Cześć
Po minionym tygodniu waga pokazała +0,10 kg .
Słodycze osłabiają . Psychicznie też .
Dagmara do roboty .
Dagmarko przykro mi , że waga nie doceniła Twoich starań , ale mam nadzieję, że do Cię nie zniechęciło do dalszej walki. Nie wolno się poddawać , następnym razem na pewno będzie lepiej.
Trzymam za Ciebie kciuki i pamiętaj , że jesteś w akcji, więc nie czas na cukierenki i jakiekolwiek zakazane jedzonko/
Hej Gospodyni nasza gdzie się podziewasz???
Miałaś wziąść się do roboty a to ja muszę odkurzać Twój wątek
Gdzie się podziewasz? Kto będzie na mnie krzyczał??
Potrzebna mi jesteś!!!
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Mówię nieśmiało Dobry Wieczór
Sprawozdanie ponieważ powinno być to będzie
Nie jest dietkowo ostatnio ani sportowo . Wprawdzie nie jestem w piekle gdzie kiedyś byłam ( wypuścili mnie , to daje pewną nadzieję na przyszłość ) i nie jestem na dnie psychicznym , ale zeszłam ze szlaku .
Najpierw weszłam na stronę internetową Manufaktury i znalazłam 2 nieznane cukierenki , więc poszłam zobaczyć jak tam jest . Teraz wypróbowuję . Jeszcze nie wszystko jest otwarte , tylko około połowa , i tej drugiej cukierenki nie znalazłam . A w tej pierwszej obecny tam klient zarekomendował , że to najlepsza cukiernia w Polsce ( z Bydgoszczy ) .
Za powyższe ocena : 0 .
Przepraszam za ten antyprzykład , zwłaszcza Asię0606 .
A za poniższe ocena : 3 .
Mam taki całościowy plan , że gdy będę mieć więcej czasu na zajęcie się sobą , to będę ćwiczyć i będę często na basenie i chciałabym też biegać , a moje ulubione dziś słodycze zostaną zastąpione przez inne kulinarne arcydzieła . Może wyjdę z nałogu ? Narkomani wychodzą i alkoholicy też . Na razie na pewno mogę zrobić tyle , żeby przed zakupami w cukierence zjeść najpierw co najmniej 1,5 paczki mrożonki warzywnej .
No i robię to , tzn. załatwiam pilne tematy , żeby mieć ten czas . Trochę powoli mi idzie , ale w każdym razie do przodu .
Witaj Dagmarko
I nie daj się, nie pozwól na to!!!Zamieszczone przez DAGMARA7
Dagmarko odpuść te cukierenki... nie dajmy się zniewalac słodkościom...
sama tez ciągle ulegam czekoladzie.. pieczywu... ale NIE DAJMY SIę...
trzymam mocno za Ciebie kciuki, byś szybko wróciła na szlak.. dobry szlak.. nie zejdź czasem niżej, tam nie ma nic dobrego! trzymaj sie ciepło.. pozdrawiam Cię gorąco
Widzę ,że jesteś ...Pozdrowienia DAGMARKO !
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Bądz dzielna i nie daj się.
Przeciez wędrowcy to dzielni ludzie, upadają ale podnoszą się i pną dalej. Nie pozwól mi w to zwątpić. Popatrz na swój suwaczek, tule już dokonałąś. Warto temu cytowanemu ptysiowi dać to popsuć. Czy te wszyystkie słodkości tak na prawdę Ci smakują? I czy warto jej jeść za cenę własnej szczupłości i dobrego samopoczucia?
trzymam mocno kciuki i gorąco pozdrawiam
Cześć
Dzięki Wszystkim za wszystko
W nawiązaniu do Cytatu Devoree
Idę dalej z moimi słowami , i oświadczam , że one tylko przy pierwszym czytaniu wydają się drastyczne . Uważam , że to jest właśnie obiektywne .
Wyobraźmy sobie kawałek tortu albo napoleonkę . Na talerzu . Są to SZKODLIWE CIĘŻKOSTRAWNE OBCIĄŻAJĄCE WĄTROBĘ I TRZUSTKĘ MIESZANINY TŁUSZCZU Z CUKREM . ŻÓŁTE . Tak , to obiektywny opis . Miękkie , bezwładne , bezwolne i bezmyślne . Nie wykonają same żadnego ruchu i o niczym nie zdecydują . Można je zdeptać albo je krótkim ruchem wywalić do studzienki ściekowej , bo tam jest właściwe i przygotowane i przeznaczone dla nich miejsce .
Tak więc najwyższa pora odejść od tego bezsensu , że ja , Dagmara , która mam tyle za sobą , a także tyle przed sobą , zasiadam ogłupiona przed Talerzem z mieszaniną , który NAPRAWDĘ nie po to jest wymyślony , by kłaść na nim śmieci .
Talerz jest po to , by na nim kłaść Pożywienie .
A po Pożywieniu powinnam zająć się Życiem . Tzn. całym jego bogactwem , którego i tak nie zdążę spróbować choćby w połowie . Nieprzeczytanymi książkami , których mam stosy . Poprawianiem stylu na basenie , żebym pływała ładnie . Zwiedzaniem świata . To tylko początkowe przykłady .
Właściwie nie ma też przeszkód , bym zawołała za Zbigniewem Książkiem , autorem Tu Es Petrus , którego właśnie słucham :
W IMIĘ PRZESZŁYCH I PRZYSZŁYCH LAT - RATUJMY ŚWIAT , RATUJMY ŚWIAT !!!
Niech się każdy dołoży - i ja i Anikas i mocni i słabi dzisiaj i każdy - efekt będzie piękny .
Mam książkę : Paul McKenna pt. Możesz schudnąć . Jeszcze całej nie przeczytałam . Metoda autora polega na pracy z wyobraźnią . Wydaje się być szybka , łatwa i BARDZO SKUTECZNA . Autor poleca się zdecydować , czy chcemy się z nałogiem jedzenia niewłaściwych rzeczy na zawsze rozstać , czy tylko ograniczyć !!!
Przy tym jest lekka i wesoła . Oto wyjątek - pytanie do autora :
"Bardzo się staram , ale nie mogę się wypisać z klubu czystego talerza . Co możesz mi zaproponować ? "
Anikas może to dla Ciebie metoda ? Bo Ty naprawdę chcesz się rozstać z niktórymi wybojami , a nie możesz !
Idę teraz do pilnych spraw .
Pozdrawiam !!
Jednak zmieniłam tu niektóre słowa na mniej drastyczne .
1. Od dzisiaj jestem na SB . Jak najbliżej I fazy . Ze słodyczami żegnałam się wczoraj .
2. Postaram się ćwiczyć .
3. Zaraz idę kupić 5 l wody
4. Wracam do świetnego sposobu wytłumiania głodu jakim jest mycie zębów po jedzeniu
A taką perełkę dostałam dziś z portalu Pozytywne.com :
Pozytywna myśl na dziś:
Codziennie spróbuj odczuć puls swojego życia.
Przejmij całkowicie odpowiedzialność za własny rozwój. Nie zadowalaj się tym, jaki jesteś − postaraj się zostać tym, kim możesz być. Codziennie pracuj nad sobą. Co wieczór zadawaj sobie proste pytania: "Co zrobiłem lepiej niż wczoraj? Czy przeżyłem ten dzień świadomie, czy też postępowałem ścieżką utartych postępowań?". Staraj się przeżyć każdy dzień aktywnie i świadomie.
Zakładki