Strona 137 z 214 PierwszyPierwszy ... 37 87 127 135 136 137 138 139 147 187 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,361 do 1,370 z 2134

Wątek: a ja się boję jo-jo...:((

  1. #1361
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej baby) jak tu milo wejsc,hihi w ten weekend przynajmniej jakas aktywnosc ten nasz topic ma) wlasnie zjadlam obiad i mam na koncie 850 kcal...hmm...chyba jednak swiadomosc,ze moge jesc wiecej,dziala nam nie terapeutycznie
    worry,czekam na fotki:* i wiesz,ja ci powiem,ze tez mialam faze,ze nie hcicalam byc szczupla..ja chcialam byc chuda,jak najchudsza,i nawet jak ktos mi mowil ,ze wygladam jak anorektyczka czy kosciotrup to nibysie wsciekalam,ale mi to przyjemnosc w pewnym momencie sprawialo...a teraz..coz ,chce byc szczupla,miec troche cialka tu i owdzie,miec na czym siedziec i czym oddychac,jak to sie mowi i zyc pelnia zycia,a nie od obiadu do kolacji,od kolacji do sniadania... hihi,fajnie z odtwarzaczem mp3 sama takie cudo sobie sprawilam na wiosne jakos i chwale sobie,oj,chwale ja ci moge polecic alice in chains ,z takich starszych ...ale absolutnie powalajacy oo,posluchaj sobie PJ Harvey,i jest jeszcze taka cudna kapelka:Akurat sie nazywa hihi,ja dzis ich wlasnie slucham,na zmiane z pidzama porno
    hmm...a ze tak zapytam worry,zdecydowalas sie jednak przytyc do 45 ..czy jak?)
    mlodyaniolku,ja sie bardzo ciesze,ze tez podchodzisz do tego,jak ja...bo powiedzmy sobie szczerze,co to za przyjemnosc wygladac jak szczypior?? albo jak zasnac nie mozna,bo kosci biodrowe bola od lezenia...://a waga..coz,waga jak waga,obiektywna nie jest...no,chyba ze taka,co to tluszcz mierzy i inne takie...ale o takich nie mowimy,hihi wazniejsze jest to,jak wygladamy
    xixatuska,widze,ze na tym samym wozku jedziemy,hihi,znaczy sie ,1500 razniej mi bedzie a jaki limit koncowy sobie wyznaczylas?i w ogole,ile masz wzrostu i ile schudlas?)
    agulek,slonko,ja tez mam takie schizy,ze jak sobie pomysleo tych 4% to yh...ale wlasciwie to zalezy od nas..czy sie rzucimy na zarcie,czy wszystko,ale z umiarem...
    ja sie tak zastanawiam,czy ja moge jesc slodycze?czy mimo,ze bede w limicie sie miescic,to od nich nie utyje?bleah...:/
    dzisiaj juz zrobilam 40 brzuszkow,jakies tam cwiczonka na ramionka i tp..i lepiej mi z tym wszystkim teraz pozostaje tylko ladnie dodwac po 100,dbac o cialko i o duszyczke,chodzic do fryzjera i zdrowo sie odzywiac...i cieszyc sie zyciem,a nie uzalezniac szczescia od tego,czy sie zjadlo 100 kcal wiecej niz cos tam)
    kasioonia...ciesze sie,ze zdecydowalas sie na wizyte u psychologa...mam nadzieje,ze pomoze...ak to jest w szkole,ze kazdy kazdego ocenia ...ty musisz byc silna,my jesmy z toba..nie musze ci tlumaczyc,ze teraz stawka wysoka jest...
    ja zawalcze o powrot okresu,daje organizmowi czas do listopada ,a jak nie,to ide do ginekologa bez szemrania...chce znow byc kobieta...hehe,nie sadzilam,ze jeszcze zatesknie do okresu..yh:/
    oki,lece do ksiazek
    kocham was:*

  2. #1362
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dziewczyny,wkońcu weekend.....a ja głupia zamiast sie uczyć jak mam chwile(bo powinnam)to latam po mieście:/
    Wogóle znów nie moge wiecie czego zrobic.... Załamię sie chyba....mam kupiła mi malinek więc moze jutro coś pójdzie.....Wicie co,ja bym poszła do gastrologa,ale boje sie ze mamuśka zacznie mi wkoncu wymówki robić ze jestem głupia i sama siebie do takiego stanu doprowadziłam i zę tyle pieniędzy na mnie poszło.....Boje sie własnie tego tylko....
    Jadłam dzisiaj jak głupia,na śniadanie jakis twarozek ze sliwkami i dopchałam maślanką,a potem pojechałam do miasta obok i 4 kulki lodów wżarłam(ciasteczkową,karmelową,papajową i bezową),teraz najchętniej bym sie rozwaliła na kanapie,bo przed chwilą jeszcze malinki powędrowały do japyna późniejszy obiad albo zjem leczo,albo wątróbeczkeWolałabym wątróbke
    oho,brat przyszedł...

  3. #1363
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    bezowe, biszkoptowe... fajne lody tam macie hehe Ah a ja bym wsystko oddała za pączki z toffi, jak na razie tylko raz się nimi obżerałam w tłusty czwartek ahhh gdyby były normalnie to bym już dawno tłusta była

    No a z tym przytyciem to kcem kcem tak 44-45 nie wiem zobacze jak bede wyglądać... teraz w sumie nie jest źle, ale jak przytyję np. 2 kg to na pewno rozłoży mi się tak, że kości nie będzie tak widać, a że ciągle mi mówią że chuda jestem to nie wpadam w panikę bo wiem że mogę przytyć

    Nam, kasioonia jak pisałam wcześniej to kiedyś sprawiały mi przyjemność słow 'jaka chuda jesteś' itp. Ale wtedy było ze mną źle, baaaardzo źle.

    Zdjątka wysłałam kredkovej i aaggii

    Ah i kredkova dzięki za nazwy zespołó zaraz zapuszczę ściąganko, bo nie mam nic żadnego z nich, no może poza pidżamą porno bo pare numerów to mam

    A! I kasioonia. Ja masłojem od dawna i nie utyłam przez masło, więc masło jest gites. W ogóle teraz nie używam już margaryn bo naczytałam się że one są sztuczne, niezdrowe itp. No, tylko tego masła znowu tak dużo nie jem. No, przez jakiś czas musiałam bo miałąm za niski poziom cholesterolu,.... ajaj czemu nie mam jescze okresu??? Wrrr czemu zaniżam do 1500-1600. AAaaaaaaaaaaa! dlaczego?

    Ahhh niech mnie piorun strzeli tak żebym zyskała chęć do nauki

  4. #1364
    Verdona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej!
    dorwałam na chwile komputer
    kasioonia,normalnie to co wczesniej napisałaś jest wyrwane jakby z mojego zyciorysu!!!Taka sama sytuacja z lekarzem,z jedzeniem,z koleżankami....To samo!!Cieszę sie ze wróciłaś.
    worry,ja mam wiele szczupłych koleżanek,niektóre poprostu są same z siebie chude,i zawsze marzyłam zeby wygladać tak jak one a one mi zazdrosciły.I teraz jak od wielu z nich ważę mniej a one naprawde nieciekawie wyglądają z tego co słysze od innych osób to ciekawe jak ja musze wyglądać.Tylko ze ja u siebie tego nie widze!!!
    przed chwilą napchałam sie wątróbek i sałatycóż,brzuszek pełny,ale co ja mam poradzić....TAK MA BYĆ.(średnio mi idzie wmawianie sobie takich hasełek.......)
    Jeszcze dzisiaj pojechałam z mamuśka po wykładzinę do sklepu i tam facet nas obsługujący rzucił do niej hasło(ja stałam kilka kroków dalej),ze taka fajna ze mnie dziewczyna(z czym sie zgodzić nie potrafię) ale dlaczego taka chuda,i ze on ma 14letnia córkę co też podobnie wygląda i on nie moze tego zrozumiećno wcale sie nie dziwię,bo nie jest babąokropność....
    I jak tu sobie dać rade,jak chce sie być szczupłym,a siedząc w wannie odgniatać sobie kosci miednicy??Ja chce sie dobrze poczuć ze swoim ciałem!!!Kurde,ale teraz ja sie właśnie CHYBA dobrze czuję....ale wiem ze tak nie moze byc.wiem,wyglądam dla wielu oisób beznadziejnie i wogóle,ale teraz tak jakbym czuła ze to moja skorupka...Pewnie troche za cienka....


    worry,a o mnie to zapomniałaś??? ja też chce zdjątka... [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jest bardzo ciekawa!!

    kurde no,ja chce do kibelka wkońcu chyba już mam całkowice zniszczone jelita,i one już nie potrafią pracować same.......

  5. #1365
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    o matko
    ile psostow
    normalnie czytam , czytam i doczytac sie nie moge ale w kocnu skonczylam, a tyle tego bylo ze juz zapomnialam praiwe co tam bylo hehe
    wlasnie skonczylam sie uczyc ale zastanawiam sie czy by jeszcze jednego zadnaia nie zrobic bo spac mi sie nie chce , no i chyba zrobie , aco mi tam

    a ja dzis ladnie zjadlam sobie 1000 kcal , ostatni posilek byl o 16.30 wiec mi troche w brzuchu burczy ale teraz mam taka determinacje ze za nic nie zjem wiecej niz 1000 dopiki nie schudne wogole bylam dzis na zkaupach i kupilam sobie fajne spodenki xs bo s jakims dziwnym trafem za duze byly ale to wszedzie inna numeacja , bo normalnie to mam s i bluze czarna taka jakiej szukalam od paru miesiecy i wreszcie trafila sie ta akurat bo w jakiejs gazecie ja wypatrzylam kiedys al enigzie znalezc nie moglam no i w koncu dzis

    a na jutro kupilam sobie goracy kubek knora bo calosc ma tylko 60 kcal a dobre ale ja to lubie tylko krem z borowikow z grzankami bo inneog to niezbyt ale dobre i to
    i wogole zrobilam dietowe zkaupy , znalazlam jeszcze chlebus kukurydziany ktorego 1 kromka ma 13 kcal
    no i zjadam sobie takich 10 z dzemikiem i jestem naachana ze hoho a kalori tylko 250 wogole e wafle same tez sa dobre do pochrupania

    musze jeszcze dzis pocwiczyc , ale tylko na brzuch bo na nic innego to ja nie dam rady , poprosut jestem zmeczona i chyba tylko raz w tygodniu bede robic pelny zestaw a tak to codzienie na brzuszek i basta bo jestem taka przemeczona skzola ze normalni epadam
    wogole to ja normalnie spie tlyko 6 godzin a po calym tygodniu bylam tak zmecozna ze spalam dzis az 11 godzin co dla mnie jest rekordem ginesa , bo jak minie 6 godizn to ja sie budze

    kasionia fajnie ze wrocilas :*

    no ja ece robic zadanko w postaci wykresow na gegre :/

  6. #1366
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    cześć dziewczyny!!!

    od dzisiaj mam 1500 kcal dobrze sie czuję, gdy wiem, że mogę jeść więcej, a nie tyję bo ja mam tak, że jak coś zjadam (nawet "niedozwolonego")to wmawiam sobie, że NIE UTYJĘ i mam spokojną głowę

    zważyłam się i nie wiem dlaczego ale mam kolejne 0.5 kg mniej... a wcale już się nie odchudzam, tylko staram jeść zdrowo nawet pofolgowałam sobie z lodami, cukierkami, białą mąką itp. a schudłam jeszcze 0.5 kilo może to przez to, że jem dużo jabłek

    kredkova, schudłam 20 kilo w ciągu pół roku,
    mam 169 cm wzrostu
    ważę 57.5 kg (kiedyś było 78

    no więc, nie jestem szczapą, ale dobrze się czuję w swoim ciele

    moje zmagania:

    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=59003

  7. #1367
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jezzuu,pisze i pisze,a tu mi sie post skasowal..sic://
    no ale nic,najwyzej zrobie jedno zadanie mniej,ale napisac musze)
    xixiatushka,gratulacje:* i jescze wieksze z powodu tego,ze czujesz sie w swojej skorze ok i nie chcesz wazyc mniej na pewno jest cudnie:* i dobrze,ze zmienilas styl zycia,a nie tylko wage...tak trzymac,gratulacje podziwiam cie,naprawde)
    agii,ja tam mysle,ze ty juz slonko nie masz sie z czego odchudzac,ale jesli chcesz,jesli ma ci to pomoc jakos,to ja jestem z toba hihi...a spodnie...xs...a co bedzie pozniej?:P chociaz prawda,ta numeracja jest rozna w roznych sklepach...yh://
    worry,dzia za fotki:* ladnie ci z tymi wloskami,naprawde) i jejku..mysle,ze te 2-3 kg to jak najbardziej,wiec dzis bez szemrania pizza na stol na kolacyjke:**
    verdonka,slonce ty moje:* ciesze sie,ze starasz sie patrzec na siebie obiektywnie,i ze mimo tych uporczywych mysli jakos dajesz sobie rade...nawet nie iwesz,jaka jestem z ciebie dumna!!:*i wiesz,bede ci dzielnie sekundowac w kazdym kilogramie na plus,ebde cie zabierac na wieeelkie lody,ihihih)ha..dlaczego czasem lustro i waga sa naszymi wrogami,a tylko czasem przyjaciolmi...??ale ja wierze verdonka,ze tobie sie uda z tego wyjsc...wiem,ze to trudsne,ze to nie tlyko kwestia widzimisie czy cos...ale uda sie,musi sie udac:*
    wiecie...przedwczhoraj zjaldam 1400,wczoraj 1500,dzis znow zjem 1500... i wiecie co?? wchodze dzis na wage,patrze,a tam 1 kg mniej...a w lustrze jakby mnie wiecej...bleah,jaj uz nie czaje tego mojego organizmu)
    chociaz dla mojej psychiki chyba lespsze jest to 1500,bo nie mysle o jedzeniu ciagle,moge jesc wlasciwie wszystko juz,nie mam napadow i do tego dochodze do wniosku,ze hcyba ja sie atrzymam na tym 1500...bo chodze nazarta naprawde,dobrze sie czuje i w ogole...
    dzis w nocy tak czytalam te lektury i myslalam sobie o nas...i mam pewne wnoski
    wiec tak...uznalam,ze te wszystkie obsesje sie biora z tej naszej gluopiej,babskiej sklonnosci do porownywania z innymi babami..bo tak...widzimy fajan laske,i od razu"jestem od niej grubsza czy chudsza?" nie bierzemy pod uwage innej budowy,tego,ze np mamy tkaie kosci,kgore lepiej wygladaja,jak jest na nich wiecej cialka,bo wtedy wygladamy ladnie,zdrowo i proporcjonalnie.../ja mialam tak ostatnimi czasy,ba ,cale zycie...:grubsza czy chudsza?? i ciesze sie,ze schudlam,bo teraz wiem,ze wygladam lepiej ..duuzo lepiej...i jak bede miala humor,to bede mogla krotkie kiecki nosic,hihi, i inni mnie bede mogli nosic,jak bedzie trzeba)
    choolera...w koncu jestesmy kobietami,pewnie kiedys wiekszosc z nas bedzie chciala miec dzieci...a jak tu miec dzieci,jak okresu nawet nie mamy,a ciala nasze sa jak ciala maych dziewczynek?? przeciez ladna to wcale nie synonim slowa "chuda" tylko :zadbana,z ladnymi wlosami,cera,paznokciami,swiadoma swoich wad i zalet,fajnie ubrana,z czyms fajnym w oku...a jak tu miec cos fajengo w oku,jak nasze mysli ciagle kraza wokol jedzenia?jak tu sie cieszyc zyciem,jak isc na piwo wieczorem,jak w glowie lampka: kalorie,kalorie,kalorie??
    wiec poczynilam pewne postanowienia co do mnie) bede kontrolowac wage,bo cm rzadziej...wiadomo,jak ise one zmieniaja dobowo:/ bede jadla wszystko,tylko ze w limicie 1500...i bede jadla tylko wtedy,gdy bede glodna..jak bede miala zawalony dzien to nie bede sie na noc napychala do 1500,tylko zjem tyle,ile naprawde bede potrzebowac,nawet jelsi bilans dzienny mi na 1300 wyjdzie..bede cwiczyc te brzuszki i inne.. no,po prostu dbaco siebie) i nie myslec obsesyjnie o tym,czy czasem ktoras nie jest chudsza czy grubsza..bo jestesmy inne wszystkie i to jest fajne...spogladam w lustro i widze naprawde szczuplutka dziewczyne...i tak ma pozostacjedne czesci ciala mam lepsze,drugie gorsze od innych...ale sa niepowtarzalne i moje,i nikt takich nie ma i miec nie bedzie,i to jest cudne)i teraz ta dziewczyna bedzie jadla rozsadnie i zadba wreszczie o zdrwoie ,i wszystko powinno byc ok...i nie bede sie dolowac rozstepami,bo wlasciwie ich prawie nie widac)
    yh..tom sie uzewnetrznila hih,mam nadzieje,ze was nie zanudzilam,ale musialam sie z kims tymi myslami podzielic) mam nadzieje,ze mi sie uda w tym wytrwac...niby wielkich wyrzeczen nie ma,wiec zapowida sie ladnie
    piszcie,co tam u was:*
    buziolki:*

  8. #1368
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Xixatushka69, to swietny wynik a szczapą dobrze,ze nie jestes,bo nie wyglada t fajnie. Jednak przy tym wzroscie i wadze jestes szczuplutka
    Ja przechodze na 1500 w czwartek. Hmm,a do ijakiego limitu koncowego zamierzasz dobic?
    Aaggii ty sobie lepiej troszke odpocznij,bo nam sie zapracujesz na smierc. Hehe,mowie tak a sama wczoraj musialam niezle sie napracowac zreszta i dzisiaj mam jeszcze troszke nauki + ostatnie wypracowanko zostalo mi do napisania(zadali mi 3 )
    Verdonka ja nawet takich lodow bezowych czy tych pozostalych,ktore wymienilas nigdy nie widzialam na oczy,a co dopiero jesc. trzeba to bedzie kiedys nadrobic
    Kasioonia,jezeli obiecalas sobie ze od 8.09 jesz maslo to sprobuj sie wreszcie do tniego przekonac. Wiem,ze trudno jest sie przelamac w kwestii zjadania tluszczy,podwzszania kalorii,ale musisz to w koncu zrobic. Poczatkowo moze byc trudno,ale w koncu bedzie to dla Ciebie normalne. Sprobuj:*
    Worry,zazdroszcze Ci zwolnionka z wf Jak pomysle,ze jutro na pierwszej godzince(kiedy ja jeszcze spie ) mam w-f i oczywiscie bedziemy cala godzinke biegac to juz mi sie niedobrze robi a no i jeszcze fajnie sie wyglada po takim wf:] a trzeba siedziec na pozostalych lekcjach.

  9. #1369
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kredkova, twoj poscik dopiero teraz mi wyskoczyl. Musze powiedziec,ze masz wielka racje i doszlas do swietnych wnioskow. Zadzam sie z Toba w 100% W koncu zycie jest tylko jedno, my jestesmy mlode i nie mozemy wszystkiego przegapic przez to,ze zajete bedziemy jedynie dieta,wychodzeniem z niej,liczeniem kcal... Jest tyle innych,wazniejszych spraw. Poza tym nie zapominajmy,ze liczy sie cos wiecej niz sam wyglad. Nie oznacza to,ze w takim razie mozemy sobie odpuscic i obzerac sie jak prosiaki,ale nie popadajmy w obsesje.
    Ach, no i ten kilogramek mniej. Widzisz,jednak udalo Ci sie go pozbyc i to w dodatku wtedy kiedy juz bylas w stanie go zaakceptowac

  10. #1370
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    młodyaniołku, faktycznie, jestem szczupła nareszcie obliczyłam swoje zapotrzebowanie na kalorie i wyszło mi, że muszę zjadać ok.1850 kcal no więc, mam zamiar dojść do 1800 a potem zobaczymy. ale to zależy też od tego, ile będę się ruszać, bo ostatnio wcale nie ćwiczę, tylko dużo spaceruję, pracuję itp

    a z tym dodawaniem tłuszczy to nie musi być tak strasznie - przecież jeśli się zmieszczamy w limicie, dodawajmy dobre tłuszcze, bo są bardzo potrzebne, może okres wróci :P

    właśnie dziś dodałam 200 kcal z orzechów, bo je uwielbiam!!!

    aha - dziś mam urodzinki, więc szykuje się żarcie tłustego tortu...mniam!!! :P

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •