-
hej :* heh wiesz, że stęskniłam się za tobą No, latek to ja mam 15, a chłopacy to fakt czasem gadam z nimi ale oni mają teraz tak, że mówią na dziewczyny "Lady" i ciągle jakieś głupie texty mają eh większość ci 'najważniejsi', ale inni też szkoda gadać Nie napisałaś ile masz lat... Będę czekać na odp. heh Aaaaa! Wiesz co! Ja mam 156 cm wzrostu i czuje się tak kurduplowato, że nie wiem heh
A dzisiaj zamówiłam se pizze na telefon :P Taką indyjską pycha była ale i tak nie dałam rady 2 kawałków (z , myśłałam, że eksploduję, na grubym cieście była. Co tam wszystki dla ludzi jutro pojem sobie rzeczy z dużą ilością błonnika to jakoś przejdzie.Musiałam jeszcze do pizzy coś wziąść bo było minimum od 16 zł i teraz czekają na mnie jescze lody w zamrażalniku, eh ale jutro robie zdrowy dzień w celu "odpokutowania"
Eh, a z wagarowaniem to straszne uzależnienie przez parę tygodni nie chodziłam w czwartki i piątki do budy heh już mi przeszło, ale jutro taki dzień że też nie idę więc z qumpelami będziemy oglądać film u mnie i jeszcze muszą mi chemie wytłumaczyć.
Ojoj, wycieczka z podstawówką a to może być ciekawie. Heh Jak wy się tam wkręciliście do dzieciaków co? Gadaj tu no. A właściwie to na ile dni jedziesz?
Tą jajecznice na parze to będę musiała sobie zrobić kiedyś, heh chyba na jakimś wątku było jak zrobić chyba nawet na jakimś twoim innym. I co to są te bułki-pieguski ?Ciekawie brzmi. Chyba że to było oddzielnie jako bułka i pieguski
-
hej :*chyba nie uwierzysz,ale tez na posta od ciebie czekalam-i tez sie stesknilamkurcze,to forum dobra rzecz,fajnych ludkow poznac mozna
latek to ja mam 18..znaczy sie,17 bo nie skoczylam jeszcze teraz wszyscy mowia,ze dziecinka jestem,a ja im na to,ze sie ciesze bardzo,bo jak oni beda mieli po 100 lat to ja bede miala 99
noo,chlopaczki 15 letnie ...uhh,ciesz sie,ze wasi do was "lady"mowia i tylko wazniakow zgrywaja,bo ja mialam w swojej klasie w gim takie elementy,ze tylko skalali,wyzywali nas i tego typu sprawypamietam,ze byl taki okres,ze matka trzy razy w tygodniu do szkoly chodzila,bo sie lalam z nimi niemilosiernie,jednemu kiedys pod okiem sliczna sliwke w kolrach teczy nabilam noo,ale bog mi wynagrodzil i mam teraz naprawde spoko kumpli,a ze duzi...no coz,to nawet plus jest,jak sie wlezie na murek wysoki i nie ma jak zejsc
a na wycieczke sie wkrecilam tak,ze wpadl do mnie kuzyn maly z propozycja nie do odrzucenia powiedzial,ze potrzebuja kilku osob,zeby im autobusik zapelnic,bo inaczej z wypadku nici..no to ja za telefon,obdzwaniam wszystkich i tak o,jedziemy co prawda tylko na jeden dzien,bo do poznania daleko nie jest,ale to lepsze niz nic:d i koszmarny sprawdzian z bioli przepadnie...ah ah
hihi,dobrze z ta pizza masz...i lodziki,mhmhm,wyzerka bedzie tez bym tak kciala na razie jestem na etapie schizowania sie,czy oby nie tyje..boze,niech mnie piorun trzasnie w ten glupi,jasny leb
bulka-pieguska to taka grahamka po prostu,ciemna ,z ziarnami siemienia chyba i grubymi takimi na zewnatrz i w srodku...ale w smaku jest wyborna,dzisiaj az dwie wszmalam,w ramach dnia dziecka)mysle,ze ta nazwa z pieguska to tylko tak,zeby bardziej fantazyjnie na polce wygladalo,heheale co to bedzie,jak ja tak bulki jesc zaczne?nie zaszkodzi??
a ile taka bulka wazy srednio?cos taka duza jak kajzerka jest,tyle ze wyzsza nieco,ale to przez powietrze,wiec waga chyba podobna..wiec ile wazy kajzerka??
noo,z wagarami to uzaleznienie jest naprawde!! teraz juz jakos chodze wiecej,ale w pierwszej klasie LO,jak wolnosc poczulam,to mnie czesciej nie bylo,niz bylam...znaczy sie,w gim sie juz zaczelo,ale w LO to juz na maksa...)
o matko,chemia...sie musze tez pouczyc,bo cos ciemno to widze..fize tez..i matme..boze,czemus ty mi umyslu scislego nie dal,tylko talent do pisania glupot??)
nie wiem,jak ja to zrobilam,albo czego nie zrobilam,ale mam z fizyki tylko sliczna,smukla i zgrabna jedyneczke..ale co tam poprawie...jutro...modl sie za mnie)
nadal sie schizuje,ciagle mi sie zdaje,ze tyje...
(((((
hih,a teraz mykam do ksiazki od fizy...chociaz na polce tak kusi mitologia celtow...psychol ze mnie,heh)
buziakuje ci kochana:*:*
-
Gadaj jak było na fizyce! Mam nadzieję, że dobrze ci poszło. Też bym miała dzisiaj fize gdybym poszła do szkoły No właśnie gdybym A tobie przydałaby się jakaś "pulchniejsza" ocenka do pary dla tej zgrabniutkiej jedyneczki
Widzę, z tego co piszesz, że masz bardziej humanistyczny umysł Moimi słabymi punkatami jest najbardziej historia i goegrafia brr, ale za to uwielbiam angola
Oj, z tego co piszesz to wydajesz się wojownicza heh, skoro pięściami chłopaków obkładasz hehe :P ale jak się należy
Eh a te bułeczki to ja wprost uwielbiam wszystkie ciemne eh zwłaszcza z takim pysznym słonecznikiem Nie mam niestety wagi w domu, ale wydaję mi się że gdzieś pisało, że kajzerka ma 60g i 150kcal ciemne pieczywo ma mniej ale trzeba doliczyć też ziarna to gdzieś tak podobnie 150kcal wyjdzie.
Dzisiaj tak jak mówiłam były wagarki Fajnie było ale zamiast chemi się uczyć oglądałyśmy filmy. Tylko jakoś mało dzisiaj zjadłam, narazie ok. 1000kcal a jako posiłek została mi dzisiaj jedynie kolacja... ale chyba nic się nie stanie jak raz zjem 1300/1400 kcal przy normie 1800 zwłaszcza po tej pizzy nie?
Dzisiaj wrąbałam mleczko w tubce. Musiałam iść do sklepu po zapas jogurtów i z ciekawość looknełam na mleczka. Były 2 rodzaje. jedno miało 150g i nie pisało kcal, a drugie 100g - 330. No to wiadomo które wybrałam No i jeszce kierowałam się tym że to 100g miało obrazek z tygryskiem heh ale to już troche mniej.
Ah, chłopaczki ehh ci na pewno nie dorosną, trza se będzie poszukać w liceum normalniejszych
-
a z tymi bułeczkami to na pewno są zdrowe, ale myśle, że lepiej nie przekraczać 2 na dzień. Przy odchudzaniu się nie powinno, ale myślę, że przy utrzymywaniu też 2 starczą, bo posiłki muszą być różnorodne i urozmajcone. Z resztą najlepiej sama sobie zrób taki bilansik w głowce, bo pieczywo zalicza się do takich samych węglowodanów jak np. ryż, makaron,, słodycze
-
ojj,pomilczalo mi sie troche,ale cos mi sie zdaje,ze ta szkola mnie wykonczy w najblizszym czasie..hu hu,szkola psychopatow normalnie do tego sie okazalo,ze jednak bedzie zebranie..sadny dzien w poniedzialek...i sie boje teraz juz ,bo jak sie z tymi wagarkami wyda,to mi mamuska leb urwie...ale co tam,raz sie zyje memory remains,no nie??
oby mnie tylko od kompa nie odciela...juz mi kiedys taki numer zrobila,ale ja sprytniejsza bylam i wymyslilam na nia sposob...
a chlopcy wydorosleja na pewno,a jesli nie,to w Lo na pewno trafisz na choc kilku powazniejszych,nie martw sie faceci maja to do siebie,ze najlepsi sa jak miejskie toalety:zajeci:/
ale co tam...w koncu trafi swoj na swego...no nie?
nadal trzymam tysiaczka,chodze nazarta jak wariatka,i ciagle mam wrazenie,ze tyje..psychol ze mnie,nie ma co cos mi sie zdaje,ze teraz tak z tydzien na tym 1000 pociagne jeszcze,co dwa bede dokladac kolejne 100..dla bezpieczenstwa
wiesz,worry,ja ostatnio codziennie wcinam jajecznice z jednego jajka na parze z cebulka i pomidorkiem,tkaim na 100 g...licze sobie za to 150 kcal,najadam sie naprawde,ale to niemozliwe chyba,zeby cos tak wspanialego tak malo kalorii mialo?wez to ty przeloz kochana na swoj rozumek i mi powiedz)
oojj,tak ,humanistka ze mnie ,az za bardzo dzisiaj sie okazalo,ze mam szanse na 6 z polskiego akurat sie bujalam na krzesle,i jak to uslyszalam,to o malo nie spadlam,tylko dzieki przytomnosci kolegi nie nabilam sobie nowych siniaczkoww ogole dzis tyyle milych rzeczy uslyszalam...noo,mila odmiana od dnia wczorajszego...uhh,strasznie wczoraj bylo
a fize zaliczalam dzis,poszlo dobrze uwielbiam moja kobiete od fizyki,w zyciu nie spotkalam babki z taka wiedza...oczytana i w ogole,zadbana...na wszystko czas ma...mobilizuje mnie,a co tam
ciesze sie,ze wam sie wagarki udaly bedzie co wspominac,hehe hihi,na mleczko tez niedawno uwage zwrocilam,wlasnie jak jogurty kupowalam mialam ochote,ale oblookalam,ile kcal ma,no i postanowilam,ze pierwszego dnia diety 1600kcal wszamam cala tubke
a buleczki..boze,sa takie pyszne,a z rana takie swieze do tego i pachnace...uhh...
mimo wszystko ograniczam sie do jednej dziennie...noo,w sumie moglabym sobie pozwolic na dwie moze,ale po co kusic los..i jo jo,hehe?) moze kiedys,w przyszlosci...??
ja to w sumie malo jem i kasz,i ryzu,i makaronow,bo zawsze mam klopot z policzeniem tych cholernych kcal,pozniej laze jak struta,bo sobie mysle,ze zezarlam za duzo i mi w tylek idzie
hih,to bedzie na tyle,bo padam na twarz moja szlachetnaD ide spac...boze,pierwsza noc,w ktorej przespie wiecej niz 5 godzin...D
buziakuje:*:*
pisz,co u Ciebie kochana
-
hej:* ja zaraz idę do maista jakiejś sexy pidżami szukać i szlafroczka i może strój kąpielowy jak jakiś wypatrze, w co wątpię no ale pozukać nie zaszkodzi
Oj, rozumiem cię, też mam zawsze stresa jak jest zabranie, brr heh byłoby niezbyt śmiesznie gdyby nauczycielka pokazała wszystkie usprawiedliwienia, bo poza paryma godzinami nieusprawiedliwionymi mam z 60 usprawiedliwionych przez brata Tia byłoby śmiesznie, nie ma co. No to mas zproblema w ten poniedizałek, ja bym na twoim miejscu uciekła do koleżanki i tam przeczekała.
A co to za sprytny sposób z tym kompem? Mojej qmpelce też starsi odłączają czasem neta taki kabelek wyciągają.
A z tą jajecznicą to na prawdę możliwe i dobrze liczysz, to już taka schiza zawodowa też jak wpieprzałam całą mrożonkę nie ogłam uwieżyć, że taaaaaaaaki obiad i niecałe 200kcal Ale na kaloriosy muszę uważać bo starsza już znowu za mną chodzi i zrzędzi, że schudłam Czy to tak widać? Różnica kilosa w jedną czy drugą stronę
No a z tą jajecznicą to (wg. grubasy.pl bo nie mogę znaleźć żadnej swojej książki ):
jajko ---> to pamiętam, że miało 70-80kcal
pomidor ---> 34kcal
cebulka ---> 32 kcal
Więc to jeszce zależy ile tego dajesz wszystkiego A z jednego jajka to można się tym w ogóle najeść??? Bo trochę ciężko mi w to uwierzyć
A co do kaloriosów w ryżu np. to wcale nie jest trudno policzyć zwykle pakują w takie porcje 100j jedna i tam pisze, że chyba 100g suchego ma 331 czy trzysta coś kalorii no a po ugotowaniu tego jest więcej i jak zjesz pól tego to 150-200 wychodzi, trzeba policzyć a teraz nie chce mi się do kuchni lecieć bo zaraz i tak wychodzę i matka się tam krząta to nie będę ryżu podkradać :P
Heh, moja fizyca też nie jest zła Ma z 60-70 lat ale dobshe się trzyma kobitka. Widać, że fizyka to jej pasja A w szkółce też mam katorgi.Niestety męczarnie teraz nam robią. I oczywiście gratuluję z polskiego humanistko :*
-
Dziewczyny!!Jak ja sie za wami stęskniłam!!Wycieczka była jedną wielką pomyłką.Tragedia.No ale nic .Wróciłam lżejsza o jakieś 0,5 kg ale chyba wszystko dzisiaj rano nadrobiłam bo sie nażarłam na śniadanie jak głupia:/Przesyłam wam wirtualne cukierki urodzinowe,bo dzisiaj stuka mi 16....(matko,próchno ze mnie).Musze sobie jeszcze poczytać pare postów o pizzy bo mamusia sie dzisiaj uparła zeby zamówić:/Mam nadzieję,ze nie urosnę do rozmiarów słonia od jednego kawałka(z mega iloscią keczupu) .Długo mnie tu nie było i miałam co czytać
-
czesc kochane wy moje:*:*
mialam wczoraj juz napisac,kiedy moj genialny brat po raz 100 w tym miesiacu chyba zepsul kompa swoimi glupimi grami i musialam reinstalke robic://no ,ale co tam,zarobilam 50 zl przynajmniej... bo wiecie,sie zbuntowalam i powiedzialam,ze chrzanie to,niech sobie sam naprawia albo szuka jakiegos glupiego,ktory mu to zrobi,bo ja nie bede marnowac czasu i za darmo tego robic...no ,to mi zaplacili
worry,ja tam bardzo ciekawa jestem,jak zakupy sie udaly) ja wczoraj rano tez sie wybralam,z zamiarem kupienia nowych jeansow,bo wszystkie na mnie jak na wieszaku wisza ,wiec chcialam cos w swoim nowym rozmiarze znalesc,ale ...uhh,tragedia( wszystko jakies takie ble...a ja chcialam tylko normalne,zwykle jeansy...no nic,moze sie uda niedlugo cos znalesc..czemu nikt nie produkuje ciuchow,jakie mi sie podobaja??
haha,chyba po to,zebym dalej je sobie sama szyc musiala i przerabiac)
ale lubie to,przynajmniej pozniej pol ulicy nie chodzi w tym,co ja..taka oryginalnosc ,hihi)
noo,ja tez sie najbardziej boje tego,ze matka sobie dziennik przejrzy i zobaczy,ile opuszczam znow) noo,ale w sumie to lpeiej,ze nam ten dzien sadu urzadzili w poniedzialek,bo akurat te zle emocje do weekendu zejda i moze nie bedzie planow co do odciecia mnie od kompa
a ten sposob to taki jest,ze po prostu ona zabiera kabelek,bo ja muze do gniazdka 10 m kabelek miec,zeby sie podlaczyc a tak w ogole to mam neostrade,wiec ...po prostu kupilam sobie drugi kabel,no i kozystalam,jak nikogo nie byloD
hih,ciesze sie,ze z ta jajecznica sie nie myle chociaz mi sie tam wydaje,ze i tak jem za duzo,ale to chyba przez to wszystko,te obawy o jojo i w ogole) tak sie wlasnie zastanawiam,co ja bede z tymi kaloriami robila,jak bede mogla jesc np 1500...hihih,fajnie bedzie
noo...chyba,ze do tego czasu nawet od 1000 utyje(ja nieeeee ccchhhce(
a najesc sie mozna,bo w sumie pomidorki zapychaja,a malo kaloryczne sa
i dzia za pomoc przy ryzu,moze dzis wszamam sobie,zeby byl limicik wyrobiony,bo jak do tej pory tylko cos kolo 200 kcal zjadlam...a na noc sie najadac nie chce
moja fizyca to jeszcze mlodka babka,zle z glowa,znaczy sie mozgiem,jak szafa i tez pasjonatka))
a dla VERDONKI naszej kochanej STOOOO LAAAAAT,STOOOO LAAAAT:d:d i moc buziakow:* hii,ale bym cie wysciskala pewnie w realu,jakas taka jestem nadpobudliwa w ogole,a jesli chodzi o urodziny,to wariatka ze mnie...dzownie do ludzi pare minut po polnocy i spiewam im sto lat
ee tam,stara,mlodziutka jestes,ale jaka mądra,ja tam niedlugo(hehe,w pazdzierniku,ale co tam) skoncze osiemnascie i wstedy to ja stara bede..bleee ja nie chceeeee(
hihi,a widzisz,a widzisz:P moqiliysmy,ze bedzie dobrze z dietka,i jest
a pizze zjedz,a co tam,jeden dzien w roku jest tylko twoj naprawde naprawde)
cieszymy sie,ze z nami znow jestes,wiecie ,mi to sie wydaje,ze my sobie takie koleczko wsparcia juz urzadzilysmy)wiecie,kocham was:*:*
za to wszystko,ze mi tak cierpliwie tlumaczycie,i pocieszacie,i w ogole...ajj,kochane wy moje:*:*
hihi,ale zem sie rozkleila) lece teraz sie z chemii uczyc,bo jutro nam kartke trzasnie pewnie,i trzeba sie jakos zaprezentowac ,zeby uwzglednila to pzy wystawianiu ocen..ah ah)
piszcie dziewuszki piszcie:*
buziakuje:*
-
hej Wszystkiego naj, naj, naj z okazji urodzinek
Abyś była uśmiechnięta w dniu tak ważnego święta. Abyś mimo biegu lat, zawsze kochała cały świat. Abyś duchem młoda była i nic sobie z problemów nie robiła.
A o pizze się nie martw, raz nie zaszkodzi. ktoś nawet powiedział, że jednodniowe obrzrstwo napędza metabolizm i chyba coś w tym jest, ja miałam pizze na Dzień Dziecka Ale waga stoi w mijscu póki co. Z resztą masz urodzinki i jeśli masz ochotę to nie katuj się dzisiaj tak dietą i tym wszystkim z jedzeniem
I powiem ci, że też po wycieczce kiedy schudłam od razu po powrocie wpieprzyłam 2 czekolady, ah a o śniadanko to się nie martw tylko weź się za spalanie
Oh, i dziękuję za cukierka wirtualnego obry a nie tuczy, to rozumiem Jeszcze raz wszystkiego naj... słodszego?
-
a tak w ogole to ja sie boje,ze zle liczylam jakos te kalorie ,znaczy sie,jak z zalozenia 100 mialo byc,a bylo np 1100...no to co z tym?bo jesli te grahamki liczylam po 50g,a one mialy np 60...nie odbije sie to,ze tak z 950 na 1100 od razu??wiem,glupia jestem,ale taaak sie obawiam(
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki