-
zgadzam sie z kredkova...nie uogólniaj bo wiekszosc z nas uzyskala juz swoj efekt i wraca powoli i dodaje kalorii nie rob z nas jakis chorych psychicznie bo to jest forum na taki a nie inny temat... wiec co mam tu pisac dziewczynom np. o ksiazkach Paulo Coelho ktore lubie czytac? nie. a tak ogolnie to wiekszosc z nas nie ma zabojczo niskich wag ja mam 173 i kolo 58 kg mi juz starczy i dodaje, a wiekszosc z nas poprostu przejmuje sie brakiem okresu i probuje z tym cos zrobic a nie olewa i odchudza sie dalej to chyba dobrze swiadczy?
-
hehe,alez słodkie slowa padly z ust Maladie Heh, ja moze i czasem mam dziwne zachowania,hehe,ale za psychiczna sie nie uwazam A moja waga tez nie jest zbyt niska. Co do ZedeKiaH to uwazam,ze to jej sprawa ile chce wazyc, chociaz tez sadze, ze odchudzanko jej nie potrzebne, a nawet moglaby przytyc i wygladalaby super. Jednak to jej sprawa i uwazam,ze wszystkie tu jestesmy na tyle rozsadne,ze potrafimy same za siebie myslec. Owszem, rady sa mile widziane,ale zeby tak sobie od razu nawrzucac?:] Chyba,ze ktos sobie tego zyczy,tak jak ja chcialam ostatnio Ech, dziewczyny, moje obawy byly sluszne...Po tym 3dniowym obzarstwie kilogram do gory i teraz jest takie mocne 45...Moze to nie tragedia,ale przeraza mnie mysl,ze tak bedzie ciagle... Ja nie chce tyc. Grrr,ten cholerny kilogram...A moze to tylko dlatego,ze jeszcze bylam napchana?...buuuu ,pewne jest,ze dzisiaj nie wyjde za limicik. Jade dalej na 800. Musze byc silna . Koniec z obzeraniem sie
Kredkova, jak nazywaja sie te zioła? I sa bez recepty? I jeszcze w jakiej cenie, bo to tez wazne, w koncu musialabym je kupic z wlasnego budzetu ) Pozdrawiam
-
Fajnie, że się wspieracie i w ogóle i nic do tego nie mam. Ale na litość boską, dziewczyny, jak trafia do Was ktoś, kto chce ważyć 45 kilo przy 174 cm. wzrostu i ten ktoś jest rozwijającą się dziewczyną, to jest to objaw jakichś zaburzeń Na przykład anorki, która z truchtu przechodzi do galopu.
Wiecie, też nie chcę jo-jo i też mam kłopoty z kretynicznym (własnym) stosunkiem do jedzenia w ogóle. czytam ten wątek właściwie od początku i czasem mną telepie. Telepie mną oszukiwanie rodziców, pojawiające się czasami przekleństwa, ale mniejsza. Dziewczyny, wykażcie się rozsądkiem i powiedzcie koleżance, że zamiast jojowego wsparcia, powinna raczej pójść do lekarza zanim będzie za późno, żeby zrujnowany organizm odbudować.
Po prostu.
Super jest stworzyć paczkę, w której obowiązuje zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego", ale jak ktoś z tej paczki chce się utopić, spróbujcie go wywlec na brzeg. Nawet jeśli was sklnie, może wyjdzie mu to w ostatecznym rozrachunku na zdrowie.
Odzywam się na tym forum rzadko, ale nie robię tego po to, żeby sobie ulżyć, tylko dlatego, że (w tym przypadku), bo widzę, że ktoś robi sobie krzywdę, straszną krzywdę a "grupa wsparcia" potakuje mu energicznie w imię źle rozumianej przyjaźni czy też koleżeństwa.
-
-
Droga Maladie!
Sama napisalas ze masz kretyniczny stosunek do jedzenia.Skoro zagladasz na to forum mniemam ze sama sie odchudzasz.A przeciez sa wazniejsze sprawy niz jedzenie i wyglad, i waga.Fakt powialo tu ironia ale w tym wypadku to konieczne.Nikt kto nie mial zaburzen odzywiania nie zrozumie nigdy ani anorektyczki, ani bulimiczki.Moze slowo zaburzenia moze zranic was dziewczeta,ale niestety tak jest.Bo jest jasne, ze zadna z nas nie ma podejscia do pozywienia takiego jak np.nasi rodzice.
Dlatego Maladie nie masz prawa osadzac zadnej z nas!Myslisz ze anorektyczka to rozkapryszona dziewczynka, ktora z dnia na dzien postanawia, ze przestaje jesc?Otoz nie!Problem tkwi w psychice.Pozatym lek przed jedzeniem-moim zdaniem jest w pelni uzasadniony.Normalnie nikt nie przytyje po zjedzeniu paczka i popiciu go cola,ale nasze organizmy po ograniczeniu im kcal natychmiast beda nadrabiac straty i robic zapasy.
Nie twierdze,ze ZedeKiaH nie ma problemu.Sama napisala na jakims poscie, ze ma chore podejscie, czy cos w tym stylu.Ale sam fakt ze zdaje sobie z tego sprawe znaczy naprawde wiele.Wejdz sobie na stronke pro-ana.Tam dziewczyny wspieraja sie radami typu:"nie jedz, wypij wode", jakos tutaj nie zauwazylam tego typu rad.
Zastanow sie lepiej zanim napiszesz poraz drugi cos takiego.Bo niejedna osobe moga zranic Twoje slowa, tym bardziej, ze nie tylko osoby chude sa chore.Myslisz,ze otyli nie zmagaja sie z jedzeniem?Obzarstwo-odchudzanie-ta strona jest wlasnie o jedzeniu, wadze, wygladzie-a jesli masz ochote na cos innego-prosze bardzo wejdz np. na interie i wpisz do wyszukiwarki sport.Tylko nie pisz nie pisz na forum,ze sa wazniejsze rzeczy niz treningi, zawody itp. To tyle....
-
Wiecie co? Pierwszy raz poczytałam ten wątek i autentycznie mnie przeraziłyście. Maladie nie powinna pisać w taki sposób, ale... Jak pomóc jak nie można?
-
Czytam coraz więcej i naprawdę mam wrażenie, że ten wątek jest troszkę proanorektyczny...
-
Droga Maladie....Sama sobie do cholery przeczysz!!Tak pozatym to nie chce być niemiła ale chyba będe,bo wiedz,ze jeżeli nawet ktoś jest chory to nawet internetowe koleżanki nie zmuszą jej do pójścia do lekarza!!!No zastanów się!!Jezeli ktoś ma już problem i sam go nie dostrzeze to czyjeś słowa szczerze mówiąc zwykle ***** dają.
Co do przekleństw,to nie rzucamy tu mięsen,czasem nerwy biorą górę!Pozatym stworzyłyśmy swoją "grupę",znamy sie już dobrze,wiemy o sobie wiele,jesteśmy wobec siebie szczere,wiele rzeczy nie powiedziałybyśmy NIGDY nikomu ze znajomych "na żywo".To forum jest po to,zeby wyrażać swoje myśli i uczucia,i nie mamy na to wpływu.Każdy piszę to na co ma ochotę.
Wiecie co,doszukajcie sie teraz wszędzie anoreksji!!!!!!!!!!Wiem czym jest anoreksja bo przez to przeszłam ale uczę się normalnie żyć!!!!!!
Normalnie odechciało mi sie przez ciebie pisania....i jedzenia obiadu........
A skoro piszesz,że sama masz kretyniczny stosunek do jedzenia,to moze w pierwszej kolejności poszukaj pomocy dla siebie a nie będziesz uszczęśliwiać innych?????
-
Myślę chyba tymi samymi schematami co wy, ale...
1.Jeśli chcę być chuda tak, żeby mi wystawały kości, chcę wyglądać jak anorektyczka - to jestem zaburzona.
2.Gdybym uważała, że ktoś jest głupi, bo je normalną porcję w restauracji - to uznałabym, że coś ze mną nie tak.
3.Jeśli spadam poniżej 1000kcal - głupio robię - głupia Kasia, myśli jak 14 latka.
4.Kiedy mówię, że komus zazdroszczę że je to zapala mi się czerwone światło - hello, coś jest ze mną nie w porządku.
staram się myśleć w taki sposób bo zdaję sobie sprawę, że jeśli przestanę się kontrolować to się źle skończy. A ja wolałabym mieć te swoje 70kg i być zdrowa niż ważyć 40, nie mieć na nic siły i cierpieć.
Nie pouczam, bo sama nie jestem często lepsza. Tylko ostrzegam, żeby pamiętać o czerwonym świetle.
-
a czy ktos na tym wątku powiedział:"chcę być chuda tak, żeby mi wystawały kości"?Wydaje mi sie ze nie:] Co do 2 i 4 punktu to moze wynikac z tego,ze my sami na dietce mamy zabronione jakies produkty i po prostu inni nam na nie ochotke robia, drugiej strony my nie ulegamy pokusie i jestesmy z siebie dumni(no i stad byc moze takie myslenie) Zreszta mnie te punkty nie dotycza,wiec sie juz nie wypowiadam na ich temat Kasienko,a co do punktu 3 to wiekszosc ludzi na tym watku,jesli popelnila ten blad i zeszla ponizej tysiaka to, nie wiem czy zauwazylas, zdaje sobie z tego swietnie sprawe,ze zle zrobila i podnosi kalorie, starajac sie wyjsc z tej pulapki, albo nawet juz dawno wyszla.
Dziewczyny, co Wy dzisiaj sie tak atakujecie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki