-
Humor od rana beznadziejny... Mam trochę zmartwień, ale główną winę i tak przypisuję nadchodzącej @
Zaraz zmykam nad wodę na cały dzień, będzie grill, piwko i na pewno nie będzie dietkowo. Ćwiczeń też nie będzie. Wszystko mi jedno.
-
Makowa Panienko, jeszcze jestem w domu bo jedziemy w okolicach 10, zaglądam do Ciebie i cóż widzę ??? Smutki. Bardzo mi przykro z powodu wypadku babci. Wiem co znaczy starsza osoba w domu a do tego teraz potłuczona i połamana. Pozdrów babcię cieplutko i wiem że wszystko będzie dobrze. A @ no cóż, każda z nas zalicza to samo. Nie znajduję tu słow pocieszenia bo sama wiesz że przed @ i tak człowiek jest nieszczęśliwy i nic nie pomaga. Dobrze że wychodzisz z domku. Baw się dobrze, odpoczywaj i nie daj się złym nastrojom. Nie Ty Natalko!!!
Może jak będziesz w Częstochwie a ja już wrócę to .... zobaczymy się ??
Całuski i uściski.
Ps a z tą laską to niezła przesada. Zobaczysz w realu i sie przekonasz
.
-
Kasiu, super, że jeszcze jesteś!
Babcia z nami nie mieszka, ale to i tak zmartwienie... Na szczęście, nie jest tak źle.
Ze smutkami będę walczyć, a gdy wrócisz, to może rzeczywiście uda nam się spotkać??? Będę czekać! Całuję, kochana. :P
-
Jeden dzień nic się nie stanie, też tak miałam. Ale jeśli oczywiście jutro poćwiczysz więcej. A skoro jedziesz nad wodę, to nie popływasz?? Też spaliłabyś sporo.
Miłego dnia życzę
chociaż jak zauważyłam, ostatnio dopadły Cię złe myśli... Ale w końcu one miną i znów będziesz happy
-
Hej Aisha!
Masz rację, że ten dzisiejszy dzień będę musiała odpracować jutro - postaram się. Przy @ chyba daruję sobie ćwiczenia, zostaje rowerek. Poproszę Tatę, żeby coś z nim zrobił i będę nabijać kilometry. :P
Z pływaniem to u mnie kiepściutko, ale położę się na wodzie i choć trochę pomacham nogami
A złe myśli miną na pewno, w czym Wy dziewczynki będziecie mieć swój udział, bo pomagacie je odganiać!
Buziaki.
-
No to fajnie
mój tata to obiecuje i nie spełnia. Już od stycznia miał ze mną codziennie w miare możliwości chodzić na basen i jeszcze ani razu nie byliśmy
ale już do tego się przyzwyczaiłam... że nie będzie mu się chciało chodzić na basen...
-
Ja w domu rodzinnym bywam przez kilka dni średnio raz na 4-6 miesięcy, więc zawsze jest okay.
Ostatnio tylko przyjeżdżam tu wyjątkowo często, ale ostatnio wszystko jest zwariowane...
-
Cześć Lili
Napotkałam już po raz któryś to słowo gonna , to chyba jakiś idiom bo nie mogłam znależć . Co w dosłownym tłumaczeniu znaczą te poniższe zdania ?
"I know I'm gonna die so my revenge is living well"
Robbie Williams "Make me pure"
I dwa słowa z Twojego podpisu :
vein i waste ?
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
O lili ja tak wczoraj miałam , mogłam wyc cału dziń , i wieczorkiem z tego wszystkiego połknęłam 4 orzeszki w miodzie
ALe na szczęście zatrzymałam się ( do tych orzeszków) na 900 kal. więc chyba nic straszngo się nie stało- dobrze że tylko 4 a nie 4 garscie :P
A łyknij piwko , pokrzycz sobie albo popłacz . A jutro wstaniesz jak młody bóg.
Przynajmniej ze mną tak było.
A dzisiaj przede mną dzień sprzątania bo panowie skończyli u mnie kłaść podłogę .Więć ruchu będę miała sporo a z dietką tez sie nieżle trzymam.
Ale mam straszną wiadomośc wczoraj się wazyłam i...
waga poki co ani drgnie a to juz 5 dni jak jestem na diecie i zaczęłam ćwiczyć .
Kochana lili bo oprócz rowerka dorzuciłam ćwiczenia podłogowe brzuszki i takie tam
Może w przyszłym tyg. ruszy
-
A sio, a sio - odganiam mysli zle 
A "aerobik" w wodzie tez jest ok 
trzymajcie sie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki