Mówiąc zaszalej nie myślałam o "upij się na noc" ale co tam.. jak było miło to czemu nie
Ale minuuus za rowerek
No i przestań się tak stresować, bo stąd ten pęd na czekoladowe coś..
Lili,a moze jakies postanowienie wielkopostne?To naprawde cwiczy sile woli.Bedziesz mogla sprawdzic jak z Twoja wytrwaloscia.
Wg mnie,to mozesz sobie pozwolic na te szalenstwa,bo i tak masz super wage,a w stresujacych przygotowaniach do slubu i tak spalasz kalorie podwojnie.
No ale jesli Ci z tym zle,to oczywiscie walcz
Nie porażkuj się tylko idź na spacer nawet krótki i masz coś by się cieszyć jak ci dobrze idzie
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Wczoraj zjadłam 2.5 kawałka pizzy (ogromnej) , no i dziś za karę cierpię - niedobrze mi od rana. Niestety, mój żołądek często mnie tak męczy. Jem sucharki, piję colę... Wiem, wiem, że niezdrowa, ale na żołądek trochę pomaga... Albo to taka wymówka, bo to jedyna moja słabość, jeśli chodzi o słodkie napoje Tak naprawdę pomaga mi zawsze czerwone wino, ale to dopiero po pracy
A poza tym to macie wszyscy rację - muszę się mniej stresować!!! Gdy tylko zacznę znowu ćwiczyć, wszystko będzie ok. Od przyszłego tygodnia wracam na basen (teraz nie mam kasy ), co do reszty to nie planuję, bo nie wiem.
Pozdrawiam!!!
Są odwiedziny i będzie klapsior
Nie trzeba mieć kasiorki, żeby ćwiczyć . To kolejna WYMÓWKA ( i tu klapsior ). Wsiadaj na rower i to biegiem - jutro wpadnę zobaczyć ile przejechałaś
Wczoraj widziałam ..... nowe płatki FITNESS z .... czekoladą Boże , ślina mi ciekła , zahipnotyzowały mnie kusząc zjedz mnie , zjedz mnie . Wyobraziłam sobie jak mi się odłożą na pupie i .... sięgnęłam po batoniki fitness 1 ma tylko 90 kcal a nie prawie 380 jak te płatki "fitness" .no i nie powstrzymałam się i znowu kupiłam "Granolę" (chrupki śniadaniowe crunchy w różnych smakach), choć obiecałam sobie, że tego nie zrobię! To mnie ostatnio gubi, objadam sie tym ciągle
Jeżeli nie możesz się powstrzymać trudno - nie kupuj tych chrupków ! One tak naprawdę tylko napędzają apetyt ( ja tak mam ) zawierają sam cukier i wpada się w błędne koło .
Never give up !!! Ćwiczę, chudnę, zmieniam się !
Ja zawsze jak sie najem pizzy ,to musi byc za duzo i mnie boli brzuch pozniej
Nie stresuj się przeszłością, jej nie zmienisz, myśl o przyszłości, i to nie WIELKIEJ ale tej najbliższej, takie małe kroczki dodają się do WIELKIEGO KROKU!!! I jedna pizza to nic w skali tygodnia czy miesiąca ...
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Ja jestem naprawdę beznadziejna... U mnie to wszystko siedzi w głowie i jeśli sama nie czuję, że mam sie pilnować, ćwiczyć itd., to nic z tego. Mam dni obżarstwa i lenia i koniec!!! Mogę czuć, że to nienormalne, a i tak nic z tym nie zrobię.
Zbieram siły. Naprawdę muszę i chcę. Ćwiczyć, nie kupować mało wartościowego żarcia, które potem pożeram w nocy. Zadbać o siebie.
Siyanda (witaj!), Katsonku, AleXL - dziękuję Wam!
Nie stawiaj sobie zbyt dużych wymagań, zbyt łatwo się zdołować. znacznie lepiej mieć małe sukcesy, trudno tak od razu przeskoczyć z lenia/objadania do ruchu/idealnej diety ...
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
AleXL - masz rację, wiem. Mój pierwszy cel - nie kupować żadnych chrupek i słodkich sucharków. Będzie ciężko, zwłaszcza w weekend, ale postaram sie. Potrafię być czasem uparta
No i od piątku do niedzieli chociaż dwa razy pojeździć na rowerku. To mój plan na najbliższe dni.
Zakładki