, ze będą. I prosze Was o przypomnienie mi tego jak zacznę nagle odczuwać chęć na słodkości.
A najbiliższe wesele będize bez ciastowe. Mają być przepyszne ciasta, ale jakoś nie robi to na mnie takiego wrażenia jak np. śledzik
-
Emilko, jak Ci mija dzionek w pracy?
Bardzo pracowicie?
-
Kasiu, strasznie dziś pracowicie. Już tak się zmęczyłam, że powinnam iść do domu i leżeć do końca tygodnia. Zaczynam pleść głupoty, a jak odbieram telefoan to zamiast jakośc kulturalnie rozpocząć, to dzień dobry od razu walę. ALe chyba nic dziwnego jak w ciągu 15 minut 10 telefonów się odbiera. Ledwo zdąrzę siąść już dzwoni następny.
Ale nie ma tego złego. Nagimnastyaowałam się wstając i siadająć, przesłam odrobinę. I usłyszałm, ze schudłam, nabrałam ładnych kształtów i wyłądniałam. I to od kolegi
I co mi teraz te ciastka mogą, niech sobie leżą Motywacja wzrosła
Zjadłam jogobellę light i jabłko, a teraz czas na herbatę.
-
Oj jaka już głodna jestem. Całe szczęście jeszcze tylko godzina i będę w domciu.
Na obiad planuję sałątkę z kalafiora, cebuli, jajka i groszku. :P
-
ummm... moja ulubiona sałatka!
A ja na weselu głównie ciastkowo jadłam - nic innego za bardzo nie było
-
Sałatka zjedzona, poćwiczone, na kolację zjadłam kilka orzeszków ziemnych na spółke z królikiem i jeszcze śliwki. Pozostałe siedzą sobie już spokojnie w słoikach a zalewie. Mam nadzieję, ze wyjda zjadliwe bo pierwszy raz robiłam. Niestety nie dla mnie one, bo zalewa z cukrem, ale spróbować na pewno spróbuję.
Lecę teraz zająć się królikem bo z nódów korba mu odbija i albo z moment klatkę rozwali, albo samobójstwo popełni.
-
Zajmij się Królem, należy mu się! Gratuluję ćwiczeń, robieniu śliwek, oparciu się ciastkom i w ogóle wszystkiego co ostatnio ci się udaje!
-
Waga dziś 0.2 kg mniej, czyli równe 62 kg pokazała. Co oznacza, ze tickerek mam jak najbardziej aktualny.
Pogoda dziś już jesienna. Niby ciepło, ale humrzasto i sennie. I tak też się czuję. Miałam się wyspać, ale jakoś nie wyszło. Niby śoię 7 godzin, ale nie wyspana jestem. Pewnie chodzi o godziny wstawania. A ja w życiu się nie przyzwyczaję do wstawania przed 6. Wszyscy trwierdzą, ze się przyzwyczaję, ale wstawałąm tak 5 lat n astudia, 3 lata do pracy. I nic. Moim zdaniem nie mam szans.
Dziś juz po jogurcie naturalnym jestem, a teraz herbatka się parzy. Mam ze sobą jeszcze jabłko i wczorajsza sałatkę z kalafiora. Niestety nie mam pojęcia co będize z obiadem.
Całe szczcęście, ze śliwki już pozamykane w słoikach, bo jakiś nałóg mi się z nich zrobił
pozdrawiam i miłego dnia
-
Emilko, nałóg śliwkowy jest względnie bezpieczny! A z obiadem coś wymyśl, bo to co masz ze sobą, to malutko!
Ja właśnie zapakowałam melona, serek wiejski light (i fit upa, sprawdzę czy mi smakuje) i opakowanie czerwonej porzeczki
No i gratuluję spadku!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki