-
no to widze dziewczynki,ze wszystkim nam w miare ladnie idzie Kurcze tylko,ze u mnie znow cos nie pasuje rodzicom...Tzn. dokladniej to teraz tacie zaczelo odbijac...Caly dzien mi gadal,ze sie za mnie wezmie,ze bede jadla normalnie... Dzisiaj mialam na obiadek np. makaron z twarogiem ,startym jablkiem i cynamonem,w dodatku fure tego napakowana(twarogu az 300g ) no wiec nie byl to skromny czy malokaloryczny obiadek,a moj tata sie znow przyczepil. Zaczal gadac,ze ze mnie kosciotrup,ze znow jem jakies gowna byle kalorii nie mialo,ze ser nie ma kalorii,makaron nie ma...jezu,takie *******y pieprzyl w koncu sie zamknal,jedlismy dalej w ciszy wszyscy,az nagle on znow:ze on nie bedzie na to patrzyl,ze mam zaczac cos jesc,ze jak patrzy to mu niedobrze,ze costam. Jak to ja,wkurzylam sie i powiedzialam,ze jak nie moze patrzec jak jem to moge sobie isc. Zabralam swoj talerz i poszlam do pokoju...Heh,no to byla niezla akcja...Potem mi jeszcze w ciagu dnia raz gadal jak na mnie trafil kiedy przechodzilam obok...i wiecie co zaczynam sie obawiac,ze naprawde moga zaczac we mnie wpychac niewiadomo co... a mi tak dobrze szlo, zwiekszalam tak ladnie, naprawde bez wpadek,zaszlam dosc daleko,a teraz oni chca to zniszczyc...ech...juz wczoraj,jak kupowalam sobie papu na zakupach z rodzicami to ojciec mi gadal,ze a to tylko ma 3%-to jakies gowno,a jak wlozylam maslanke 1% to zaraz zaczal gledzic,ze jeszcze lepiej, to chyba jakas woda...hmm,oczywiscie zignorowalam to...ale wiecie,on nigdy nie zwraca uwagi na takie rzeczy,a jednak...Hmm,a najciekawsze jest to,ze ja sama nie wybieralam jakos zeby bylo jak najmniej % tylko tak po prostu...A co by bylo jakbym wlozyla do koszyka jakies zarelko 0%?. Grr...stwierdzam,ze mojemu tacie naprawde odbilo... i to teraz kiedy ja naprawde jem normalnie i wcale nie malo! Unikam jedynie smazonego ,mniej macznych potraw. nie chce tez wtryniac jakis tlustych potraw, no ale to przeciez zdrowiej...Ech,boje sie jutrzejszego dnia,boje sie,ze oni cos wykombinuja i ze nie uda mi sie dalej stawiac na swoim...chlip...a bylo tak dobrze...
-
witam moja sloneczka
wczoraj ladnie pochlonelam cos 1550 kcal i dzis jak sie obudzialam i stanelam na wadze <mam taka psychoze ze jak wstaje to od razu lece sie zwazyc> to nie uwierzycie waze juz pol kilo mniej jupii
mlody aniolku nic sie nie martw napewno nic ci juz nie zaszkodzi za dobrze ci poszlo a rodzice tzn ojciec pewnie mial zly humor i musial sie powyzywac na tobie, oni juz tak maja ze albo krzycza po dzieciech albo po sobie jak ich cos w dupsko ugryzie ;P
verdonka ales mi na pozeczki narobila ochote a u nas nigdzie nie ma wczoraj mialam problem zeby sobie sliwki kupic _ jak tak moze byc ?? ale jakos mam znalazla i napchalam sie tak ze myslalam ze zwymiotuje potem a brzuchol to mialam jak baba w ciazy
alessaaa zycze powodzenia w zucaniu zbednych kilogramow _ powinno szybko pojsc bo ja juz widze po sobie ze ladnie mi leci w dol mam nadzieje ze tak bedzie dalej
kredkova i aggii co tam u was ?? mam nadzieje ze wczoraj nie dlayscie sie kaloria a jezeli tak to dzis bedzie lepiej- taka ladna pogoda ze szkoda siedziec w domu, czas wyjsc i zapomniec o jedzeniu
czy to mozliwe ze eklerka ma tylko 135 kcal dzis wyczailam w tabelach i to paru ze jedna ma tylko tyle kalori a to takie slodkie jest ze mozna spokojnie zaspokoic glod na slodycze na pare dni a najlepiej zjesc dwie i przeslodzic sie na amen
pozdrawiam i buziakuje
-
czesc
o ja tez bym sobie porzeczki zjadla mniammmmmm ale ja to jadlam tlyko raz w tym roku u mojej cioci ale w poznaniu , a tutaj tak jak Xenia kupic nigdzie nie moge
a wczoraj sie nie dalam zjadlam 1400 nibyo te 200 za duzo ale i tak sie ciesze bo od 15 nic nie jadlam i na wadze zamiast 54.5 jest 53.8
czyli odkad mam nowa elektorniczna wage to dokladniej wiem co sie ze mna dzieje
ale poki co tickerka nie zmieniam , zmienie dopiero jak bedzie rowniusienko 53 kg
a ja sprubuje tej diety [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] w polaczeniu z 1200 kcal , no bo co mi zalezy , a ja i tak staram sie jesc 3 posilki dziennie tylko podjadanie mnie gubi i mysle ze to bedzie skuteczny srodek na mnie i na to ze jak mi zniknie z talerza to dokladam :/
a na razie zjadlam sobie muesli z mleczkiem i bylam juz na zakupach i zaraz bede robic nalesniki z pieczarkami , cebula serem zoltym startym , i na to jeszcze potem plasterek sera zoltego , troche tlusciutkie przez ten ser ale ja i tak tego nie bede jesc , ja zjem tylko jednego samego z miodem na desr bo na obiadek kupilam sobie bryzola drobiowego , i zjem pol z malenka kajzereczka ( 30 g ) i z ketchupem , ale musze powiedziec Ze sama siebie zadziwilam ze tak sama sobie mieso kupilam
to dziwne bo ja sie bronie zawsze przed miesem bo nie przepadam
Xeniu gratuluje ze ci tak ladnie idzie i wogole tego 0.5 kiloska zgubionego , super :**
Mlody aniolku moze przejdzie twojemu tacie hm ?
ja mialam problemy z tata jak na starej wadze wazylam 51 , czyli na tej nowej 53 , bo powiedzial ze mam twarz ja smierc i wogole zaraz sie przewroce , ze w pasie to juz nic nie mam , ze anoreksje zaraz bede miala , i kazal mi przez 3 dni na wage stawac , i powiedzial ze koniec z dieta ale jakos sie rozeslzo po kosciach i juz mam spokoj
w koncu jak widzial mnie jak mialam napady zarcia to co sie dziwic ze dla mi spkoj :///
wtedy to powinien mi z ust wyciagac hehe mysle ze u ciebie tez sie jakos rozejdzie tlyko postaraj sie moze to wszystko co jesz jesc przy nim a wtedy bedzie widzial ze naprawde jesz i moze nie bedzie w ciebie nic wpychal
alessa ja mysle ze moze nawet jakbys pobyla na 1800 i dodawala do 2000 to napewno schudniesz jeszcze ten 1-2 kg bo to i tak duzo mniej niz jak jadlas 3000 kcal
wiec tak to nie ma problemu a nie warto sie znowu pakowa w taka diete 1400 naprawde szkoda nerwow
no ja lece do tych naesniczkow papa :*
-
To ja, - Wasz zły szelong Wróciłam i znowu będę się wymądrzać.
Ale poważniej.
