Ble ,ble ale co tu zrobić jak się w garść nie wezmę to dopiero będzie ble
Ble ,ble ale co tu zrobić jak się w garść nie wezmę to dopiero będzie ble
ja dużo gadam i może być tak ,że na gadaniu się skończy jak mi się ssanie włączy może być kiepsko
no barszcz z uszkami jeszcze miesiąc i sobie pojesz spoko Dorotka
Dorotko,Ty nie musisz kefirkowac! I tak juz z tysieczkiem powinnas skonczyc.
Ciesze sie bardzo,ze fotki doszly.Jestem dumna z siebie - sama to wykombinowalam.Jeszcze troche i przy Was jakims informatykiem zostane.
Basiu,ja tez troche przerazona jestem tym zimnym kefirkiem.Myslalam o calym garze zupki jarzynowej na kostce rosolowej. Ale nie wiem czy bym umiala caly dzien to jesc?
Co o tym myslisz?
Kasia wcale to nie głupi pomysł jak by tak na wywarze warzywnym lub na kostce to podobna ilość kalorii by chba była co kefir I CO NAJWAŻNIEJSZE CIEPLUTKA
no no trzeba to wziąć pod uwagę ale chyba jeden dzień by się dało gorzej z dłuższym wytrzymaniem bo jak sobie pomyślę o diecie kapuścianej gdzie się cały czas zupę z kapusty zasuwa to mi jakoś tak się dziwnie robi
Joasia zablokuj drzwi w łazience niech się mężuś dobrze wymoczy i godzinka na forum dla Ciebie jak znalazł
Kochane, jestem, ale jak uda mi sie mezulka polozyc spac to bede a jak nie to nie wiem, stoi za plecami i pilnuje zebym do niego poszla, bo twierdzi ze malo mnie widzi
Monisiu, jak bedziesz to podaj na gg jak dlugo bedzie trwal koncert w piatek i gdzie cie odebrac
Ok lece do niego bo sie poplacze jeszcze z tesknoty Chyba mnie rozumiecie , co???
Zakładki