Wszystkich Wędrowców uprasza się o wejście na własciwy szlak....
miłego dnia
Wszystkich Wędrowców uprasza się o wejście na własciwy szlak....
miłego dnia
DAGMARKO dziś napisze Ci tylko DZIĘKUJĘ
Bardzo mi tego trzeba .
Dobranoc
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Wpadam tylko na krótko
Przez ostatnie 2 tygodnie schudłam około kilogram Wynik dokładnie pasuje do różnicy pomiędzy kalariami spalonymi a zjedzonymi Chciałam sprawdzić , czy fazy Księżyca mają wpływ . W okresie od 7 września do 22 września gdy Księżyc się zmniejsza powinnyśmy zgodnie z tym chudnąć łatwiej . A potem będzie przyrastał . Na razie wpływu nie zauważyłam Ale zobaczymy dalej
Nie mam teraz cyferki 7 na wadze Co mnie dziś w Wielką Radość wprawiło Ale jeszcze ją będę gościła gdy będę ważyła powyżej 67
Będzie jeszcze 5 etapów :
- do 67,9
- do 65,9
- do 63,9
- do 63,0
- do 62 , żeby było trochę w zapasie , ponieważ jestem wtedy umówiona z Bike i Kaszanną na zwiedzanie warszawskich cukierenek
A wymiary z okazji przekroczenia 70 kg w dobrą stronę sa takie :
biust 97
miejsce na talię 81
biodra 103
ramię 30
udko 59
łydka 39
Zaczęłam nieco ćwiczyć . Np. 6W w wersji light , bo normalna nierealna . Tzn. zamiast co 4 dni zwiększać obciążenie będę robić to co tydzień .
Mnie juz nawet ksiazyc dzisiaj nie pomoze ,bo najadlam sie Mc Donalda
"Los nie jest sprawą przypadku,
jest kwestią wyboru; nie jest czymś,
na co należy czekać, jest czymś,
co należy kształtować." (William Jennings Bryan)
DAGMARKO , GOSPODYNI NASZA
wzięłaś los w swoje ręce i stąd takie wyniki
BRAWO BRAWO BRAWO .
Mam nadzieję ,że w porę to zrozumiem. Że nie będę już prosiła o pilnowanie tylko o radę.Właśnie teraz ,studiując jeszcze Twoje poprzednie posty zdałam sobie sprawe żę prosząc o pilnowanie nie miałam na myśli zwracania uwagi na złe żywienia tylko pomoc i podtrzymanie na duchu w chwili zwątpienia. Teraz to sobie całkowicie uświadomiłam.Zamieszczone przez Dagmara
DAGMARKO dziękuję ,ze prowadzisz mnie tą drogą co trzeba.
Pozdrowienia
Co ludzie widzą w McDonaldzie? Są inne , o wiele smaczniejsze .Tylko tyle- smaczniejsze .
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Cześć
Postanowiłam trochę nabroić .
W dniach 6-8 .10 . 2006 będe w Krakowie ( nie byłam we wrześniu bo przełożono ) . Ustaliłam po wcześniejszym zwiadzie u Najmaluszka adresy dobrych cukierenek . Znam 3 te firmy i mam 3 dni .
Zwłaszcza zaintrygował mnie OMLET NORWESKI Wentzla . Poza tą firmą nie ma go w całym internecie .
Na usprawiedliwienie dodam , że w wielkim stopniu się odzwyczaiłam od słodyczy i nie dam rady nabroić tak , jak mam na myśli .
Poszukuję chętnych na zwiedzanie krakowskich cukierenek .
Wentzl na swej stronie prezentuje jeszcze wprawdzie hotel i restaurację , ale nie dałam się zwieść . Znalazłam .
No pięknie .To ja Cię chwalę a Ty kusisz
Nie piszę tak , nie piszę nie. Zobaczymy
Do Krakowa mam blisko.........
To też krakowskie słodkości Węgierskie płonące naleśniki
Teraz ja nabroiłam...
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Dagmarko - poczytałam wcześniejsze Twoje refleksje, przemyślenia, cytaty - dają dużo do myślenia - sama muszę to wszystko sobie przemyśleć...
A jak będziesz w Krakowie, to - jeśli tylko z pracą nic mi nie wyskoczy niespodziewanego - chęnie bym się przyłączyła. I nawet nie tyle mi o cukiernie mi chodzi (bo te powinnam raczej omijac), co o poznanie Ciebie
HURRRRRAAAAAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie piszę ZWYCIĘSTWO ale piszę BARRRRDZOOOOO SIĘ CIESZĘ !!!!!!!!!!!!!!!!
Te 3 dni to piątek - niedziela .
Jupimor - nie mam nic na moje usprawiedliwienie . Byłam w Krakowie 2 x w życiu i to dawno . I nie zapowiada się szybko następny raz . Jedynie wymyśliłam , że po zaliczeniu cukierenki ( co mi np. bardzo szybko pójdzie ) możemy iść na dłuuuugi , dłuuuugi spacer .
Usiak - upodabania mamy niekiedy te same - do siedzenia w nocy np. ...
Zakładki