Verdonko, chcę się odnieść do twoich wypowiedzi i bynajmniej nie złośliwie. Ważysz bardzo mało i dlatego masz zaburzoną gospodarkę hormonalną. Pomysł z tym, żeby przybrać na wadze poprzez rozbudowę muskulaturki wydaje się świetny, ale... Ale do prawidłowej produkcji hormonów Twój organizm potrzebuje nie tkanaki mięśniowej a tłuszczowej właśnie Nie chodzi wcale o to, że literalnie ważysz za mało, ale o to, że masz zbyt mało tkanki tłuszczowej. Wiem, że przekonanie Cię do akceptacji tych kilku centymetrów (a więc miększego, pulchniejszego nie da się ukryć ciała) będzie dla otoczenia pioruńsko trudne, ale życzę temu otoczeniu powodzenia.
Niestety, tak skonstruowana jest kobieta, a Ty właśnie stajesz się kobietą i w żaden sposób nie da się tego faktu zmienić.
Wszelkie te ziołowe środki dostępne bez recepty mogą pomóc bardzo doraźnie. Dziewczyny, które mają problemy z miesiączkowaniem naprawdę powinny pójść do ginekologa, najlepiej do ginekologa-endokrynologa, który zajmuje się zaburzeniami hormonalnymi. Do ginekologa nie trzeba mieć przecież skierowania. Poza tym jest gdzieś w sieci forum ginekologiczne - tam też można prosić o radę.
Nie warto okłamywać rodziców - to jest mszczenie się na własnym zdrowiu.
PS. Badania hormonalne są FATALNIE drogie
-
heh,no zobaczymy jak to bedzie Na sniadanko i ogolnie caly dzionek moge jesc co chce,bo rodzice w pracy,ale z obiadkiem nie mam pojecia czy czegos nie wymysla... obawiam sie,ze beda mi chcieli wcisnac ziemniaki,obtaczanego w panierce kotleta sojowego smazonego na tonie oleju(jak to ma w zwyczaju moja matka) i jeszcze buraczki smazone z jakas maka,pewnie jeszcze maslo,smietana albo cos(nie wiem nawet co mama tam wrzuca,ale zawsze sa to jakies niepotrzebne,tuczace swinstwa ...) oczywiscie bede walczyc,bo na dzisiaj mialam miec kalafiorka,. teraz tez sobie pomyslalam,ze jak mama cos bedzie gadac to mam druga wersje obiadu- strogonow(tylko sojowy,bo nie jem miesa). Moze ten strogonow bedzie wygladal dla mojego ojca na rzecz bardziej kaloryczna i "normalna :] ". Heh...a tak naprawde to jedyne co nienormalne w moim domu to ostatnimi czasy moj ojciec a moje jedzenie jest w 100%normalne Mam nadzieje,ze to jak zwykle ich glupie gadanie.. .I na pewno dzis postawie na swoim!!!Nie dam w siebie wciskac jakiegos syfu... Oby sie udalo i na obiadek byla ktoras z moich 2 opcji zreszta kiedys tez tak gadali jak przeszlam na wegetarianizm. Nigdy im do konca nie przeszlo,ale juz mi tak nie gadaja teraz,jak na poczatku,wiec i teraz to pewnie tylko takie pieprzenie...ale i tak jestem wkurzona
o,a porzeczek to rosnie masa u mojej babci. W dodatku i czarne i czerwone. Jednak ja nie lubie porzeczek,fujfuj...To sa wlasnie razem z agrestem i winogronami jedyne owoce jakich nie lubie. Hmm, no a skoro Wam smakuja to zapraszam do mojej babci Prosto z krzaczka, zdrowe Przy okazji jeszcze jabluszka tam teraz sa Nie wiem czy sliweczki juz dojrzaly? Bede musiala sprawdzic A u mnie w domciu wisienki, a niedlugo zaczna sie winogronka i orzechy wloskie i laskowe.
Hmm,czytacie moze Super Linie? Bo teraz przed sekunda leciala reklama w radio i cos mowili ze jest w niej,z tego co zrozumialam, dieta po odchudzaniu zapobiegajaca jojo.Wiecie,pewnie jakas taka faza przejsciowa miedzy odchudzaniem,a normalnym jedzeniem w swoim limicie..., to moze byc ciekawsze niz takie dlugie wychodzenie...:/ ale mi pewnie po czyms takim i tak jojo by sie pojawilo...no, chociaz nie wiadomo na czym to dokladnie ma polegac..Hmm i tak chyba z ciekawosci zakupie sobie ten numer Przy okazji wybiore sie do apteki
-
-
hehe,no i tak jak myslalam to bylo zwykle gadanie mojego ojca,ktore niestety jak przypuszczam bedzie jeszcze troche trwalo...ale tak czy siak moglam sobie zrobic co chcialam,a zeby zadowolic rodzicow to zrobilam sobie strogonowa i nawet kromke razowca do tego wtrynilam(a chlebka praktycznie nie jadam jakos,bo mnie do niego nie ciagnie...) no ale zrobilam to dla nich i w ogole dzisiaj jakos tyle zezarlam,a w limicie sie zmiescilam,ze az zaczynam sie zastanawiac czy moje rachunki byly dobre a moze to takie moje wrazenie,bo dzisiaj jakos tak inaczej jadlam.Malo nabialu a wiecej inego zarelka,a zawsze bylo odwrotnie...no i moze to tylko takie moje wrazenie...hmmm...choc wzasadzie nabialu tez sporo zjadlam bo Activie wszamalam i 2serki wiejskie,ale w porownaniu do tego co jest codziennie to malo,hehe no i tak jadlam,jadlam a tych kalorii mi zostawalo tak jakos dziwnie zjadlam wiec z pol paczki otrab granulowanych,potem sokiem sie opilam,potem arbuza duzo i jablucho a tu nadal mieszcze sie w limiciku...i cos to takie podejrzane no ale skoro tak no to jeszcze wtrynilam z 10 suszonych sliwek kalifornijskich...Niby wyszlo w limicie,ale naprawde to podejrzane ale wole nie analizowac juz, bo sie okaze, ze z matma u mnie slabo i przekroczylam niewiadomo jak wole zyc w nieswiadomosci a jak nawet przekroczylam to wole w obecnej chwili przekraczac niz nie dobijac, bo nie chce juz chudnac przypadkiem...no tyc oczywiscie tez nie chce
Bylam w aptece po witaminki,bo juz sie dawno skonczyly,a mysle,ze mimo wszystko,nawet jak wpierniczam duzo warzyw,owocow, soi itd. to lepiej je brac. Przy okazji kupilam te tableteczki na okresik,ale kurcze one sa troche nie teges chyba ta dziewczyna co to polecala to sie pomylila,bo to dla kobiet przed menopauza i w ogole nie wiem czy to nam cos da...no ale zaszkodzic nie zaszkodzi w koncu,nie? Tyle ze na tym opakowaniu jest cos o bolesnych miesiaczkach,skapych,a nie o braku... ech to chyba bedzie lipa i bez lekarza sie nie obejdzie... Kredkova,Ty je bierzesz juz 4 dzien? i sa jakies efekty??? a w ogole Ty jesz wiecej tluszczy? bo chyba to tez by sie przydalo...no nie wiem co bedzie z tymi tabletkami...nawet nie napisali po ilu dniach to moze dzialac...ale i tak wezme jutro pierwsza dawke Zaryzykuje
A co do Super Linii to kupilam ta gazetke,ale to jednak jest dietka 1200kcal,ktora ma sie stosowac przez 2miesiace po dietce,a potem radza zeby zwiekszac po 200 co miesiac.Wiec to na jedno wychodzi. Juz nawet wole podnoszenie o 100 co tydzien ale i tak ciekawy ten numer SL,wiec polecam. W ogole ja lubie takie gazetki o zdrowiu,odchudzaniu i takich *******kach
Dziewczynki,a jak wasz dzionek?Jak idzie trzymanie sie w limiciku? Pozdrawiam:*
-
czesc
u mnie nawet ladnie dzis -> 1230 kcal wiec dobrze
byloby 1000 ale zjdlam 2 same nalesniki , a to dlatego ze robilam rodzince nalesniczki z serem zoltym , pieczarkami i cebula msze powiedziec ze ja tam sie lubie babrac w kuchni i cos gotowac a potem patrzec jak ktos to je i mu o smakuje
wogole to ja teraz prubuje ta diete + licznie kalori do 1200 -> [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
nic nie trace a warto sprubowac bo akurat w sumie to ja jem 3 posilki tylko podjadam i skubie no i to wlasnie mnie ubi po jak tak podjadam to mam ochote na wiecej i napad voila
wogole wiem ze jak bym nie byla na tej diecie to dzis bylby naoad a tak to nie ma i wiem ze nie moge do ust wziasc nic innego jak wode
wogole jakis fajny dzien dzis mialam mimo ze nic specjalnego nie robila , tylko bylam na zkaupach , poem te nalesniory , teraz cwiczenia
a w niedziele szykuje sie kolejna imprezka ale tym razem bez jedzenia bo na ej diecie tylko do 18 , dam rade
Mlody aniolku ja tez uwielbiam wszystkie gazety tego typu o dietach zdrowiu i takich tam i ciagle je kupuje i mimo ze we wszystkich pisze o samo to i tak lubie je czytac , i wlasnie jutro sobie kupie nowa superlinie bo ja zbieram
no to ja lece ogladac dismissed
papa :*
-
hej sloneczka
ja dzis zjadlam 1500kcal ale w sumie to aj nie chce chudnac tylko miec plaski brzuszek bo reszta jest ok a bez cwiczen sie chyba nie da miec pieknego brzuszka a do tych sie nie moge zmobilizowac
MlodyAniolku czaasami rodzice tak maja ze sa zli i chca sie do czegos pzryczepic a ty jestes swietnym kozlem ofiarnym wiec wykorzystuja to. Jasne ze lepiej dokladac 100kcal na tydzien niz 200kcal na miesiac bo jak bys to 200 dokladala to bys z diety chyba przez dwa lata wychodzila. trzymaj sie:*
Xeniu no ja jeszcze sie nie wazylam ale w sumie to doszlam do wniosku ze chce tylko brzuszek uksztaltowac i bedzie dobrze wiec szukam jakichs fajnych cwiczen (moze wreszcie sie zmotywuje ). Swietnie ze kg ci leca w dol, oby tak dalej. Co do tej eklerki to nie mam pojecia ile ma kcal ale wszystko jest mozliwe, za mna chodza krowki z rodzynkami(cale szczescie ze ich w moim miescie nie widzialam bo juz bym kupila pewnie).Trzymam kciuki za twoja dietke:*
Agi mi sie podoba ta dieta do ktorej dalas link, bardzo mi sie podoba, moze sama jej sprobuje. Ja tez czasami mam fajny dzien sama nie wiem dlaczego a czasem mam taki fatalny jak dzis. Ostatnio mam zly humor i sama nie wiem co mam robic. Powodzenia w dietce:*
Widze ze Kredkovej nie bylo jeszcze.... Moze sie niedulo pojawi, ciekawe co tam u niej, od dzis miala jesc 2000kcal. No ale Kredkova gdybysmy sie juz dzis nie czytaly( ) to powodzonka ci zycze:*
Buziaki:*:*:*
PS
Macie moze swoje fotki? Jesli tak to moze sie wymienimy? Moj e-mail to ania_true@wp.pl wiec jesli ktoras z was chce wyslac swoje foto i dostac moje to prosze bardzo
-
czesc dziewczynki)
ahh,nie bylo mnie dzis,jakos tak wyszlo,brat mnie nawet na chwile na kompa wpusic nie chcial,sfinia jedna( no ale nic,teraz jestem i wiecie....to jest dziwne,niesamowite,i w ogole...ale wcale mi nie jest z tego powodu przykro
otoz,moje drogie slonka,dzisiaj zjadlam tylko 1200 kcal...hih,xenius,mialas racje,ze jak sobie zaloze,ze moge jesc duzo,to bede jadla mniej) a jakby tego bylo malo,to 50 brzuszkow zrobilam,jakies tam cwiczonka z hantlami itp...normalnie nie poznaje siebie)
mam nadzieje,ze to nie jest chwilowe i przez nastepne dwa tygnodnie tez tak bedzie,i schudne ...a wlasnie,ile mozna w 2 tyg schudnac na powiedzmy 1200??)
w ogole,nawet w tym 1200 loda mziescilam a to dlatego,ze dzis hitem dnia byl bialy chudy ser ze startym jablkiem,lyzka jogurtu i cynamonem...mniej wiecej na 200 kcal porcja,a sie zapchac mozna po uszki
xenius,mobilizujesz mnie od ilu dni juz jesz te 1500? chyba 3,jak sie nie myle?? i juz ci pol kilo polecialo...matko,ja tez tak chce!!!
mlodyaniolku,na pewno sie nie pomyilas z kaloriami ja tez,jak jadlam wiecej,to tez sie dziesiec razy zastanawialam,czy dobrze licze,bo taka najedzona bylam,a tam ciagle sporo kcal do zjedzenia..glowa go gory)aha,co do ojca: wiesz,skoro on twierdzi,ze makaron nie ma kalorii,to moze pokaz mu na opakowaniu,ile tam tego na 100 g przypada?? zobaczy,ze duzo,i sie uspokoi,a przeciez ile gram tego makaronu zjesz,to nie sprawdzi,no nie?a co do tych tabletek,to faktycznie,dziwne to jest,ale skoro dziewczynie jakiejs pomoglo..trzebaby dopytac jej,kiedy ,tzn po jakim czasie jej to pomoglo...jaki ona nick miala?
alessa,ja mysle,ze na ladny brzuszek to dobre hula hop by bylo i brzuszki) ja wlasnie tak sie przymierzam do zakupu hulahop jutro,bo przytylam glownie w brzuchu,juz nie jestem tak slicznie wcieta,tzn jestem,ale mniej,i w ogolem i sie to nie odoba...a jak schudne,wroci do normy,ale ladne miesnie nie zaszkodza,no nie??Daha..i foteczki ci poslalam)
wiecie...ja to chce zgubic jeszcze,zanim nie pojde do szkoly...z tego wzgledu,ze bede sie lepiej czula psychicznie,a po drugie,nie chce dac satysfakcji tym dziewuchom,vco to mi tak zazdroscily,ze schudlam...wiem,to glupie jest,ale ....
w koncu nie sztuka upasc i lezec ,sztuka sie podniesc,no nie?
a wiec...jak to z tym 1200 bedzie...ile mi poleci??
aha...i nareszcie bede miala wlasna wage lazienkowa,hihi bo podpowedzialam matce,zeby kupia mlodemu,to sie bedzie wazyl i zacznie uwazac,co je,bo jego nadwaga jest naprawde ogromna...no,a ona szie zgodzila a jak pojdziemy po to wage,to jak bedzie miala dobry humor,to kto wie,moze sie jeszcze na taka kuchenna dobra namowc da?? bo ta,co to ja mam,to wazy jak glupia i wlasciwie nie wazy...za kazdym razem jej inaczej wychodzi,i w ogole ma maly przedzial...
a jakie wy macie te wagi kuchenne?i ceny orientacyjne?
buziolki:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki