Strona 83 z 214 PierwszyPierwszy ... 33 73 81 82 83 84 85 93 133 183 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 821 do 830 z 2134

Wątek: a ja się boję jo-jo...:((

  1. #821
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    Hejka

    Kredkova mozesz jesc 2000kcal bo ja jem 2200kcal czasami 2500kcal i nie tyje(i oby tak sie nie stalo ze mi przybedzie chocciaz 1kg! ). A przybylo ci jakis kg dodatkowy? Wedlug mnie to jedz ze tydzien 1700kcal i cwicz wiecej albo jezdzij an rowerku i wszystko wroci do normy.

    Carmelko akceptacja wlasnego ciala to podstawa, dopoki siebie nie zaakceptujesz nie bedziesz szczesliwa i inny rowniez cie nie zaakceptuja. Rozumiem ze boisz sie utraty okresu bo tyle przezylas, ale jesli chcesz schuddnac to jedz okolo 1300-1400kcal a jak tylko zaobserwujesz zatrzymanie okresu to koncz z dieta(chociaz przy takim limicie raczej nie bedziesz miala takich problemo, przynajmniej tak mi sie wydaje). Musisz znalezc motywacje, wiem ze trudno oprzecz sie jedzeniu ale musisz sprobowac, przeciez dieta nie trwa wieczie. Wybierz sama: Nie jesc slodyczy przez miesiac i schudnac do wagi o jakiej marzysz czy jessc dalej i tyc. ( 5kg poleci szybciutko). Ja estem z toba i wierze ze znajdziesz w sobie sile do walki o siebie.


    Buziaczki:*

  2. #822
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    carmelko kochana,ciesze sie,ze sie tym wszystkim z nami podzielilas...:*
    nie wiem,ile masz wzrostu,ale wierz mi,ze waga 52 kg to wcale nie tak duzo-chociaz wiem,ze lat latwo powiedziec ..sama panikuje jak tlyko mi sie wydaje,ze sie "zwiekszac" zaczynam...
    ale wiesz,dolaczam sie do alessy i jestem z toba-zawsze razem latwiej,a u nas na tym posciku to..hmm,ie wiem,jak inne dziewczyny,ale mi to niebywala radoche sprawia,i w ogole latwiej mi jakos tak,bo wiem,ze sa dziewczyny...teraz ty jestes z nami ,wiec bedziemy cie wspierac i trzymac kciuki)pisz do nas duzo:*
    alessa,jeszcze z tydzien co najmniej bede sobie na tym 1700,zobaczymy,jak bedzie. w ogole,dzisiaj mialam taki dzien wstretny...na rowerze bylam krotko i w ogole,mwieczorem mialam isc ale sie rodzina zwalila-no i po rowerze i o ruchu...jezu,to jest chyba jakas obsesja czy cos,ale ja mam taka schize,ze zaczne tyc...(
    juz sie pogodzilam z mysla,ze nigdy juz nie spojrze na jedzenie tak,jak wczesniej,jak osoba,ktora nigdy diety nie stosowala...ze juz nigdy nie bede sobie mogla sie przy kolacji naobzerac bez wyrzutow sumienia...ale coz...taka cena widac...
    cholera no...wiecie,dzisiaj tak osbie po necie buszowalam i natrafilam na strone bylej anorektyczki... i doszlam do wniosku,ze sie boje isc do ginekologa...i to wcale nie dlatego,ze wstydze sie czy cos...ja sie po prostu boje podejrzen o anoreksje...przeciez na pewno zapyta,czy ostantio schudlam czy cos,a jak powiem,ze tak,to ona na pewno uzna,ze to objaw anoreksji jest..kaze mi przyjsc z matka albo cos...cholera,moze wyolbrzymiam,wiem,ze to powazna sprawa i w ogole,ale boje sie ....(
    w ogole,czuje sie taka oblesna...ble...
    ehh...znow smuce
    buziaki:*

  3. #823
    mala04 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam was kochane

    dawno mnie nie było... sprobuje jak najbardziej strescic sie i opowiedziec co u mnie, bo jesli chodzi o diete to dzieje sie duzo. Rodzice stwierdzili ze trzeba mnie przebadac, plan był taki : USG, ginekolog, lekarz rodzinny i ogolne podstawowe badania, dietetyczka.
    Poszlam na USG ale okazalo sie ze nie mozna go zrobic bo organizm jest zbyt zakwaszony od jedzenia duuzej ilosc owocow, wiec do pani ginekolog tez nie poszlam bo to USG bylo tam potrzebne i tylko z nia chwile pogadalam, powiedziala ze okres pewnie wroci dopiero jak przytyje... ale ja sie nie zgadzam na zadne tycie ;/ no ide jeszcze raz w poniedzialeczek wiec bede dokladniej wszystko wiedziec co i jak, potem zrobilam sobie badania... no i wszystko bylo ok oprócz EKG :/ bo okazalo sie ze moje serce bije wolniej niz powinno... no jeszcze troszke za malo zelaza mam ale to tam nic takiego(w sumie to troche dziwne bo akurat zelaza to duzo organizmowi dostarczam), potem bylam umowiona z dietetyczka, okazalo sie ze waze 56,1kg i mam 173,8 moje zapotrzebowanie kaloryczne zeby nie tyc i nie chudnac to 1477kcal a zawartosc tluszczu w wadze do 16% czyli minimalnie ponizej normy, pogadalam sobie z nią (sympatyczna babka) dala mi przepisiki do dietki 1300-1500kcal i powiedziala zebym tyle jadla, no ale jak jej powiedzialam jak malo jadlam dotychczas to zgodzila sie zebym stopniowo do tego doszla 200 kcal tygodniowo(nie sadzicie ze za duzo???), no dowiedzialam sie wielu ciekawtych rzeczy co do dietowania, odchudzania, a myslalam ze juz wiem tak duzo? a no i powiedziala ze sportu mam narazie duzo nie uprawiac, szybkie spacerki i basen wystarcza.
    Polecam wam serdecznie taka wizyte u dobrego dietetyka.
    No a potem najgorsze..poszlam do kardiologa z wynikami EKG, babka zrobila mi tez USG serca, i stwierdzila ze moje serce strasznie wolno bije, ze to cholernie niebezpieczne, i tak zaczela nawijac ze moja mama byla przerazona i nawet sie poplakala(bo ona ma wade serca wiec jest na tym punkcie przeczulona) no i ta kardiolog powiedziala ze zero wysilku, zero sportu, tryb zycia lezaco siedzacy, ze ewentualnie spokojne relaksacyjne spacery no i ze powinnam natychmiast zaczac jesc normalnie...

    No wiec w koncowym efekcie od dzis jem 900 i zwiekszam pozniej, nie cwicze, ale wszedzie na pieszo chodze, powoli zaczynam jesc normalniej...

    To tyle dziewczynki, nie wiem czy wam sie chcialo to wszystko czytac czy nie, w kazdym razie naprawde na diete trzeba strasznie uwazac... i nie popasc w jakis obled.
    Trzymam za was kciuki i ciesze sie z waszych sukcesow, ale uwazajcie na siebie
    Nadal bede zadziej wchodzic... musze przestac juz myslec o tym dietowaniiu... a to forum w tym nie pomaga, ale bede was odwiedzac :* buziaki trzymajcie sie slonka

  4. #824
    Carmelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziekuje Wam bardzooo :-* Ciesze sie, ze moglam podzielic sie z Wami moja historia

    kredkova mam 162/3 cm wzrostu, wiec do wysokich nie naleze... :P Mnie rowniez pomaga pisanie tu, na forum. Czasami mam momenty zalamania. Wtedy szybko wlaczam kompa i smigam na Dieta.pl. Znam to "zwiekszanie". Ja czasami wmawialam sobie, ze niektore produkty maja wiecej kcal, i ze jem wiecej...
    Obiecuje, ze bede tu pisac tak czesto, jak tylko dam rade. Dziekuje, ze mnie wspierasz i trzymasz kciuki :-* Ja takze wierze, ze w koncu uwolnisz sie z tego zamknietego kola.

    Alessaaa postaram sie zaakceptowac siebie. Juz zaczelam sie starac. Dobry pomysl z tym limitem. Powinno byc dobrze. Jak narazie lada dzien dostane okres i zapisze sobie jaki to bedzie dzien, zeby kontrolowac jego regularnosc. Musze sie pochwalic, ze juz 3 dni nie jem zadnych slodyczy. Nawet juz mnie do nich nie ciagnie. Wczoraj mialam niebyle jaka okazje, zeby skosztowac smakolykow. Bylam z kumpela na spacerze. Ona jadla i jadla, chcociaz jest cukrzyczka,a le spacer spala jej cukry, wiec szalala. Trzy godziny marszu robi swoje. Mam 0.5 kg mniej. Dzis zjadalm 1826 kcal. Tak wyszlo, w sumie to i dobrze bo raz w tygodniu, uwazam ze, mozna sie najesc do syta. Bynajmniej nie bylo tam zadnych slodyczy: same jogurty. litr pysia i inne pozywne jedzonko, wiec chyba zle nie bedzie.

    Dzis tez bylam na spacerze. Z kuzynka, ktora przyjechala na wakacje z Niemiec. Przywiozla mi czekolady. W trakcie lazenia po miescie ona wcinala za szesc osob a ja nic tylko wode mineralna Martyna jest gruba i ma to gdzies- podziwiam ja:P
    Zaraz po powrocie do domu, gdy kuzynka poszla do swojej babci rozczestowalam choco
    Zrobialm duze zakupy. Kupilam same dietetyczne zarelko. Nie wiem tylko czy pasztet sojowy i paprykarz sa dobre?? Znacie to?? Ile to cos ma kcal??


    mala znam te wszystkie badania, zamieszanie ze strony rodzicow i znam rowniez Twoj bol zwiazny z przytyciem. Mam pomysl. No znaczy koncepcje, ktora kiedys (odpukac nigdy!!!) wykorzystam. Schudne przez drastyczna diete. Brak okresu. Tak, jak masz Ty teraz. Postanowie delikatnie zwiekszac kcale i potem przytyc. Okres wroci odchudze sie zdrowo. Tobie tez tak radze. Nie boj sie bedzie dobrze, chyba nie chcesz starcic najcenniejszego daru w zyciu kazdej kobiety- zostania matka... Sproboj chociaz. Zalezy Ci na okresie... Ja do niczego nie namawiam, tylko planuje sobie na przod co bedzie ze mna. Chcesz, mozesz skorzystac. Moja kumpela ma takie samo BMI jak Ty. Ma okres.Moze nie musisz tyc, dostarcz oragnizmowi mnostwo skaldnikow, tych ktore poszly sobie daleko z dieta... Nie wiem? Chcialabym bardzo Ci pomoc... ale nie wiem jak..
    200 kclal wiecej- dobre. Nic nie bedzie jak zobaczysz, ze bedziesz tyc. zmniejsz o 50 i poczekaj az organizm sie przyzwyczai do tych 150 wiecej... Sama nie wiem cos juz tu napisac. Wiem jak to wszystko dla Ciebie jest przykre... Trzymam kciuki za Ciebie :-*
    Ja tez mam klopoty z serduchem, tylko ze odwrotnie- wali za szybko...

  5. #825
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    mala tez mialam czas ze nie chcialam myslec o diecie, zarciu i w ogle nie wchodzilam na to forum bo nie moglam juz patrzec na wszystkie posty o odchudzaniu. Jakis czas dalam sobie spokoj z odwiedaniem tego forum i teraz wrocilam ale nie jako osoba ktora sie odchudza tylko osoba ktora utrzymuje wage i wychodzi jej to(choc czasami przeginam z jedzeniem). Dlatego jesli chcesz zapomniec chociaz na chwile o diecie itp to po prostu zrob sobie male wakacje i zapomniej o tej stronce(jesli oczywiscie chcesz). Swoja droga 1400kcal to malutko ja jem 2000kcal nawet 25000kcal mi sie zdarza. Dziwne ze tak malo bo pisze na stronkach ze dziewczyny w wieku 16-20 lat potrzebuja od 2500kcal do2700kcal...
    Ze niby okres wroci jak sie przytyje?! Najpierw sie czlowiek odchudza a potem musi tyc ehhh.

    Kredkova nie przytyjesz bedeac na 1700kcal nawet jak ruchu bedziesz miala malo. Co do ginekologa to ja bym sie nigdy nie zdecydowala na wizyte u niego. Ja w ogole do lekarzy nie chodze bo nie wiem czy sie boje(bo zaraz mi pobierac krew chca itp) czy po prostu nie lubie sie rozbierac i nie lubie jak ktos mnie dotyka. ehh ciezka sprawa.
    Ale Kredkova nie przytyjesz, nie boj sie.


    Pozdrawiam:*

  6. #826
    kredkova jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc kochane wy moje:*:*
    jejku,mala...strasznie mnie z tym okresem zmartwilas...( ja jednak mam nadzieje,ze jak juz sie zdecyduje,to da mi jakies hormony,a nie kaze tyc...
    z drugiej srony troche sie tych hormonalnych lekow boje,bo po niektorych podobno sie ma taki jakis apetyt wzmozony,wiec tez przytyc latwo...ale...z dwojga zlego...
    mam nadzieje,ze twoim rodzicom troche juz przeszla ta psychoza a swoja droga...tak jak mowila alessa,naprawde to zapotrzebowanie masz malutkie..:// jak to mozliwe...przeciez wysoka jestes i w ogole...ehh...sie zastanawiam,jakie ja mam://

    Carmelka,toz ty wysoka jestes hih,serio ,bo wiesz..ja to mam tlyko 158( w ogole,wczesniej taki kloc bylam,a teraz taka maluska sie zrobilam i w ogole..tzn wczesniej tez mnie oceniali na nizszy wiek niz mam,bo mam buzke taka dziecinna,ale teraz to juz w ogole..13 lat mi czasem daja)
    ja zawsze bede z toba,bo wiem,co to za bol,ta dietka i w ogole..hehe,wszystkie wiemy,i dlatego tu jest tak milo) mi to tak sily dodaje,jak wiem,ze moge tu dziewczynkom napisac,co i jak,sie wyzalic i w ogole,a one wysluchaja i odpowiedza...cudniepisz do nas czesto,czesto:*
    i gratulacje z powodu slodyczy a ja dzis znow plame dalam:// tzn nie do konca,bo sie w limicie zmiescilam,moze nawet 1800 bylo,nie wiem dokladnie,bo znow u babci bylam.( jejku,gdybym z nia mieszkala,to bym sloniem byla pewnie,hih znow sie obzarlam drozdzowek...znaczy sie nawet nie,tylko wiecie..ja taka jestem chora,ze sobie tlyko oskubywalam to z wierzchu,ten dzemik ,ser i tą polewe,a reszte zostawiam:// trzy tak potraktowalam,za kazda taka sobie po 200 kcal policzylam..yhh:/ ap ozniej,jakby tego bylo malo,to jeszcze dorwalam babke w czekoladzie..i tlyko ta czekolade oskubalam...i znow 200 poiczylam...yhh:/ wyszlo tak,ze o 14 skonczylam limit i siedze o suchym pysku) ale co tam,za przyjemnosci trzeba placic...tylko nie wiem,czy czasem nie za malo za to policzylam??
    aha..i wiecie,chyba jednak przytylam..odrobine,ale zawsze...jak ja mam jesc teraz i w ogole,zeby wrocic do normy?trzeba z tym walczyc od razu,no nie?
    alessa,slonce ty moje:* jejku,ja tak sie boje,ze sie zwiekszam jakos...boje sie dojsc do 2000 ,chyba sie zatrzymam na 1800..taka schiza,ze jezzu...i do tego czasem mi sie zdarza jakos tak obnizyc kalorycznosc czy cos,takze taka rezerwa chyba dobra?i do tego wagi nie mam((buu( a co do tego lekarza..znaczy sie,dotykania..tez tak jakos mam,ze nie lubie jakiesgos takiego kontaktu fizycznego...jak bylam gruba,tez nie lubilam,bo taka bylam cala otluszczona i w ogole,ale teraz tez nie... w ogolemimo,ze jestem szczupla teraz,to i tak mam jakis taki kompleks na punkcie ciala...nie lubie go pokazywac specjalnie,w ogole...nienawidze rozstepow://ale juz nie sa takie widoczne,to z czasow,jak tak zaczelam tyc szybko...ale duuzo ich( ble...
    ja w ogole taka jestem dziwna...bo niby taka rozrywkowa,ale jednak cholernie introwertyczna...trudno mnie zrozumiec(
    a wlasnie,alessa,ty masz okres normalnie?czy jak?)

    hmm...no i dzis znow te wisienki rwalam:// i tak sie zastanawiam,czy sobie juz moge dzisiaj rower podarowac,bo tak: do babci rowerem,z powrotem rowerem,no i jeszcze 3 godziny zrywania....hm..jaki to wysilek??
    a pozniej sprzatanie jeszcze w domu,myxcie podlog,odkurzanie i w ogole...ehh...jak to jest?i ile sie dokladnie na sam metabolizm kalorii przypada?)
    boje sie utyc,matkoo(

    buziaki:*
    kocham was bardzo:*

  7. #827
    Carmelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Koffane... Musze odejsc. Szkoda, ze tak krotko gosilam w Waszym gronie. Bylo naprawde super. Nakryto mnie na odchudzaniu i pisaniu na tym forum. Zegnam sie na dlugi czas z Wami. Ciesze sie, ze moglam napisac tu swoja historie. Jesli kiedys bede miala mozliwosc wpasc na forum nie zapomne o Was! Koffam WAS bardzoooo mocno!!

    PS. zajrzyjcie do mnie na wateczek Ale ze mnie ((((

    Zegnajcie

  8. #828
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    Moj brat wie ze pisze na tym forum i nic mi nie mowi, przeciwnie czasami nawet sie pyta co tu jest nowego itd. Carmelko szkoda ze odchodzisz (napislam to juz na twoim watku) ale mam nadzieje ze wrocisz szybciutko:*


    Kredkova u mnie z okresem jest tak ze go nie mam ale mysle ze wroci, planuje po przyjezdzie z nad morza (17sierpnia) kupic tabletki po ktorych podobno okres wraca, teraz wole nie ryzykowac bo jak wroci to nad morzem nie bede mogla sie kapac. Do ginekologa nie pojde (wiem ze to glupie ale chyba bym umarla predzej niz sie rozebrala przed obca osoba). Tyc tez nie mam zamiaru, musze zaczac jesc mieso (drob itd) bo to moze byc przez brak miesa i tluszczu spowodowane. Ehh zobaczymy jak to bedzie, narazie czekam na wyjazd nad morze a potem sie bede martwila.

    Buzziaki:*

  9. #829
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam dziewczynki Wlasnie wrocilam z dzialeczki. Juz przeczytalam wszystkie wasze wpisiki no i troche smutno mi sie zrobilo z powodu malej. Mam nadzieje,ze z tym serduchem to nic powaznego... No i mysle,ze nie bedziesz musiala nawet tyc, przeciez nie moga Cie do tego zmusic... W najgorszym wypadku dostaniesz jakies leki hormonalne ale przeciez po nich tez nie trzeba przytyc tylko ze to byloby juz baaardzo trudne...ech...Wiesz Mala,lepiej teraz zwiekszaj po 100 albo i po 200a nie jak to robilas kiedys po 50. W ten sposob szybciej dojdziesz do swojego limiciku unikajac jojo. Jak bedziesz po 50 jechala to mozesz rozloscic rodzicow i kaza Ci od razu przeskoczyc do Twojego koncowego limitu a rodzice sa niestety tacy,ze ech...Jak zaczna wpychac to mozna z nimi nie dac sobie rady...
    Carmelko, Twoja historia jest bardzo pouczajaca,no i mam nadzieje,ze teraz juz nie bedziesz miala takich problemow i w koncu dojdziesz do wymarzonej wagi nie szkodzac sobie przy tym. Wszystkim tego zycze Szkoda tylko,ze dopiero co do nas doszlas, a juz bedziesz znikala. Mam nadzieje,ze co jakis czas tu jednak zajrzysz
    Kredkova, z tym wiekiem to ja tez tak mam. Czesto ludzie sie mnie pytaja, do ktorej ja teraz klasy ide. Ja mowie,ze do drugiej, a oni:acha, do drugiej gimnazjum. A ja: nie do gimnazjum tylko liceum. Wtedy najczesciej slysze:To juz liceum? Ale jak sama na siebie patrze to trudno mi uwierzyc,ze za niecaly roczek bede miala 18lat. To takie nierealne mi sie wydaje
    Z tymi drozdzowkami to ladnie,ladnie...Wyjadasz to co najlepsze,a reszte zostawiasz:P Jak mozna tak jedzonko marnowac Swoja droga to uwielbiam to budyniowe nadzienie w drozdzowkach, albo marmoladke,serek, czekoladke.Mmmm... Jedynie jagodzianek nie jadam, bo mam uraz do jagodek Chyba,ze sama kupie jagody i kazda rozdziabie czy nie ma robaka to wtedy moge sie skusic na te owocki
    Co do tych wisienek to przy nich na pewno sporo kalorii tracisz.
    Wiecie co? Ostatnie dni u mnie byly beznadziejne i troszke mi sie moje wychodzenie z dietki zawalilo Teraz nie wiem co mam robic...ech... Mianowicie 2razy zeszlam ponizej tysiaka znowu i teraz nie wiem czy mam wracac do mojego limitu na ktorym jechalam ten tydzien? A jeszcze od jutra mialam zwiekszyc o 100 i juz sama nie wiem czy zwiekszac, jechac na tym co teraz,a moze nawet powinnam nieco mniej jesc? Nie wiem czy taki skok mi nie zaszkodzi...W koncu 2dni przejechalam ponizej i teraz by byla znaczna roznica kalorii...Co ja mam zrobic???? Ech...

  10. #830
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Alessaaa,a jak sie nazywaja te tabletki po ktore chcesz siegnac?

Strona 83 z 214 PierwszyPierwszy ... 33 73 81 82 83 84 85 93 133 183 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •