-
Uhhh pizza uzaleznia podobnie jak czekolada Sama na szczescie nie mam nawyku zamawinia do domu, ale jak juz ktos zamowi, albo pojdziemy gdzies na miasto, to nie umiem sie powstrzymac Pracuje nad tym, zeby jesc jeden - dwa kawalki zamiast calej pizzy
Napisz jak Ci dzis poszlo
-
Agatko, no za te 3000 to nalezy ci sie kopniak!!!!
Ale tak powaznie, to zdaje sobie sprawe, ze 3tys to sie moze szybko nazbierac, az mi dreszcze przechodza na sama mysl ile ja jadlam podczas swiat....tysiacami tysiacami normalnie!!!
No to wracaj na dobre tory i cholera nie kupuj tych pizzy, bo to twoja zmora!
buziaki
-
Agatko nie ładnie. Pizza jest straszna. Wciaga strasznie a ma tyle kalorii. Ale tak to juz jest ze czasem nie mozna sie oprzeć. Cos człowieka nachodzi i buch telefon i pizza laduje przed Toba na stole.
Ale juz dziś było lepiej dietkowo prawda?
Bede trzymała kciuki za egzaminy. Przed Tobą ciezki okres ale podołasz.
Buźka.
-
Witam w mroźny poniedziałek.
Własnie poczytałam o akcji , ja jednak nie mogę się zapisać - nie dam rady przestrzegac wszystch warunkó- nie ma szans. Postaram się jednak dzielnie towarzyszyć i przy okazji może mnie też uda się schudnąć.
A Ty zapisałas się na akcję 10 tygodniową ???
miłego, symatycznego dnia
Yena
-
Agatko pewnie zakuwasz do egzaminków biedaku.
Trzymaj się i oby wiedza jak najłatwiej do główki wchodziła
-
Nie uczę się niestety...bo mi się nie chce
Coś się podziębiłam, wszystkie węzły przyszczękowe mam wielkości śliwek, gardło mnie boli i w nosie kręci Zaraz łykam leki i idę spać, bo jutro rano muszę się podnieść na zajęcia
Myślę, że wczoraj i dzisiaj nie przekroczyłam 1600 Kcal ale przyznam, że nie miałam siły niestety policzyć
Dzięki Dziewczyny wielkie za odwiedziny i za pamięć...nie dam rady już Was dzisiaj poodwiedzać ale postaram się w najbliższym czasie odrobić zaległości
Do wspólnego odchudzania nie mogę się niestety zapisac, bo nie chcę oszukiwać a 15 min marszu i ostatni posiłek o 21 to wszystko co jestem w stanie zdziałać niestety
-
Agatko! To odchudzaj sie w swoim tempie, byle bys nie tyla i juz sie nie porywaj na zadne tam 3000tys kcal...po co ci to...
A ja glodna sie robie..ide spac...najlepsze wyjscie z sytuacji)
-
Oj kochana to lecz sie biedactwo coby jak najszybciej choroba sobie poszla. Czasem jak mimo kompletnie zlego stanu musze i tak isc na zajecia przypominaja mi sie czasy szkolne, kiedy to z czystym sumieniem mozna bylo sobie zrobic tydzien wolnego i wstarczalo usprawiedliwienie pisane przez mame.... Ale to se ne wrati
Ja tez nie przylaczam sie do akcji, bo wiem, ze bym nie wytrzymala A naet jakbym wytrzymala, to po tych 10 tygoniach wyglodniala rzucilabym sie na lodowke i zjadla razem z drzwiami
-
Nie tyję, ważę aktualnie 56.8 kg, chociaż przez ostatnie parę dni nie liczyłam Kcal
Czuję się średnio, humor mam średni i jakaś taka ospała jestem...to pewnie przedsesyjny stres Nie chce mi się uczyc, oj nie chce
Predwczoraj zbadałam Blani serce u kardiologa i ma wszystkie parametry idealnie w normie, a więc serce zdrowe
-
Agatko to witaj w klubie. Też jestem potwornie ospała i na dodatek głodna. To przez to moje dietkowanie
Tez tak miałam że egzaminy się zblizały a mnie się uczyć za cholerę nie chciało ale trzeba się zmusić.
A czemu badałas Blani serducho?Coś nie tak?
Pozdrowionka slę prosto z Krakowa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki