-
Tak trzymaj, kolezanko
Ciekawe masz te studia, nie ma co Na mnie wszyscy patrzyli sie jak na wariata jak z przejeciem opowiadalam o wycieczce do jakiegos zakladu przemyslowego czy kopalni
-
Artykuł o świniach ? To musi być ciekawe
Zyczę powodzenia w napisaniu tej recenzji
Pozdrowionka.
-
Recenzja napisana, oddana...ale poza tym to mnie przygnębiła perspektywa sesji U mnie na uczelni zawsze jest tak, że kolokwia jeszcze trwają i sesja juz trwa...i tak przykładowy tydzień sesji wygląda u mnie w ten oto optymistyczny sposób:
PONIEDZIAŁEK 2 kolokwia
WTOREK 1kolokwium
ŚRODA egzamin
CZWARTEK 2 kolokwia
PIĄTEK 3 egzaminy (no ten piątek to mnie po prostu oszołomił )
Następny tydzień w ten sam deseń
I jak ja mam to wszystko zaliczyć Czy ja robokopem jestem Wrrrrr
Dietetycznie dzisiaj narazie ładnie, mam 970 Kcal na koncie, na obiad były śledzie z jabłkami i śmietaną ( 9%)+ 200 gr ziemniaków...zjem jeszcze około 21 jakąś lekką kolację (chyba resztke kurczaka po prowansalsku) i będzie około 1200 Kcal, czyli plan powinien się udać
-
Yagnah ta sesja to rzeczywiście piekielna jest. Nie zazdroszczę , musisz mieć sporo siły zeby to wszystko pozdawać. Może narazie nie forsuj się z dietką?
Pozdrawiam.
-
Oj no faktycznie nie zapowiada sie ciekawie Ale dasz rade na pewno! Zawsze jakos sie udaje
-
U nas niestety każda sesja tak wygląda...kompletna dezorganizacja
Wcześniej studiowałam 2 lata na Politechnice i tam wszystko było przynajmniej porządnie zorganizowane, kolokwia się kończyły mniej więcej na tydzień przed sesją...miało się jeszcze parę dni na odpoczynek i do nauki...a już sytuacją z paroma egzaminami jednego dnia nie miała prawa zaistnieć
Dziwne w sumie jest to, że letnią sesję pozaliczałam na bardzo fajnych ocenach, akurat w środku diety...więc może po prostu to chudnięcie dostarczyło mi wtedy tyle energii...teraz nie jestem nią naładowana, no ale zobaczymy jak będzie
Zjadłam dziś 1300 Kcal w sumie...no, może 1350 góra, bo nie wszystko dokładnie zważyłam...ale myślę, że jest ok i generalnie jestem zadowolona, choć oczywiście głodna. Zaraz pościągam troszeczkę materiałów do referatu (mam 80 sttron napisać ) na temat "Trzody chlewnej a agroturystyce" Uwielbiam te studia
Zaraz tylko do Was pozaglądam, żeby zobaczyć co tam słychać
-
Będę sobie prowadziła taki spis mały
Zobacze ile mi zajmie zrzucanie świątecznego sadełka i może to mnie skłoni do zdrowego, racjonalnego żywienia
1.1250 Kcal
2. 1600 Kcal
3. 1300 Kcal
-
1.1250 Kcal
2. 1600 Kcal
3. 1300 Kcal
4. 3000 Kcal
Uzupełniam...było super, już nawet wpisałam na Diecie, że mam 1180 Kcal..ale niestety, szybki telefon, szybka dostawa i 5 kawałków małej pizzy w brzuchu
Trzy dni ok, jeden do bani...od jutra wracam do diety...powinno być łatwiej
-
hej Yaghah!
nadrobiłam zaległości i trzymam mocno kciuki za wszystko:
za dietkę
za ślub
za sesję
i za trzodę chlewną też
pozdrawiam i miłego weekenda życzę
-
1.1250 Kcal
2. 1600 Kcal
3. 1300 Kcal
4. 3000 Kcal
5. 1700 Kcal
Dzisiaj nie najlepiej, weekend. Mam zbyt dużo słodyczy na końcie i zbyt późno (przed chwilą) zjedzoną kolację.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki