-
i jak mija ci niedziela maluszku???
film się podobał???
znów pięknie grzeje za oknem, jusz nie mogę sie doczekać wiosny i moich wypadów do lasu!!! zauważyłam, ze jak tylko pogoda sie zmienia to mój humor też. jak świci słonko to aż chce mi się żyć i poruszać, a jak pada i jest zimno to najchętniej nic bym nie robiła
wy też tak macie???
maluszku mam wielką prośbę, mogłabyś mi wkleić linka do 8-ki na pośladki, bo ściągneło mi się tylko pół a tamte linki są już nieaktualne, plissssssssss
życzę miłego dzonka
-
No właśnie, jak się seans udał? I w ogóle jak film? Poprzedniego nie widziałam, tego ani tego z zakościelnym też nie. Nie żebym komedii romantycznych nie lubiła, ale te nasze polskie są za zwyczaj na dość, no, niewysokim poziomie
-
Hej Maluszku! Jak tam sie udal seansik? (wlasnie, wlasnie
A wiesz..ja nie mam zadnej siostry, tylko brata, a zawsze chcialam miec siostre...co to moglabym sie jej zwierzac z wszystkiego....
Buziaczki sle
-
Anusia hop hoooop, gdzie jesteś?
ślę wtorkowe pozdrowionka i usmiech szeroki do Ciebie!
odezwij się, bo czekamy na relację z filmu i wieści, co tam u Ciebie!
buziaczki
-
A gdzie ty się podziałaś, co? Czekamy na ciebie i na wieści, jak u ciebie?
-
Oj...jak dobrze, że już wtorek...
Myślalam, że wczorajszy dzień nigdy się nie skończy...to był dla mnie naprwdę okropny dzień...
Zaczęło się od tego, że dostałam okres...niby nic a jednak razem z nim wybuchła ze mnie jakaś taka złość...MYSLAŁAM ŻE pozabijam każdego kto stanie mi na drodze...
Cały dzień była strasznie zdenerwowana, krzyczałam na wszystkich wokoło...a popołudniu było już po zawodach...
klientka zgłosiła reklamacje...nie podoba jej się to co zrobiliśmy...ona tego nie chce i już...więc myslałam, że się rozpłaczę...a z drugiej strony myslałam, że babie głowę ukręcę...nie wiedziałam co zrobić...jak tak mozna...jeśli coś jest ustalone to jest ustalone...a ona nagle że ona myślała o czymś innym...faktury nie weźmie...nie zapłaci...więc przepychanka z nią totalnie wyprowadziła mnie z równowagi...
Miałam iść na aerobik ale wyszłam od tej wrednej baby o 19 więc już nie mogłam iśc bo zapisana byłam na 18.30...
więc wróciłam do domu i ryczałam cały wieczór...ryczałam i jadłam...jadłam i ryczałam...było mi źle...
Przyszedł do domu Jarek...krzyczałam do niego cały wieczór...wrzeszczała o wszystko...zupełnie nie wiem co mi się stało...
A dziśi spokój...jestem wyciszona...nic mi się nie chce...brzuch mnie potwornie boli...jest mi słabo...nie chce mi się jeść bo jestem zła na siebie za wczoraj bo jestem beznadziejna, że jadłam...jadłam a powinnam była po prostu zaparzyć herbatkę i iść spać...a ja głupia nawpieprzałam się nie miłosiernie...
Czuję się dzis jak flak...a tu trzeba pracować......................................... ..............................................
-
Zosieńko jestem...jak poczytasz wyżej to będziesz wiedzieć czemu mnie nie było...na dodatek w domu nie działa mi forum nie wiem czemu nie mogę się zalogować Ale już jestem...zła, osłabiona...jakaś taka do niczego...bo ogólnie chyba jestem beznadziejna...Zosiu zamiast być dzielna to jadłam...
Anusia jak widzisz nie jesteś sama w swoich rozterkach...ja dałam wczoraj plamę na całego...jestm mi dziś bardzo źle...ale znasz to doskonale no nie???więc wiesz jak się człowiek czuje gdy da taka plamę...czemu nie byłam dzielna...jedzenie znów wygrało...
Madzinka z sistrami różnie bywa...mamy lepsze i gorsze dni...nie zawsze możemy ze soba porozmawiać bo jak to w rodzinie jest czasem mamy lepsze czasem gorsze dni...
Patka jak tylko odnajde tego linka to Ci wkleję...teraz musze troszkę poprackować
Co do filmu to ładna bajeczka...fajna muzyka...
Film oczywiście taki całkiem rozrywkowy...można pójsć żeby się odpręzyć...ale wielka kinematografia napewno nie jest...po za tym ja ostatnio nie lubię PAzury bo on działa mi na nerwy więc...Ogólnie na 4...
-
oj jak dobrze maluszku, że już jesteś!!! martwiłyśmy się o ciebie!!! ja też dziś cierpię z tego samego powodu... nawet proszki niewiele pomagają!
no ale widze, ze już się pozbierałaś do kupy i przesz na przód, tak trzymaj a wszystko wróci do normy!!!
tym linkiem sie nie przejmuj, puki co wystarczy mi to co mam, ajak juz wszystko się u ciebie uspokoi i będziesz miała chwilke to wtedy może... tak czy inaczej dzięki za dobre chęci!!!
całuski
-
Patko kochana oto link, niech Ci się dobrze ćwiczy
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mam nadzieję, że bez problemu ściągniesz Przykro mi,że też cierpisz z powodu okresu mnie ten wyjątkowo wykańcza, nie tylko fizycznie ale przede wszytskim psychicznie...
Wogole jakąś deprechę mam od wczoraj, widzę świat w czarnych kolorach
-
Witaj Maluszku,
Dawno mnie tutaj nie było, ale postanowiłam wrócić na forum i regularnie pisać.
Cóż to za deprecha? Pewnie przez pogodę. Wczoraj w Warszawie było piękne blękitne niebo, żałowałam, że na drogę do pracy nie wzięłam okularów przeciwsłonecznych. A dzisiaj... dzisiaj brrrr od samego rana plucha i leje, myślałam, że się wścieknę, jak szłam do pracy skacząc przez kałuże i moknąc z każdej możliwej strony. Fuj.
Ja tez mam czasem takie gorsze dni, nie panuję nad swoim charakterem. Wkurzam się na wszystkich dookoła, a najbardziej odbija się to moim Pawełku. Potem ma ogromne wyrzuty sumienia.
Ale gdy mam jakąś nerwówę w pracy, powstarzam sobie mądre zdanie, które gdzieś przeczytałam:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Pamiętaj o tym, Aniu. Nie warto tracić zdrowia na nerwy.
Calusy gorące,
Anita
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki