-
Emila, co ja czytam?! Jak to nie idzie?! Dieta sama NIGDY nie idzie!
Co się dzieje? Czemu nie ma uśmiechu na twarzy, czemu nie ma opisu popołudnia popracowego? Emilko, proszę mi się natychmiast wziąć w garść! Przecież znalazłaś świetne ćwiczenia zamiast szóstki! Przecież masz mnóstwo lecza w słoikach, na straganach jabłka, śliwki, tyle pysznych dietowych rzeczy można jeść! Czy mam podesłać jakieś nowe przepisy? Czy po prostu przyjechać i ci łyżką drewnianą w głowę postukać?
Emilko, nie poddawaj się! Przecież nawet w pracy miałaś świetny tydzień, z rewelacyjnymi ludźmi i żywą nauką! Zbierz się w sobie, popatrz na zdjęcia sprzed jakiegoś czasu, napnij mięśnie i poczuj je pod skórą, obejrzyj się w lustrze. Trzeba jeszcze doszlifować szczegóły, a nie obrastać tłuszczem rzeczywistym i mentalnym!
No
-
Lepiej nie można tego wyrazić - podpisuję się ręcami i nogami pod tym, co napisała Zosia
-
Emila! Uszy do gory i do przodu! Jeszcze "pare dni" temu sie z Zosia tak pieknie umsiechalyscie rozpromienione!!!!!! Ze spuszczona glowa nic nie pojdzie do przodu. co wiecej - wiesz przeciez, ze nawet jak dwa, trzy, piec dni sobie odpuscisz, to i tak wrocisz na diete, wiec po co tracic te piec dni i trzeba bedzie nadrabiac i tak w kolko!!!!!! Droga jest TYLKO do przodu!!!!
Usmiechnij sie
no.....usmiechnij!!!!!!
-
Emila, ja czekam na jakiś pozytywny wpis. Na napisanie, jak się uśmiałaś czytając nasze oburzenie i jak ci to pomogło i zabierasz się do roboty! Napisz, że już ci lepiej, proszę!
-
Zosiu: już rzeczywiście mi trochę lepiej. Co prawda zjadłam 2 cukierki imieninowe, ale poza tym strasznie poprawnie: serek, papryka, jogurt. Boli mnie tylko strasznie głowa, ale ja to już znam. Jak sie rozpasłam jedzeniowo, a teraz zakręciłąm kurek z cukrem to jak na być. Tabletkę łyknęłam, popijam Slim Figurę i odliczam minuty do weekendu. Największ próba nastąpi po pracy. Ale mam zamiar zająć się ćwiczeniami zamiast jedzeniem.
Plan na studia już mam, prześlę Ci z domu razem z jakimś mailem.
A od poniedziałku języki. A ja ciągle biję się z myślami czy na 2 nie pójść.
Dziękuję za poprzedni wpis, będę go sobie jeszcze czytać i przemyślać.
Kasiu: dzięki
Tagottko:masz w100% rację, tak właśnie będę robić. A optymizm będę czerpać od Ciebie jak pozwolisz.
-
Emilko, ogromnie się cieszę! Czekam na maila z domu, na wieści o przyjemnym wymęczeniu ćwiczeniami. Dwa cukierki to kalorycznie nie problem, gorszy ten ból głowy. Mam jednak nadzieję, że przejdzie. Co planujesz na weekend?
Ściskam mocno, ślę pozytywną energię. Ty kończysz już za półtorej godziny! Ale nicto, ja mój czas w pracy wykorzystam sensownie (znaczy te chwile spokoju ), a po niej poczuję weekend i że dobrze go zaczęłam
-
Wróciłam do domu i od razu wróciły mi siły. Głowa przestała boleć, a samopoczucie o niebo lepsze.
Zjadłam kapustkę, wytarłąm kurze i robię właśnie drugą porcję ketchupu z cukinii. Najgordze, czyli tarcie wszystkiego, mam już za sobą. Rozpędziłam sie, a okazuje się, że słoiczków nie mam. Nic to, odcisnę wszystko, wsadzę do garnka i ruszam na zakupy.
Zosiu: na weekend planów nie mam szczególnych. Kapiłam wór papryki 5 kg za 9 zł. Sama rozumiesz, ze grzechem byłoby nie kupienie. I będę przerabiać. Zajmie mi to całą sobotę na pewno. Wieczorem mają przyjść znajomi. I mam zamiar poodpoczywać przed maratonem naukowym. Moez na rower da się jeszzce wyskoczyć.
-
Emilko, cieszę się, że humor Ci wrócił i że głowa już nie boli :P
Jejaaa, 5 kg papryki do przerobienia
PODZIWIAM CIĘ PRACUSIU!!!!!!!!!!!!!!! :P
Mnie jutro też czeka trochę gotowania dla rodziny, bo rosół będę gotować, potem z kurczaczka i wołowinki z tegoż rosołku będę produkować galaretki drobiowo-wołowe z marchewką z groszkiem, a na obiad pichcić będę schabik w sosie pieczarkowym z porem :P
Miłego weekendu!!!
-
Emila! Super!!!! Ale Wy jestescie pracowite!!!! Pol weekendu w kuchni Ja chyba poloze sie do gory brzuchem i bede liczyc chmury na niebie
Emila, za te dwa jezyki musialabys placic, czy to w ramach studiow? Bo jesli mozesz bez konsekwencji w kazdej chwili zrezygnowac, to nic do stracenia
-
Emilko, nawet nie wiesz jak się cieszę! Napiszę u siebie dwa słowa i idę zrobić szóstkę. Tej nocy planuję się wyspać, a jak wstanę to będę kombinować, które z planów wypełnić Ale gotowania w planach nie mam! Conajwyżej coś małego na obiad jeśli nie uda mi się załapać gdzieś 'po drodze'
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki