-
Zosiu, całkowiecie rozumiem, że w takiej sytacji chce Ci się żyć, ćwiczyć i jest cudnie. I oby takich dni było jak najwięcej. I oby takich dni było jak najwięcej.
Poćwicz sobie i za mnie trochę też. Bo mi w obecnej sytacji to tylko brzuszki zostają
-
Zosiu, dziękuję za tak wyczerpujące informacje na temate tego masełka: rzeczywiście wynika z tego, że kaloryczność tego masełka jest jak każdego innego, a 1 tbsp to zapewne table spoon, czyli łyżka stołowa, czyli właśnie ok. 15 g.
Nawet ma więcej tłuszczu niż krowie, bo to przeważnie ma 82 % tłuszczu.
Firmę Cabrima znam, ale masełka takiego nie widziałam
Jeśli chodzi o pakowanie do słoików zupy z jogurtem czy śmietaną, to chyba nie bardzo, bo może się skwasić i spleśnieć.
Dzień zapowiada Ci się wspaniale Zosiu, miłej niedzieli!!!
-
30 minut orbitreka było (chociaż ciężko. Czyżby przez drugi dzień @ ?) i 300 spalonych kalori. W ramach uspokajania organizmu - 15 minut hula-hop, a na koniec prysznic i balsamowanie oczywiście. Teraz zjadłam gruszkę i uciekam na kawę z Przyjciółą!
Aha, minęło 2,5 tygodnia generalnie regularnego biegania na maszynie. Wiem, że to dopiero początek. Ale przy okazji spada waga. Natomiast cm nie ubywa, przynajmniej w udzie, a tego pragnęłabym najbardziej. Cóż. Zobaczymy po 2,5 miesiącu 
Emilko, wracaj szybko z poprawin i leż, daj odpocząć nogom. Jak pewnie pamiętasz ja przez pęcherze na stopach nie tak dawno miałam zwolnienie lekarskie! W twoim imieniu była część orbitreka. Jeszcze wieczorem poćwiczę ramiona w twoim imieniu 
Kasiu, nie wpadłam, że to table spoon, ale oczywiście masz rację
Tak czy siak masełko pyszne. Z takim właśnie świeżym ziarnistych chlebkiem... mmmmm! Polecam!
A co zupy to tego właśnie się obawiałam
Nicto, zjemy ją dziś na kolację
Albo jutro do pracy wezmę.
Uciekam!
Miłego popołudnia wam życzę!
-
Zosiu,
dzięki. I uświadomiłąś mi, że łapki też mogę poćwiczyć, no i wszelakie lezeniow ćwiczenia.
Nie ma wymówek.
Włąsnie mi się o Twoich stopach przypomniało. Mam nadzieję, że mnie to nie czeka.
miłej kawy i całej reszt niedzieli
-
Emilko, no ja też mam nadzieję, że twoje stopy potrzebują tylko trochę odpoczynku! I że teraz masz już dobry humor!
A z ćwiczeniami masz rację.
Kawa była, Przyjacióła niestety należy do kobiet, które ciążę znoszą fizycznie niezbyt dobrze. Biedna. Ale pogadałyśmy, ponarzekałyśmy na facetów i takie tam. A teraz kończę gotować obiad z przepisu w gazecie. Jeśli wyjdzie dobry to wam napisze co to było 
Jeszcze tylko wam powiem, że mój mąż właśnie dziś znów zaczął biegać na naszej maszynie tortur! Jupi! Dobrze mu to zrobi!
-
Obiad wyszedł smaczny ale wymaga dopracowania. Dałabym więcej cebuli i pomidorów, a mniej parówek na przyszłość. Do tego natkę pietruszki i trochę parmezanu
Ale smaczne było i sycące
Teraz siesta przed serialem 
Policzyłam swoje 'otłuszczenie' na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i zastanawiam się jakim cudem mi tak wyszło. Wg tego przelicznika mam 25,7% tłuszczu, czyli 16,7 jego kilogramów. Spodziewałam się sporo więcej! Norma to 20-28%, a ja się wpisuję w kategorię 'healthy fat'.
Jak stanę przed lustrem to zdecydowanie nie wyglądam na 'healthy fat'. Ale nie narzekam tylko się bardzo cieszę. Nawet jeśli coś źle mi policzono 
Wracam do oglądania!
-
Zosiu, ja też się zabawiłam w te obliczanki (szczegóły u mnie) i wyszło mi 18,6 % tłuszczu, czyli poniżej normy, ale to podobno dobrze, bo mam dużo mięśni
Mam w sobie więc 11 kg tłuszczu a pozostałe 48 kg to głównie mięśnie, kości, woda
I zaliczam się do sportowców i mam nic nie zmieniać, tylko iść drogą, którą idę.
Podoba mi się
Za widmo poniedziałkowe przepraszam, masz rację, wciąż mamy niedzielę i cieszmy się nią!
Miłego wieczoru Zosiu!!!
-
Kasiu, widziałam
! Cały czas się zastanawiam jak ten licznik się ma do rzeczywistości. Bo z twoim wynikiem absolutnie się zgadzam. Mój jednak jest jakby ... zbyt optymistyczny!
Na podwieczorek zjedliśmy sobie pleśniaka z gruszką, na kolację krem z cukinii (cukiniowy dzień!) i jestem absolutnie pełna! Jak odpocznę to poćwiczę na podłodzę. A teraz idę pospędzać czas z mężem
-
Rano ćwiczenia, wieczorem ćwiczenia...rozkręciłaś się nam Zosiu...
To musi przynieść efekty
Miłego wieczoru!!!
-
Maluszku, a wiesz co? Ty masz rację
Nie weszło mi to jeszcze w krew (jak Kasi np.) ale przyzwyczajam się. Ale dziś wyjątkowo, bo orbitrek rano był zaległy, z wczoraj. A podłogowce (jak mi brzuch zmaleje po kolacji
) będą dzisiejsze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki