-
Emilko, wykłady w toku, mam nadzieję, że ciekawe, że chłopaki dobrze się tobą opiekują i że to będzie udany weekend! I żeby pogoda u ciebie była lepsza niż tu, bo dałam się omamić prognozom, a za oknem szarówka, całkowite zaćmienie i aż się nie chce wychodzić!
-
Emilka ciekawe czego teraz słuchasz? Z czego masz wykład?
Przypomniały mi się dobre studenckie czasy
Ach....
Baw się dobrze!!!
-
Dziewczyny wkradłąm sie na chwilę na komputer. Właśnie skończyłam swoją cześć projektu i padam. Jednak nauka to ciężka sprawa
Najmaluszku: dał sie przeżyć, mamy co prawda koszmarny wykłąd z profesorem i jeszcze gorsze z nim ćwiczenia, ale da isę przeżyć. Zawsze musi być ten ktoś najgorszy.
Zosiu: łyzeczka spakowana, serek zjedzony, wafle są, i sok pomidoroy. Na kolację był śledz gajowego. I dużo cherbaty. Piwa nie było i nie będzie. Chłopaka jednego z nami nie ma: dziś ma wieczór kawalerski. Drugi jeszcze kończy projekt. Ja muszę się zabrać za czasowniki z niemieckiego jeszcze
Mam nadzijeję, że pogoda się poprawiła, bo tu piękne słońce i 17 stopni w dzień było.
Muszę zmykać, bo chłopaki krzyczą,że sie uzależniam od komputera. Oglądają własnie jakiś program w TV.
ściskam
-
Emilka masz rację zawsze musi się zdarzyć jakiś niewydarzony profesor ale mimo to i tak było fajnie no nie?
Ucz sie pilnie...powtarzaj czasowniki ile wlezie...Buziale.śpij dobrze!!!
-
Emilko, mam rozumieć, że na całym świecie była dziś piękna pogoda, tylko nie u mnie?? No ale dobra, mam nadzieję, że choć jutro będzie. Albo chociaż żeby ciepło było bo dziś marzłam. Nauka męczy, szczególnie chorych ludzi więc się nie dziw. I wiedz, że cię za te studia podziwiam! Powodzenia jutro i spokojnego powrotu
-
Emilko, byłaś tak zmęczona, że u siebie nic nie napisałaś, a do mnie wpadłaś? Jesteś kochana! Mam nadzieję, że odpoczywasz sobie zasłużenie ale że jeszcze dziś zajrzysz. Ciekawa jestem bardzo jak poszedł dzisiejszy dzień no i mam nadzieję, że zdrowie już dużo lepiej?
-
Emilko dziś znów do pracy a Ty pewnie jesteś zmęczona po tym weekendzie?
Obu ten dzień minął Ci szybko i słonecznie
-
Dziewczyny jesteście kochane, że się tak o mnie martwicie.
Ja tymczasem poddałam się i idę do lekarza. Jestem umówiona na 11.30.
Mam nadzieję, że jeśli nie dostanę zwolnienia to przynajmniej jakieś sensowne leki.
Trzymajcie kciuki.
-
Emilko, trzymam już teraz, żeby dobrze działały. I moim zdaniem absolutnie weź zwolnienie, chociaż na trzy dni! Napisz jak poszło jak coś będziesz wiedzieć.
-
Trafiłam do tego typu lekarki, którego serdecznie nie nawidzę. Nie odezwała sie słowem, no burkneła cos pod nosem, ż eprzesadzam bo to zaczerwienione gardło. Zapytała się na koniec czy koniecznie chcę zwolnienie, bo przeciez w pracy moge starać sie mniej mówić. I nie wypisała mi, za to wypisała receptę na 50 złotych.
Troszkę się zdenerwowałam, poszłam na zakupy, kupiałam sobie za to znowu sól do kąpieli za eukaliptusem, 2 herbaty tetley (roibos z wanilią i zieloną z żeńszeniemi, cymanomem i miodem).
A jak robiłam spożywcze zakupy to z tej złości dołożyłam batona z myśla, że sobie zjem bo chora jestem i nikt mnie nie rozumie. Ale przemyślałam sprawę wracając do domu i właśnie kończę jeśc potrawkę z kurczaka, a baton został dla męza.
A w nagrode zaparzę sobie zieloną herbatę.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki