-
widze,ze chyba wszystkie mamy malo czasu,bo z iloscia poscikow kiepsciutko...
u mnie z czasem beznadziejnie. W szkole mega harowa,inne *******y zajmujace czas poza szkola +w domu malowanko. na szczescie weekend zbliza sie duzymi krokami,a i malowanie niedlugo bedzie skonczone.
Moj pokoik jest cuuuuuuudny
nie mowiac juz jak cudnie bedzie gdy wreszcie nadejdzie ten upragniony 3dniowy weekendzik
-
No nie no,skandal.....Znalazłam nasz watek na ......3 stronie
U mnie harówa w szkole niesamowita......Ale jeszcze jakoś ciągnę to wszystko......Waga strasznie mi sie waha z tego co zauważyłam ale tak między 48-50.Tzn dzisiaj juz pewnie więcej bo sie ważyłam przedwczoraj.......
Wczoiraj u psycholog wkońcu moze chociaż troche rozwiązałam jeden ze swoich problemów czyli wrzeranie wszystkiego c o popadnie.....bo ostatnio to już szczyty były...jadłam np dżem,zaraz potem, słody ser feta,potem płatki,potem jawałek miecha,potem cośtam.....I robiłam mega śmietnik w brzuchu.,Było nieciekawei.....Wyszło na to ze mam nerwicę(odkrycie) i jak wracam taka ze szkoły to musze to odreagować....
MlodyAniolku,a jaki ty wkońcu bedziesz miec pokoik?ja też bym chiała coś ze swoim zrobić,ale niestety nie da rady teraz,bo miałam robione jakis rok temu,ale wyszło brzydko troche....moze jak pouprzątam pierdoły i jakos to urządzę to co jest to moze będzie ładniej....Juz w sumie zaplanowałam co by tu zmienić....Tylko musze czekac na przypływ gotówki..:/
No i dalej nie wiem co myśleć z Iloną...Ona w sumie jeszczev rak daleko nie doszła w tym takze bęxzie jej łatwiej chyba....Bo ona chyba bardzo sie tym przejęła co jej ginekolog powiedział o bezpłodności........Mam nadzieje zę będzie dobrze i bede ją obserwowac na razie.....
Mamuśka kupiła mi na wypadanie włosów taki preparat Radical,ale po nim to poprostu strasznie mi sie przetłuszczają mam wrażnie!!!od razu tego samego dnia juz mam tragiczne:/........I wszędzie tylko leża kupy czarnych włosów :/
-
Cześć dziewczynki 
Poczytałam trochę postów z tego tematu i tak pomyślałam czy by się nie przyłączyć
. Też jestem po dietce zrzuciłam 8 kg w 3,5 miesiąca, moja dieta nie była zdrowa (słodycze w limicie, dużo, a rzadko), potrafiła się wahać od 800-1700 kcal! Punktem wyjściowym było 2 tygodnie na 1000 kcal (zgubiłam 2 kg). Kiedy waga pokazała 45 powiedziałam sobie STOP no i dodaje 100 na tydzień, tylko że... chudnę i to szybciej niż w czasie diety! Teraz ważę 43 kg. Teraz jestem na etapie 1100, w sobote i niedziele będzie 1150, a potem 1200, w weekend 1250 i tak w kółko... dobiję do 1800 i na tym zaprzestanę. Boję się przytycia, ale schudnięcia też się boję, ehhh... Moja psychika jest zawalona, bo jak już posmakowałam bycia AŻ ZA CHUDĄ (165 cm, 43 kg przy grubych kościach wyobrażacie sobie?) to nie dopuszczam kilograma więcej, chociaż wiem, że wtedy lepiej bym wyglądała... Z drugiej strony na pewno bym przytyła gdybym teraz zaczęła jeść spowrotem 2000 kcal, ale takie JOJO to chyba zbyt zdrowe nie jest
. Chciałabym wrócić do normalnego jedzenia, tzn. ograniczać słodycze, ale nie odmawiać ich sobie, dalej ciemne pieczywko (chleb mieszany z soja MAGNUS to moja mała słabość), no i zacząć jeść normalną kolacyjkę, tylko po prostu do 18.00
. Czy jak będę dodawać po 100 na tydzień z dwoma dniami +50 aby organizm się przystosował, utrzymam wagę? Nie przytyję? Nie schudnę? Podzielcie sie swoim doświadczeniem bo ja mam go BAAARDZO mało.
-
Verdonka, ale przecież jak ważysz 48-50 kg, a masz chyba coś ok 172cm (nie uestem pewna czy dobrze pmiętam, jak coś możesz mnie nakrzyczeć
) to i taj masz super figurę !
A z tą nerwicą to rzeczywiście tak nie ciekawie. Skoro to nie są zwykłe napady tylko choroba. Ale psycholog pomoże ci z tego wyjść? Hmm to mnie zastanwaia, no bo w którym momencie i przez jakie ydarzenie to się zaczęło??? Ahh jak widzę to wszystkie choroby zaczynają się nagle i jeszcze wtedy kiedy nie zdajemy sobie z nich sprawy... straszne. 
A Ilona... hmm... skoro jeszcze nie zaszłą tak dalego to na pewno będzie jej łatwiej. No i dobrze, że widzi skutki uboczne takiego głodzenia się. Bo wiem jak to wygląda w zaawansowanym stanie... jak zdrowie nic nie obchodzi tylko wygląd się liczy. Nie wiem może weź polecaj jej jakieś produkty, mów że są zdrowe, albo że mają w mairę niewiele kcal. Żeby ona zaczęła cokolwiek jeść. Żeby jakoś organy zaczęły pracować i żeby metabolizm zaczął działać. No i, że im dłużej się zwleka z normalnym jedzeniem tym trudniej odzyskać okres (np. u mnie
) no i że bez tłuszczów nie ma hormonów, a beż hormonów nie ma okresu.
A o te włoski to jeszcze poczekaj na efekt. Mi zawsze wszyscy wpajają do główki, żebym byłą cierpliwa (bo nie jestem
) i ebym czekała, bo leki itp. zawsze działają po jakims czasie. (u mnie z włoskami też musiałam czekać i straaaasznie się bałam bo wyjmowałąm włosy garściami, a cała pościel i ubrania yły w moich włosach ), ale w końcu zadziałało i teraz moje włoski robią się coraz bardziej puchate
Tylko muszę szampon zmienić bo wsyzscy mówią, że mi włosy jaśnieją, a moja przyjaciółka raz mnie przeraził mówiąc, że mam... bląd pasemko
-
Sylvatica witaj. Nie martw się dodając po 100 na tydzień nie przytyjesz. A poza tym nie znam takiej osoby, która przytyłaby na 1500 kcal. Dlatego nie martw się niczym i podwyżaj.
A co do kolacyjki to ona nawet nie musi być o 18:00 chyba, że tak lubisz. Ja jem między 19-20 a i tak utrzymuję wagę, albo chudnę, to też zależy o której kładziesz się spać. Ja np. nie umiem się skupić, albo zasnąć gdy jestem głodna. A słodycze można jeść, chociaż lepiej żeby to nie było codziennie tylko np. 2, no może 3 razy na tydzień. Ahh a właśnie dziewczyny wczoraj znowu miałam te warsztaty z żywienia i... okazało się, że wcale tak zdrowo się teraz nie odżywiam
-
No właśnie ja tak o 22.00 już lulam bo dojeżdżam do szkoły i muzę wcześnie wstawać a śpioch ze mnie
. A co do słodyczy to dziś sobie pozwole na batonika a w niedzielę rodzice zabierają mnie do McDonalda i nie znoszą sprzeciwu
Najgorsze jest to że ja chce tam jechać. Jak obliczyłam moją porcje (4kurczaki, małe frytki, sos musztardowy, mcflurry, cola light) to wyszło z 720 kcal, więc zjem jeszcze płatki (300 kcal) i dwa jabłka (120 kcal) to akurat wyjdzie około 1150. Taki mały fastfood w limicie raz do roku chyba nie zaszkodzi? :P (ostatnio jadłam takie danie z pół roku temu, kiedy miałam w dupie co jem i jak wyglądam i w sumie nie było tak źle po 53 kg to nie tak dużo przy moim wzroście, a biorąc pod uwagę co i ILE jadłam to i tak nieźle
jak teraz obliczyłam to ok. 3000 kcal dzienne!).
-
Sylvatica jak nie chcesz juz chudnac a nie chcesz przyttyc to zrob tak 1500kcal przez 2 tygodnie a potem po 100kcal an tydzien dodawaj efektu jojo nie bedzie a nie schudniesz juz bo gdy bedziesz dodawala 50kcal tak jak teraz to schudniesz i bedziesz w koncu wazyla mniej niz 40kg, juz wazysz za malo wiec kochana 1500kcal przez 2 tygodnie zeby organizm sie przyzwyczail ze ma wiecej jedzonka i nie musi chudnac a potem po 100kcal na tydzien i nie bedziesz miala ani jojo ani nie schudniesz.
-
jak milo widziec nowa twarz
Witaj Sylvatica
I fajnie,ze Alessaaa sie odezwalas
No i Wy dziewczynki cos naskrobalyscie. Piszcie,piszcie,bo nasz watek ostatnio ciagle siedzi gdzies na 2-3 stronie...taki biedny,zaniedbany sie zrobil
a jeszcze Kredkova gdzies przepadla... Teraz Aaggii,Mala nie pisza...Nie mowiac o Kasiooni,ktorej wieki tu nie bylo...A taka Xenia... Ech,dziewczynki!Piszcie cos
Sylvatica,zgadzam sie z Alessaaa. Powinnas dorzucic wiecej. Pomysl,ze przeciez ludzie odchudzaja sie na 1500,wiec dotad dokad nie zaczniesz przekraczac tej granicy nadal bedziesz chudla... Zreszta Twoje zapotrzebowanie to minimum z jakies 2000kcal,jak nawet nie z 2200-2300,czy w podobnych granicach,wiec i na 1600 i dalej mozesz chudnac.
a w tej chwili masz juz niedowage...ktora tylko sie poglebia... Smialo wcinacj 1500,a potem dodawaj po 100na tydzien,a na pewno nie przytyjesz. Jak juz bedziesz na jakims 1800 zacznij obserwowac dokladnie cialko,aby ustalic na jakim limiciku sie zatrzymac. Bedzie dobrze,zobaczysz
Jednak nie zwlekaj,a juz zwiekszaj.
Verdonka, pokoik mam żółciutki
Tak wesolo jest i optymistycznie. Fajnie wyszlo
Jak sie wejdzie do mojego pokoiku to od razu dostaje sie takiego kopa energii
Alessaaa,a co tam w ogole u Ciebie? Tak dawno sie nie odzywalas,opowiadaj
Worry,skoro Ty sie zdrowo nie odzywiasz to jak wyglada zdrowe odzywianie?
I co maja powiedziec osobki,ktore kompletnie nie zwracaja uwagi na to co wkladaja do buzi?
-
czesc 
sylvatika ja mysle ze powinnac zrobic tak jak dziewcyznki mowia i przejsc od razu na 1500 , bo ja np na 1500 chudlam a teraz nawet jak jadlam 1900 to schudlam troszke i waze kolo 51.2
i zamierzam dojsc tak do 2200 moze
a pozatym jestes juz bardzo chudzienka bo ja jestem od ciebie wyzsza o 2 cm i waze 51 kg a tez jestem chuda wiec naprawde radze przejsc na 1500 i potem landie dodawac po 100 kcal 
nio a ja teraz wcinam po 2000 kcal i jest mi tak odbrze ale potem moze jeszcze dorzuce tak z 200
i ja w sumie codziennie jem jakis slodycz ale 1 , np 1 batonik , albo jedna drozdzowke , no bo w koncu wszystko jest dla ludzi tylko trzeba potrafic zachowac umiar 
wogole ide dzis do kina na horroro-triller egzorcyzmy emily rose bo podobno bardzo fajny filmik , byla juz ktoras z was moze ?
a potem idziemy z krzysiem do kfc na takie nowe cos , tzn to wyglada tak ze w nalesniku jest salata , sos , pomidorek i kurczak w paniece , policze za to 500 kcal bo hcyba wiecej to miec nie bedzie bo nie jest jakies niewiadomo jak wielkie 
a wracajac jeszcze do pokoikow to ja chce sobie zrobic czerwony , taki mocny , wchodzacy troszke w bordo ale tak nie zabardzo i chce miec jasna kanape i foteliki , a meble moga zostac bo sa jasno brazowe 
juz si enie moge doczekac bo za miesiac bede miec remoncik
co prawda lubie swoj zolto-zielony pokoik ale chce jakis zmian 
i zastanawiam sie z kolezanka cyz sie na pilates nie zapisac
ale ozbacyzmy , w poniedzialek idziemy sie o wszystko wypytac 
no trzymajcie sie dziewuszki i zagladamy tu codziennie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Dzieki za rade
. Chyba zrobie tak jak mi radzicie od poniedziałku. Nie chcę wyglądać jeszcze bardziej jak kościotrup
Trafiłam ostatnio na bloga anorektyczki i przeraziły mnie komentarze typu "ale Ci zazdroszczę anoreksji! Też bym chciała być anorektyczką", ambitne marzenia doprawdy...
Dzisiaj duuużo chodu na tym okropnym mrozie, ale przyjaciółki wygciągnęły mnie na spacer
. Trzy kromki mojego ulubionego chlebka z jajecznicą z 2 jaj na maśle, gołąbka w sosie pomidorowym, 3bita i dwa jabłuszka które właśnie pochłaniam. Ahh wiecie co? Dieta którą właśnie kończę sprawiała mi przyjemność chociaż wiele sobie odmawiałam, ale warte to było zobaczenia wskaźnika wagi przesunietego bardziej w lewo
. No i jedzenie sprawia mi więcej przyjemności, poza tym to zdrowsze i w ogóle... Jak już pozbędę się obaw o jojo to się zastanowie czy by jakiejś krótkiej dietki na przytycie nie zastosować... tak tylko trochę
. Cieszę się że moją głową zaprzątają takie zamiary, bo już się bałam o swoje zdrowie, ale psychiczne
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki