A ja dziś tylko pół godziny poćwiczyłam, jakoś mi nie szło
Dobre i pół godzinki, lepsze niż nic
Spokojnej nocki życzę Emilko :P
witaj milasku!
jak tam zdrowko? widze, ze dobrze ci zrobilo tych kilka wolnych dni jesli jest sie w pelni odstresowanym, choroba szybko z czlowieka wychodzi dzielna jestes w tych swoich cwiczeniach! wiesz ja tez duzo o burakach czytalam, mam caly zeszyt z roznymi czarami na zdrowie o burakach pisze w moim zaczarowanym zeszycie tak:
test na sprawdzenie prawidlowej pracy jelita grubego: nalezy wypic 2 lyzki stolowe swiezego soku z buraka, jesli po 4 godzinach mocz zabarwi sie, oznacza, ze jeslito grube nie spelnia swojej funkcji... a co za tym idzie... czas na jego oczyszczenie i przywrocenie funkcji... i dalej pisze w jaki sposob trzeba jelita oczyszczac, taka 3 dniowa dietka oczyszczajaca takze cos w tych burakach jest, a ty milasku gotowane jesz? ile dziennie? bo wiem, ze sok z surowych burakow jest bardzo zdrowy, jak kiedys mialam czas i robilam sobie soki, mieszalam rozne warzywne soki razem, mam cala ksiazke na temat sokow... ale juz dawno do niej nie zagladalam...
Święte słowaDobre i pół godzinki, lepsze niż nic Very Happy
Jutro do pracy??? Śpij dobrze
Oj tak dziś już w pracy. Chociaż nie powinnam tu być. Niby jest lepiej, ale w domu się tak fajnie siedziało No, ale nic, ktoś przeciez musi ta IV PR budowac
Kasiu: pewnie, że tak. Całe szczęście to był dość intensywne pół godziny.
Jumbo: mi kiedyś lekarza zalecił picie soku z buraków (na nerki), wycisnełam, wypiłam i po 15 minutach zemdlałąm. Tak samo reaguje moja teściowa. Czyli coś naprawde musi w tym być. Od tamtej pory samego soku z buraków nie tykam. Trzeba go mieszać najlepiej z jabłkowym.
Teraz to ja te buraki gotowane wcinam w sałątce.
Aniu: spałam, ale nie za dobrze, bo o 3 przypomniało mi się co mnie w pracy czeka
No ale nic, walczyc trzeba.
Emilko no cóż życie bywa okrutne i musiałaś dziś iśc do pracy...ale nie martw się jeszcze tylko 8 godzin????
Ja dopiero się wybieram ale też potwornie mi się nie chce i tak sobie myślę, że gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce
Udanego dnia
Emilko, powodzenia w pracy
Nie daj się
A w domciu siedzi się tak fajnie, prawda?
Ja mam dzisiaj kiepski nastrój ...
Miłego dnia! :P
Jak minął dzień w pracy???Trudno było znów zmagać się z tymi wszystkimi obowiązkami...
A jak zdrowie?
Buźka.
Nie wiemy, co u Ciebie Emilko i z taką niepewnością spać mamy się kłaść???
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku :P
KOLOROWYCH SNóW!!!
Już biegnę z wyjaśnieniami.
Wczoraj dzień mnie wykoczył. Praca jak praca, później za to niemiecki do 18, od 18:30 uczyłam korka. Wykańcz mnie chłopaczyna, bo nie chce mu się myśleć, ziewa non stop i najchętniej bym mu w główkę przyłozyła, i poza tyam, jak to najdelikatniej powiedzieć, młody jest i nie za bardzo chyba wie co robić z mydłem, pastą do zębów i abtyperspirantami Więc po skończeniu zajęć potrzebuję dużo świeżego powietrza
Później poćwiczyłam (40 minut), wykąpałam się nabalsamowałam i padłam jak dziecko bo była już 22.
Dietowo było, ale jedzenia ciut przy dużo Jednak rozkłąd dnia z praca od 7 do 15 z przerwą o 10 (15minutową) nie bardzo mi pasuje.
Dziś się będę przyzwyczajać i będzie lepiej.
Aniu:W pracy może być bo naszej A. nie ma, ale ciężko i Kasa ma rację, ze jednak w domu jest fajniej
Kasiu: dziękuję i mam nadzieję ze pospałaś w nocy. Dziś się poprawię, bo i czsu mam więcej.
Tylko kiedy ja ponadabiam wszystko u Was
Zakładki