-
Uśmiechnij sie!
-
Witaj Asiu
wpdadam do Ciebie, żeby życzyć Ci miłego dzionka
mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej w tej nowej pracy, pierwsze koty za płoty
bardzo mocno trzymam za to kciuki
u mnie wczoraj też nie było najlepiej, ale staram się wygrzebać z tego...
pozdrawiam cieplutko
-
Weekend przed nami
Przykro mi ,ze takie masz wrażenia z nowej pracy Miejmy nadzieje,że szybko atmosfera ulegnie zmianie Asiu nożemy się umówić ewentualnie bez Asi - to ona ma zajętą pierwszą połowę wrzesnia - panieńskie i wesele,ja mam wolny ten i przyszły weekend, chociaż na ten zaplanowaliśmy korzystanie z ostatków słoneczka, ale w przyszłą sobotę jestem do dyspozycji
Całuski
***
Trzymam za Ciebie kciuki
Grażyna
-
A Ty teraz Biedusiu z Tymi nieboszczykami siedzisz. Trzymaj się dzielnie.
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania
-
Asiu, ja tez mysle o tobie..jak ty tam sobie rade dajesz...moze jakos ozywilo sie to sztywne towarzystwo!!! mam nadzieje...choc..nie chcac cie martwic..moje od 3 lat sie nie moze ozywic..hehe
Ale mamy weekend!
Buziaki
-
Asiu Ty pewnie jeszcze w pracy siedzisz. Szkoda , że pierwszy dzień wypadł tak kiepsko, ale mam nadzieję , że dziś będzie choć ciut lepiej.....................
A w weekendzik odpędzisz złe emocje i w poniedziałek znów stawisz czoła przeciwnościom.............
Życzę udanego weekendu ,
Buziaki
-
Dziękuję kochane za te wszystkie słowa pocieszenia.....
Lepiej nie jest....
Ale cóż na razie się nie poddaję...
Znowu jestem na sekundkę, ale obiecuję ,że wpadnę w nocy.....Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuuuuuuu
Muszę Bardzo mi Was brakuje i tego forum.......
A ja dopiero wróciłam...po pracy byłam u onkologa, potem po książki dla Mateuszka, a zaraz przyjdą goście....
Ale jak nie padnę ze zmęczenia to zajrzę w nocy i wleję sobie trochę miodu na moje zdeptane serducho....
pa,pa i do napisania....
-
hej asiu
nie wiem czy to cos pomoze, ale...
to pierwszy dzien... pierwsze wrazenia... nowe srodowisko... nowi ludzie... poczatki zawsze sa ciezkie - nawet w diecie... ale jak dojdziesh do pewnego znaczacego elementu jest jush tylko lepiej
a jesli to nie podziala to zawsze mozesh studiowac ogloszenia - a noz widelec jakas nowa dobra posadka czeka akurat na Ciebie
3maj sie cieplo
-
dziewczyny, jakbyście jakieś biuro organizowały to o mnie też proszę pamiętać moja firma od kilku dni nazywa się "... w upadłości". A niech to ! Też narzekałam, że to dom wariatów był, że niektóre koleżanki bez wazeliny do tyłka właziły, że fałszywe itd. A teraz to myślę, że pewnie jeszcze niejeden raz zatęsknię za tym wszystkim. Najważniejsze to chyba nie dać się zwariować, to tylko praca Asiu-Haro, tylko praca ! Nawet jak ci podziękują to nie umrzesz z głodu, uwolnisz się jedynie od tego małego piekiełka, w niektórych firmach rzeczywiście panuje wielka schiza i lepiej stamtąd wiać. Ale mam nadzieję, że jednak dasz im radę, z twoim poczuciem humoru, spoko, przełamiesz lody Ja dopóki zgrywałam wielką panią główną księgową musiałam sobie wszystkiego sama szukać po stertach papierów, a wystarczy że miałąm rozsunięty przyporek i szef się na mnie gapił i nie mógł zrozumieć co do niego mówię (tak wylazłam w pośpiechu z wc, taka roztrzepana jestem czasami) od razu mnie koleżanka polubiła i nawet poszłyśmy razem palić papierochy do piwnicy mimo że zemdliło mnie okrutnie bo już bardzo długo nie palę. Co by się nie stało, to na pewno sobie poradzisz, trzymam kciuki
-
asiu - jak tam w pracy, moze za bardzo bierzesz wszystko do siebie, wrzuc trszke na luz, ja wiem ze dobrymi radami jest piekła wybrukowane ale czasami wyolbrzymiamy problemy, spróbuj troszkę zluzować i nie brać wszystkiego na serio,
Buziaczki
luiza
moje wypociny http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?p=294005
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki