cześć, świntuszki
Maggusia wygrałaś w nagrodę trzy rundki w koło domu i liczymy do 100
No patrzcie, patrzcie świntuszek się zameldował
No Dorotka jak się spało
No smaki mamy te same tylko moja ryba powędrowała do zamrażaki a ja się nawcinała uduszonej marcheweczki z selerkiem i pietruszką mam zapasik na dzisiaj tylko chyba za tą rybkę się łapsnę i upiekę z pieczarkami tylko mi się nie chce dzisiaj nic robić
Ja już siedzę dawno jestem po 1 czerwonej, 2 szklankach mineralnej i oczywiście kawusi. nie miałam tylko kiedy zajrzeć do nas
Basia, ja tę rybkę walnęłam na patelnię i obok warzywka i wszystko mieszałam- pyszności. To było usmażone a nie uduszone. Zupełnie inny smak. Spróbuj
mam chyba dość duszonego jedzonka
cZESC
JA po 1 czerwonej, 1 kawie i pół litra mineralnej.
wczoraj przegięłam..coś mnie wzięło i objadłam sie (i to późnym wieczorem) i teraz wstyd mi strasznie
mam nadzieje ze to juz sie nie powtórzy..
Dorka mi to się z racji tej paskudnej pogody to nic nie chce ani duszone ani smażone najlepiej jakby ktos przyszedł i mi zrobił ale się wygodna robię co
Ale na szczęście poćwiczyłam troche w domu, (przed obżarstwem), niewiele bo tylko jakies pól godzinki, ale dobre i to.
Aha.. mma pytanie?
czy to możliwe ze jak sie duzo ćwiczy to waga idzie w góre?Mięsnie czy cos tam.. ktos cos kiedys pisał na ten temat..
bo..hmm..moze sie jakos pociesze przed piatkowym ważeniem
Zakładki