KaszAniu bardzo się cieszę , że tu w końcu zajrzałaś po latach .
Kaszaniu przyjedź do Łodzi Weź też parę innych duszyczek Co najmniej tyle ile się do autka zmieści .
Jak będziesz ze mną robiła porządek ?
Pytasz się , czy coś się wydarzyło . Otóż gdy byłam blisko celu , szukałam celu dalszego . Ponieważ takiego celu pięknego i porywającego nie znalazłam , zaczęłam sobie sprawiać chwilowe przyjemności . Teraz jest jak jest. Znów mam ciągłego kaca i stres .
Pytałam wielokrotnie różnych osób co je utrzymuje w postanowieniach by nie wracać do nałogu - ale nie dostałam jakiejś mocnej , przekonującej mnie odpowiedzi .
Aż kiedyś zadałam pytanie Niezłomnej Triskell - i dostałam dobrą odpowiedź , bardzo dobrą dla mnie , taką , że nawet do dziś robi na mnie wrażenie . To ta historia o młodym i starym Indianinie . Po prostu muszę do tego wrócić , ot i wszystko .
Grażynko jak się stresuję to nic dobrego nie robię ... W temacie diety . ... Tu kropeczki ... Już na szczęście weekend . Trochę się odstresuję .
Awi to całkiem możliwe , że Ty tyle nie zjadasz ! Na ten moment torty są wypróbowane . Teraz nie będę jeść tortów .
Bike cieszę się , że już zdrowa jesteś ! Wiesz co myślę ? Czasy się zmieniają !! Może w tym roku jak za dawnych lat będziesz mogła dużo , dużo rowerkować ! Myślałam co by musiało nastąpić by tak było i stwierdziłam , że to bardzo prawdopodobne gdy się czasy zmieniają
Dopisek po drugim spojrzeniu : bo ja sobie tak wyobrażam : Bike zaczyna pracować w dogodnych porach bez nadgodzin , a pracodawcy są z tych bardziej starających się o całokształt firmy i wszystko tak organizują , że się załoga cieszy i premie przyznają
Jupimorku życzę Ci , tak samo jak i sobie , żebyś mogła sobie do woli odpocząć ...
Ister dziękuję że ogień w kominku utrzymujesz . A nocy nie warto zarywać !
Pozdrowienia dla wszystkich Przytulniaków
Zakładki