-
Emilka humor ciut lepszy...praca ewidentnie daje Ci nieźle popalić a raczej ludzie z którymi musisz współpracować...chyba musisz się do tego zdystansować bo zwariujesz...
Z królem dacie radę...on to zrozumie, że to dla jego dobra
Dobrej nocy.Cieszę się, że nie rezygnujesz z niemieckiego!
-
Emilko, jakie decyzje językowe i jak się dzień zapowiada? Jak humor?
-
Emilko, obyś miała lepszy nastrój niż ja
Spokoju i uśmiechu życzę w ten deszczowy i szary dzień.
-
Zosiu: na języki idę oba. Dzień koszmarny niestety będzie. Mam już dość całej tej atmosfery. O dziwo humor nie jest wisielczy.
Tylko zamartwiona jestem. Nie mam pojęcia jak ludzie sobie radzą, jak mają dzieci chore.
Mi w głowie chore zwierze siedzi. Niestety lepiej wcale rano m unie było. Moim nie-wetowskim okiem jest gorzej. Ale kica, je, pije. Nie mam pojęcia o co chodzi. Daje się dotykać, katować kroplami. Dostaliśmy polecenie, ze jeśli mu się nie poprawi do jutra, to mamy przyjechać. I trzeba będzie, o ile nie będzi ejuż za późno. Tfu, tfu....
No i naszły mnie refleksje lekarzowe. Weterynarze, tak z moich ostatnich doświadczeń, są bardzie z powołania niż lekarze (wyłączywszy mojego ginka). Wczoraj bez ciągnięcia za język miałam wytłumaczone wszystko. Od rogówki oka, przez tchawicę, węzły chłonne, jakieś błony słuzowe, kanaliki w ślepkach.
Zdecydowanie do pracy nie mam sił ani głowy.
-
Emilko, jak Król się czuje?
Zmartwiłam się bardzo jego zdrówkiem....
A jak Tobie mija popołudnie, a właściwie wieczór już?
-
Przyszłam do domu i padłam. Położyłam sie i leżę. Nie jestem w stanie nic zrobić.
Kasiu:królem i ja sie matrwię. Jutro, jak sie nie polepszy mu znacząco, jedziemy do weta raz jeszcze, Ale je, pije i kica. A mi wieczór mija na leżąco.
-
Emilko odpoczywaj...czasem człowiek musi
Cieszę się, że zdecydowałaś się na języki...nie będziesz żałować, napewno.
DObrej nocy!
-
Emilko, dużo uśmiechu życzę!
Miłego i spokojnego dnia!
I jak Król?
Napisz koniecznie.
Pozdrawiam :P
-
Uf, dopiero usiałam. Zwariowanie ogólne. Ale dziś już Niemiec jedzie i przynajmniej to mi odejdzie. Nie wiem, nie znam sie, zarobiona jestem...
Humor jako taki, ale głównie nerwy przeważają. No i w końcu naprawiają mi poralkę. Bo już prawie ubrania musze dokupować.
-
Mnie się wydaje, że humor lepszy masz
Pralka to ważna rzecz, zgadzam się
A jak dietowo???
Pozdrawiam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki