Strona 252 z 457 PierwszyPierwszy ... 152 202 242 250 251 252 253 254 262 302 352 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,511 do 2,520 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #2511
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, nigdy jeszcze na grillu nie robiłam ryby więc nie wiem czy z nią nie jest jakoś inaczej. Jeśli jednak robię mięso to je lekko natłuszczam no i w przeciwieństwie do zwykłego grilla węglowego, poruszam dość często samym mięsem. A może po prostu temperatura grilla była za duża?

    Po pracy zgodnie z planem pojechałam obgadać dodatkową robotę. Już wiem co i jak i jestem lekko przerażona. W (przyszłą) sobotę od 21 do mniej więcej północy, w niedzielę od 9 do 21.

    A po powrocie czekała na mnie pyszna zupka pomidorowa. Jako że kalorii miałam jeszcze w brud, zjadłam pół oscypka, pół pomarańczy i półtora sucharka z niskokaloryczną margaryną. Kalorii wyszło mi 1033 więc i tak niezbyt wiele ale na dziś starczy. Tylko nadal czerwonej herbaty do domu sobie nie kupiłam.

    No i najważniejsze. Mąż dziś postawił mi komputer. Procesor słaby, pamięci niewiele ale działa! Wracam więc na forum pełną parą choć postaram się jednak wieczorne siedzenie ograniczać bo sporo rzeczy do zrobienia.

  2. #2512
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeszcze tylko dodam, że to był pierwszy od dłuższego czasu absolutnie bezsłodyczowy dzień. Dietetycznie bardzo dobry. Pierwszy z nadchodzących tak udanych dni. Bo będzie ich więcej. Już wskkoczyłam na właściwy tor i postaram się go jak najdłużej nie opuścić

  3. #2513
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    ja też wczoraj pierwszy raz od bardzo dawna nie zjadłam nic słodkiego. I to bez oszukiwania. Żadnych orzechów w karmelu (bo to przecież nie ciastko), 3 serków Bakusia (bo to nie czekolada), itd. I wcale nie jest mi z tym żle. i tak ma juz zostać. Wiem, ze będa kryzysy z "chodzeniem po ścianach" i obgryzaniem paznokci, ale nie dam się. Chce to w końcu skończyć i skończę.

  4. #2514
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko, brzmi świetnie. Ja będę miała (jak zwykle) dokładnie tak samo, z ciągotkami i innymi takimi. Ale damy radę prawda? Ja dziś na śniadanie zjadłam odrobinę więcej cheeriosów, ze sobą mam danio kokosowe, kupię pewnie jakiś inny jogurt na podwieczorek, w pracy zjem większy niż zwykle lunch. Bo jak już stąd wyjdę to popędzę na angielski, a do domu dotrę koło 20 i tylko pomidorowej zjem troszkę i koniec jedzenia.

    Ze względu na przyjazd szefa powinnam się dziś była ubrać elegancko i formalnie. Niestety, wszystkie tego typu ciuchy, a nie miałam ich wiele, są za duże. Tak więc jest spódnica do kolan, bluzeczka i nowy kopertowy sweterek. Mało formalnie ale przynajmniej ładnie, mam nadzieję, że wybaczy No i czuję się całkiem nieźle jeśli chodzi o mój wygląd. O.

  5. #2515
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Zosiu
    podoba mi się Twoje podejście, nastawienie,dieta i w ogóle dzieki za życzenia i kciuki - przydają się, bo obiecałam dzisiaj chłopaków placki z młodych ziemniaków a mam ochotę straszną kefirowy dzień narzucił, się sam, bo kefir zaatakował mnie wczoraj w sklepie promocją z drugiej strony się łamię, bo w niedzielę komunia, w sobotę grill z drugą siostrą, która przyjeżdża z Berlina - od poniedziałku akcja Asi - więc nie mam szansy na placki do lipca a obawiam się,ze na jednym malutkim to by sie nie skończyło

    Miłego dzionka
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #2516
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Po wypiciu kawy ból głowy nieco zelżał. Na szczęście bo myślałam, że umrę jeszcze przed chwilą. Zjadam więc teraz już nieco spokojniejsza drugie śniadanie - danio kokosowe, dobijając tym samym do 400 kcal. Czyli tak jak powinno być. I muszę zaraz iść po następną butelkę wody.

    Grażynko, tyle czasu obchodziłaś się bez placków, teraz też dasz radę. Pomyśl sobie ile one mają w sobie tłuszczu, poza tym smażone. To już lepiej zjeść zwykłego młodego ziemniaczka ugotowanego, nawet z masełkiem. I koperkiem. To dopiero pychota! Dasz radę, jestem o tym przekonana. No i cieszę się, że ci się podoba moje podejście. Mi również Kilka dni to zajęło ale wskoczyłam we właściwe miejsce z nastawieniem i jakoś od razu mi lepiej Zajadam sobie danio, powoli, małą łyżeczką, czuję jakie jest pyszne i słodziutkie. O. Tylko jakoś ostatnio owoców niewiele jem. I warzyw świeżych. Ale to nadrobię, po prostu ostatnimi dniami nie było kiedy. I co, bo w domu jakoś bidnie

  7. #2517
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    pewnie, ze damy radę. Tym razem nie moze być inaczej.
    W sumie to nie mamy wyjścia. Nie wiem, czy po raz kolejny znajdę siłę na odchudzanie jeśli ty razem sie nie uda. Za każdym razem jest coraz gorzej z motywacją i zacięciem.

    pozdraiwam i smacznego lunchu

  8. #2518
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zosiu cieszę się, że już wróciłaś na dietkowe szlaki............Mnie jeszcze trochę ciągnie do słodkiego, ale od poniedziałku pełna mobilizacja...............Rozmyślam na tym moim dietkowaniem, zbieram siły i buduję motywację.....................Wiem , że jak uda mi się wytrwać w akcji 47 dni, to mogę nawet liczyć na spadek 3,4 kilogramów..........A to by mnie na początek lata bardzo zadowalało................ Powitać lipiec z piękną 5 z przodu..................
    Pomyśl czy i Tobie uda się zmobilizować do codziennych ćwiczeń.
    Pozdrawiam

  9. #2519
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem po ekspresowym lunchu. W biurze pełna mobilizacja przed przyjazdem bosów i nie było czasu żeby na spokojnie usiąść. I teraz czekam. Zjadłam sałatę z tuńczykiem, a jako, że kalorii by wyszło za mało to do tego big fruita. Zaczyna się sezon ciepły, lody od czasu do czasu wliczone w limit dopuszczam, byleby te 'chude'. Na koncie mam 700 kcal czyli tak jak planowałam. Przed wyjściem będzie danio za 200, a w domu pomidorowa za 150 czyli znów poniżej 1200, który niby sobie ustaliłam. Jeśli będę przed 20 to może jeszcze jakiegoś owoca zjem po prostu.

    Głowa cały czas mnie boli i utrudnia funkcjonowanie. Chciałam napisać, że przez to piję mniej ale właśnie sobie uświadomiłam, że wypiłam już półtora litra wody więc jest ok.

    Emilko, św. słowa Mam (jak zwykle) dokładnie tak samo. Ale w tym roku rozprawię się do końca z nadprogramowymi kilogramami. Wiosna się rozchulała na dobre więc to dobry moment. Ja co roku chudnę do coraz niższego poziomu i w tym roku latem chcę ważyć 58 kg albo coś w tym stylu. W każdym razie 5 z przodu ma się zainstalować na stałe!

    Asiu, nad uczestnictwem w akcji myślę. Więcej nie obiecuję

  10. #2520
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam jeszcze pytanie. Czemu z Milaskiem chcecie jechać z Warszawy do Krakowa przez Żywiec ? To bedzie bardzo okrężna droga, no chyba , że źle zrozumiałam , co napisałaś u Najmaluszka.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •