Strona 111 z 214 PierwszyPierwszy ... 11 61 101 109 110 111 112 113 121 161 211 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,101 do 1,110 z 2134

Wątek: a ja się boję jo-jo...:((

  1. #1101
    Xenia16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hejj moje kochane slicznotki
    chcialam tylko napisac ze wrocialam juz wczoraj ale bylam taka zmeczona po podrozy ze nawet nie chcialo mi sie nic pisac u mnie wszystko ok nic nie przytlam a uwierzcie mi jadlam takie kaloryczne rzeczy ze sama sie sobie dziwie no i jeszcze kupe alkoholu wypitego przez ten tydzien powinien sprawic ze przytyje a tu nic waga taka sama jak przed wyjazdem szkoda tylko ze u babci przytylam ale co tam narazie odpuszam sobie odchudzanie bo nie chce mi sie znowu do 48 chudnac waze sobie ok 50 i czuje sie dobrze bede jadla ok 1800-2000kcal dziennie i powinna waga stac w miejscu

    ok spadam poczytac co u was bo nawet nie wiem czy cos sie pozmienialo widzialam tylko ze jakas nowa osoba jest z nami ktora serdecznie witam

    buziole dla was wszystkich

  2. #1102
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc dziwuszki
    ja dzis drugi dzien sprzatam , normalnie tak pokoj zapuscilam ze hoho , dzisiaj juz 2 godziny siedze , jeszcze mi zostala szafa z ubraniami
    no ale co sie dziwic ze taki syf skoro od paru ladnych alt takich porzakdow nie robilam
    ja mam na koncie poki co 500 kcal czyli akurat jak do tej pory bo jestem po 2 sniadankach
    i planuje dzis tez ladnie w 1000 sie zmiescic i mam nadzieje ze sie uda
    a potem ide na zakupki , musze kupic sobie jakas fajna spodniczke na rozpoczecie roku i jeszcze jakies zeszysy do skzoly by sie przydalo kupic
    niewiem kurcze z jednej strony chce isc do skzoly bo latwiej z dieta , ale jednak wieksza czesc mnie krzyczy ze nei chce
    znowu nauka , zadania domowe , sprawdziany , i walka o pasek na koniec
    rany czemu nasze wakacje nie trwaja tyle co wakacje studentow , caly wrzesien jeszcze bym sie polenila a tak
    dobra nie marudze
    Xenia gratuluje ze nie przytylas i trzymasz swoa wage a swoja droga to ile ty masz wzrostu ? bo ja nawet niewiem
    o a jak ja bym zostala sama w domu to tylko bym w kuchni siedziala i tv z tamtad ogladala caly czas wciaz w siebie wpychajac , taka ze mnie okropna baba
    nawet jesli sama zostane na chwile to juz mi mysli przebrzydle po glowie chodza
    no i wtedy zazeralam sie platkami ciasteczkowymii lub innymi , jak pamietam
    ale koniec z tym
    postanowilam ze platki kupie doiero jak bede jadla 1300 kcal czyli za jakis miesiac , bo poki co to planuje 2 tygodnie na tysiacu pobyc i potem dodawac o alebo kupie poprosrtu plakti jak sie skzola zacznie bo rano zjem , a w wiecozrnych porach ot mi plakti jakos tak nie bardzo pasuja

    kredkova ja tez sie zastanawiam czasem jak to bedzie jelsi bede miec napady co chwile i nie dochudne do konca no i nie wyjde z diety , no i to mnie zmotywowalo do tgo aby wreszcie sie wziasc za siebie i wytrwac , bo ja marze o tym zeby juz moc jesc ok. 1500 kcal i potem dodawac jeszcze , a 2000 to juz wogole szczyt marzen
    tak wiec musimy sie kochana zawziac i zrobic cos ze soba bo przeciez nie chcemy chyba cale rzycie si eodchudzac
    ja gdybym byla madra to juz od 2 mieseicy jadlabym 2000 kcal i zapomniala o diecie no ale wiecie jka to umnie
    ale dmay rade

    wigilia , u mnie to naszczescie jest jedna kolacja i ja mam jeszcze to szczescie ze mi nic wtedy nie smakuej , bo ryby nie bardzo , klusek z makiem tez nie , jakis innych rzecyz te znie bardzo , jedynie lubie sernik ale to jem jedenk kawalek , a poztaym to zjadam jednego pieroga i jednego slediza bo tak sobie tez no i to tyle
    gorzej jest z wielkanoca bo kocham jajka

  3. #1103
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc dziewczynki No i witaj Xeniu Milo,ze wrocilas juz. Ciesze sie tez,ze nie przybylo kiloskow. Swoja droga,fajnie moc wcinac co sie chce, bez przejmowania sie,liczenia kcal,gdy waga sobie stoi. Ach,jak ktos dalby mi gwarancje,ze nie przytylabym gdybym sobie odpuscila calkowicie liczenie itd. Marzenia No,ale i tak jest dobrze. Jeszcze troszke sie pomecze i w koncu kiedys dojde do tych 1700-2000kcal.(bo nadal nie wiem na ilu sie zarzymam. To sie okaze w praktyce)
    No u mnie nie jest tak zle dzisiaj,mimo ze sama w domku jestem. Co prawda zaliczylam juz pare kursow do lodowki,ale na szczescie nie wyzarlam z niej wszystkiego. Zawsze moglobyc gorzej. mysle,ze uda mi sie dzis w limiciku zmiescic. Mam nadzieje. Zebym sie tylko jeszcze na cos nie rzucila i zeby tych kursow do lodoweczki za duzo nie bylo...
    Aaggii,ja tez powinnam posprzatac troszke...ale jakos tak mi sie nie chce,no i jak tak pomysle ile by mi to zajelo,hehe... Zreszta mi nie przeszkadza taki tworczy nielad Hmm, moze w poniedzialek zabiore sie za porzadki...Wypadaloby
    A do szkoly to mi sie nie spieszy... i nawet nie obchdzi mnie to,ze siedzac w domu ciagle kursuje do lodowki itd. Wole to niz siedzenie nad ksiazkami i co najgorsze-ranne wstawanie://oj,nie wiem jak ja sie przestawie... A jeszcze gorsze jest to,ze przyzwyczilam sie do dlugasnego jedzenia sniadania. A teraz bede miala malo czasu i w ogole...Ech,w moim przypadku szkola wcale nie pomoze mi w wychodzeniu z dietki,a wrecz przeciwnie
    Ach i dziewczynki nawet nie wspominajcie mi o swietach. ja tak sobie pomysle jak to bedzie...Zaraz sie zacznie: zjedz to,zjedz tamto,no sprobuj chociaz kawalek itd.i takie wpychanie...A jeszcze rodzice zaczna mi pewnie gadac i bede musiala to wszystko zrec...Ech...
    A z potraw wigilijnych to ja uwielbiam kluski z makiem...Mmm,takie pyszne i slodziutkie. W dodatku mam swietny przepisik i swietne mi wychodza Zawsze tyle ich wcinalam i jeszcze po wigilii w nastepnych dniach sie zajadalam. A ile to ma kalorii W tym roku ich nie robie Zeby nie kusilo

  4. #1104
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    hej slonka:*
    Xeniu fajnie ze juz wrocilas i swietnie ze nie przytylas.

    Kredkova ja tez limit zjadam do 14 a potem tylko jabluszko an kolacje i tak jest czesto, szczegolnie jak jest w domu cos dobrego. A ten kolega to fajny jest ale troche mi glupio z nim chodzic na spacery tak sam na sam bo ja mu sie podobam i nie chce zeby sobie pomyslal ze on mi tez dlatego zabieram dzis jeszcze kolezanke, ale wiecie co, lubie go bardzo i wiem ze on jest naprawde fajnym facetem bo nawet jak bylam grubsza(zeby nie powiedziec spasiona jak swinia) to i tak mu sie podobalam i nie powiedzial mi nawet slowa na temat tego ze mi przybylo sporo kilosow a inni sobie nie zalowali i docinali kazdego dnia a szczegolnie taki jeden gosc z mojej klasy ktoremu sie podobalam w 1 i 2 gimnazjum, on to mi docina,l tyle ze nie z jego ust padaly te wszystkie przykre slowa, on mowil swoim kolega rozne rzeczy na moj temat a oni to wymawiali an glos, jak sobie przypomne jak bardzo czasami chcialam umrzec z ich powodu to mam chcec go zabic jeszcze do tego dowiedzialam sie od kumpla ze mowil mu ze podobam mu sie teraz znowu. Tylko czy warto sie mscic i najpierw narobic mu nadziei a potem po prostu powiedziec ze nie mam ochoty sie z nim zadawac. W sumie chcialabym sie zemscic za to wszystko i mam teraz okazje ale nie wiem sama czy to ma sens, bylo minelo a mimo wszystko te wszystkie slowa nadal sa gdzies we mnie... Musze pomyslec czy warto sie w to pakowac....

    Co do swiat to mnie nikt nie bedzie muszal zmuszac do jedzenia tych wszystkich pysznosci, sama bede pakowala w siebie wszystko co znajde na swojej drodze dlatego troche sie boje ale bedzie dobrze. Ja najbardziej lubie sledzia w smietanie i wszystkie ciasta, najlepsze jakie zawsze mama robi to snikers mniaaammm.
    Ja musze isc na zakupy bo chcialam sobie kupic bluze jakas ale nie ma zadnych fajnych.... A zeszyciki juz mam tylko ksiazki i bede gotowa do nauki. Ja chce juz isc do szkoly, nowe LO, nowi znajomi, nowi nauczyciele i nowa ja. Pozniej mnie nie bedzie bo ide swietowac dni mojego miasta, dopiero jutro wpadne i wszystko co pisalyscie pod moja nieobecnosc dokladnie przeczytam.


    Bede tesknila
    Buziaki:*:*:*

  5. #1105
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ech kurcze,a jednak nie jest tak pieknie... teraz zeby zmiescic se w limiciku moge jeszcze tylko zjesc obiadek o 16,a doklaadnie takie denko talerza flaczkow sojowych. Wytrzymam Choc juz mialam moment,ze chcialam zjesc cos niewielkiego(tzn. tak sobie tlumaczylam,ze to ma niewiele kalorii to moze sobie jednak zjem,raz mozna przekroczyc troche limit)Ale nie Nie dam sie Zreszta jak zjem troche to czuje,ze potem poleci...:// czekam wiec ladnie do obiadku Wytrzymam,a teraz sobie tlumacze,ze jutro wciagne to na co mam ochotke. Uff,a niewiele brakowalo...Dziewczynki 3majcie kciuki zebym dalej miala tak silna wole...Boze,ale ja jestem nienazarta...Juz mam dosc tego,ze ciagle mam na cos ochote a jak sie dorwe to wcinam cale opakowanie,a potem jeszcze siegam po cos innego...Ech,ide sobie znalezc jakies zajecie...

  6. #1106
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ahh...czesc:*:*
    xenius,dobrze,ze juz z nami tu jestes) hihi,tak mi sie wczoraj wlasnie wydawalo,ze mi twoj nick mignal ,ale uznalam,ze mam omamy)hihihw kazdym razie dobrze,ze nie przytylas ani nic:* chociaz cholera ten alkohol to zdradliwa bestia,yhh
    noo..ja wlasnie wcielam kalafiora i to bedzie koniec mojego jedzenia na dzis...z kazdym dniem jestem coraz gorsza...:/ dzisiaj np juz o 9.30 mialam pozarte 900 kcal,pozniej jeszcze obrocilam resztke jogurtu i tak wyszlo o ,z 1200 na dzisiaj,bo jeszcze otworzylam sobie szafke,usiadlam na podlodze i platki podzeralam..nawet mi sie na miske wysypac nie chcialo...ale moze to i lepiej,bo bym zjadla ich wiecej...:/ wiec z tym kalafiorem to to z 1500 bedzie pewno...dobrze,ze nie gorzej...zreszta,nie wiem,ile dokladnie,bo ja jestem jak swiniak...nienazarta,ciagle nienazarta....wstaje rano i pierwsze co robie to do lodowki lece...:/ dzisiaj to na stojaco,przy lodowcep ozarlam puche szprotek w sosie pomidorowym...na cale 360 kcal...:// i jeszcze bylam wsciekla,ze listonosz przyszedl i sie musialam oderwac od tego pasjonujacego zajecia..bleah:// dobrze chociaz,ze sobie system wymyslilam: jak juz wiem,ze przegielam,to do konca dnia tylko jablka jem,i to tylko wtedy,jak glodna bede...i zjadlam 3 ,4 male...czy nie mogloby byc tak caly czas??czemu musi sie we mnie demoniczna,wyglodniala locha budzic???;//
    dobrze,ze wczoraj przeprowadzilam utylizacje wszystkiego co dobre,bo by dzisiaj zle bylo...co prawda znalazlam jescze wafle,takie duze,okragle,no i zjadlam poltora,ale one lekkie sa,wiec pewnie bardzo kaloryczne nie byly...a reszte wywalilam,zeby mnie nie kusilo:]bosze...nie wiem,jak to bedzie...ja caly czas mam wrazenie,ze tyje ....paranoja
    alessa,tak myslalam wlasnie,ze ten kolega to jakis fajny musi byc musisz sobie to wszystko wyjasnic w glowce najpierw,wszystkie za i przeciw,bo mimo tych przykrosci nie mozesz sie okazac taka jak tamci i robic swinstw...ale ty zreszta dobrze o tym wiesz:*pozatym widac,ze ten od spaceru to jest zainteresowany bardziej TOBĄ niz twoim cialem...a to juz dobrze o nim swiadczy
    mlodyaniolku,bedzie dobrze:* co jak co ,ale o ciebie sie najmniej martwie,bo wiem,ze ty silaczka jestes,hihi) :*
    agi...to ja sie tez zawezme i schudne to piepszone 3 kg,zeby jzu miec ta diete poza soba..ja tak samo jak ty,gdyby nie te napady w wakacje to juz bym jechala na 2000 i miala diete za soba ,i zadnych dodatkowych kg w sobie...a tu prosze,masz babo,a raczej swinio,placek ja mam tak samo,chwila sama w domu i juz mam mysli przebrzydle...zaczynam rozumiec ludzi,ktorzy maja jakies nerwice natrectw...yhh
    no,ale mam nadzieje,ze szkola mi pomoze z tym wszystkim dac sobie rade...
    agi,ty sprzatasz,a ja maluje uznalam,ze to zawsze dobrze na mnie dzialalo i mi glowe zajmowalo,jak juz sie zabralam,a i jeszcze niezle mozna na tym zarobic ciotka ,ta oc tam mamuska do niej pojechala zamowila sobie u mnie,jak u nich bylam portret jej wnuczka...no i zrobilam,godzinke raptem mi to zajelo -oczywiscie z zalozenia za darmo,ale dizsiaj mi matka rano dzwoni i mowi,ze ciotka dala jej dla mnie 100 zl,za ten portret wlasnie... i tak dzis,w ramach oderwania sie od mysli o zarciu,zrobilam juz dwie grafiki)
    hehe,to ide robic kolejne,zajrze pozniej slonka piszcie,jak tam dzionki wam leca:*
    buzki:*

  7. #1107
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc

    kredkova ja tez sobie czasem maluje troszke , w s umie to musze bo od roku chodze na politechnike na kurs rysunku bo chcialabym byc w przyslzosci architektem bo podobno mamz dolnosci po wujaszku mojej mamy ktory byl malarzem hehe
    a ja dzis juz tez limit wykorzystalam no i niestety nie udalo sie 1000 bo zjadlam kawal sernika no i mysle ze tak z 1400 mam na koncie
    ale nie wazne , wazne jest to zeby nie zjesc wiecej i wszystko bedzie ok
    zaraz jad ena te zkaupy to bede miala co robic , musze sobie kupic mozarelle bo tak mnie naslzo jakos i zjem sobie moze jutro na obiadke z pomidorkami czy cus takiego , wogole zrobie sobie teraz tydzien sb ale nie obiecuje bo u mnie to kiepsko z tmy bywa hehe
    bo chcialabym przed rokiem skzolnym troszke wiecej zgubic , trohe pozno sie biore wiem no ale 2 kg sie zrzuci akurat

  8. #1108
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc:**
    agi,ty masz fajnie..bo widze,ze wiesz,co juz chcesz w zyciu robic...a jak te kursy?da sie zyc??)a ja niestety,co do drogi zyciowej,poszukuje nadal;( ale nie zaluje mojej decyzji co do tego plastyka,o
    ee,i tak ladnie idziesz,potraktuj ten kawal sernika jako nagrode za wytrwalosc dobrze jest ,:**
    hmm...wiesz ,tak napisalas o tym sb i tak sobie pomyslalam,ze to byloby dobre tylko troche goopio,zen ie mozna jogurtow i owocow,ale co tam....hm...tez bym chciala przed rokiem szkolnym,o...mysle,ze w ogole tydzien tego by mi wystarczyl,zebym znow wazyla 45 kg...a nie,sie meczyc na tysiaku ze trzy tygodnie a pozniej wychodzic z diety,znow sie narazajac na kompulsy...yh...
    no to jak??
    hih,lece konczyc motyla:*

  9. #1109
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc

    to co kredkova zaczynamy sb od jutea ?
    ja wlasnie wrocilam z zakupow i zakupilam rzecyz potrzebne do dietki , czyli orzeskzi , czekolade bez cukru , nasiona slonecznika , jajka , serki biale chude i takie tam i jutro ruszma pelna para
    a poki co to jesczze jalbuskzos boie jendo zjadlam bo glodna bylam
    no ale coz w koncu zaczynam od jutra hihi

  10. #1110
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe,jasne agi,ze zaczynamy) kurcze,jakas nowa nadzieja we mnie wstepuje tylko ja nie wiem,jak to bedzie z tym miechem,bo to w sumie duzo sie tego je...ale sie przelamie co do tych piersi kurczaka w koncu...a jajka kocham,wiec klopotu nie bedzieD
    tlyko tak sobie mysle,ze moze tam warto by kalorie jednak jakos liczyc,powiedzmy do 1300 dopuszczac,a dalej juz nie?? no bo jak sie tak rozpasamy...??hyhyhy,goopoty gadam,musze jeszcze jakies info o tym znalesc i sie doksztalcic do jutra byla ciotka na kontroli i kazalam jej kupic dla mnie serki wiejskie i chude i pol kilo pomidorowD
    aaaaa...co z mlekiem?bo cos tak za mna chodzi ostatnio szklaaanka mleka 1,5%
    tylko co my zrobimy z druga faza?jak juz schudniemy tyle,ile chcemy,to ile to bedzie trzeba trzymac??yh
    a wlasnie,mozna tam ketchupu uzywac???bo sie tak motam,a co z musztardka albo chrzanem?) ahh,nie pasi mi ,ze owocow ani jogurtow nie mozna ,ale perspektywa tego,ze za tydzien wroce do swojej wagi jest faaajniutkaD
    a jalbluszko zdrowe jest,pozatym jakbys tak glodna chodzila to moze byc sie na cos rzucila w koncu..a tak ladniutko)
    ahhh,bedzie dobrze??)
    buziolki:*

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •