Maluszku pozdrawiam serdecznie i ściskam baaardzo mocno!!!!
Kochana martwi mnie, że znowu schodzisz poniżej 1000... kochana pamiętaj najważniejsze by nie zaszkodzić sobie.
Przytulam mocno o taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakkkkkkkkkkkkkkkk mocno
Maluszku pozdrawiam serdecznie i ściskam baaardzo mocno!!!!
Kochana martwi mnie, że znowu schodzisz poniżej 1000... kochana pamiętaj najważniejsze by nie zaszkodzić sobie.
Przytulam mocno o taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakkkkkkkkkkkkkkkk mocno
Już WEEKEND!!!
Dziś mam bardzo dobry humor...wczoraj załatwiłam klienta który nie móg ł się zdecydować ale wreszcie złożył zamówienie i mam go z głowy
Wkra tak będziemy napewno przymierzać...wiemy że nie chcemy nic ozdobnego tylko prostota a tu już dużo...Skoro masz obrączkę nr 9 to jak możesz mieć pulchne palce...oj Zocha Zocha coś wymyślasz Ja pierścionek zaręczynowy mam chyba 11...ale zobaczymy jak to będzie z obrączkami...fajnie jest nisić takies coś na palcu no nie???Przez pierwsze dni będę pewnie chodzic dumna jak paw
Martunie miło Cie widzieć skarbie...wiem znów jestem niedobra ale to po wtorkowych obżarstwie musiałam dać troszkę na luz bo inaczej znów zobaczyłabym 60 a przecież tego juz nie chcę...znów musze lepiej planowac jedzonko bo w ciągu dnia nie mam czas a wracając do domu jest już późno...ale za to pierwsze co rano robię to rzucam sie na śnaidanko...taka jestem głodna
No cóż to byle do 17...bo wtedy idziemy na tańce
Zapomniałam napisać planu, co prawda już popołudnie ale:
PLAN NA 17.02:
* 1h tańca
* jedzenie do 17 bo wtedy też idę na tańce
* nadrobić płyny z wczoraj!!!
musisz koniecznie napisać jak po tańcach!!!
mój ostatni chłopak chciał żebyśmy szli na jakis kurs ale nic z tego nie wyszło w końcu bo z nim zerwałam ale wy będziecie mieć indywidualne no no!!!
co do obrączek to też popieram prostotę!!! wiec te które tu masz są piękne!!!
Chyba cierpię na bezsenność...wstałam tak samo jak do pracy czyli 7.30 a dziś przecież sobota Jakaś durna jestem....ale może jeszcze się zaraz położę bo trzeba korzystac z weekendu
Tak więc były wczoraj tańce było bardzo sympatycznie...to są lekcje icdywidualne więc cała sala była dla nas ..pani instruktorka okazała się bardzo sympatyczną, młodą Anią ...zaczęliśmy od podstawowych kroków, całkiem podstawowych bo my naprawdę nie za bardzo umiemy tańczyć...jarek miał troszkę problemy ale dziewczyna była przemiła i wyrozumiała i bardzo cierpliwa Pod koniec lekcji, juz "SZALELIŚMY "po całej sali do dość szybkiej muzyki, czaem z małymi wpadkami krokowymi, gdy na przykład zabrakło nam nogi i było fajnie...
Najśmiejszejsze jest to, że jak stamtąd wyszliśmy to Jarek mówi żebym prowadziła samochód bo jego cholernie bolą nogi biedny natańczył się strasznie Ale faktem jest, że mnie też bołay mimo, że przecież chodzę na aerobik to jednak to jest zupełnie inny rodzaj sportu, chyba inne mieśnie pracują...
Tańce nam się spodobały i już zapisaliśmy się na następny raz...a Ania powieziała, że cos z nas będzie ...że się nauczymy więc mamy motywację...
A po za tym wiecie tak jakoś fajnie było robić coś w dwójkę...
Pózniej pojechałam do przyjaciółki i tam mi minął dzień...
************************************************** *****************
A teraz konkrety:
PLAN NA 17.02 wykonany w 100%.
Była 1h tańca i dużo płynów a ostatni posiłek przed tańcami czyli o 16.45.
Jedzonko:
* Bułka z ziarnami (120) + serek (25) + plasterek sera żółtego (50) + biała kawa (30) = 225
* Serek Piątnica (120) + mandarynka (25) = 145
* 3 x placki ziemniaczane = 450
* biała kawa = 30
* Pomarańcza = 60
* Mandarynka duża = 50
* Biała kawa = 30
Razem:***990***kcal
PLAN 18.02
* ćwiczonka w postaci ósemeczek
* jedzonko do 18!!!
* duzo płynów
************************************************** ********************
Patka u mnie było na odwrót, mój Jarek jest typem nietańczącym..nigdy na żadnej imprezie nie tańczy...ale teraz chyba sam doszedł do wniosku, że skro musimy jakoś przezyć to wesele to może lepiej zaprezentować się jakoś w tańcu będą pewne sytuacje, których nie unikniemy dlatego lepiej się do nich przygotować
Najmaluszku, to widzę że świetnie trafiliście. Że nogi bolą to dobry znak. A tymbardzie dobry, że pod koniec już szaleliście. Super. Obrączki proste to jest to, a z pulchnymi palcami przy obrączce numer 9 to mój 'schiz' i tyle
wKRA każdy ma jakiegoś schiza Jak zdrówko?Zaraz polecę do Ciebie poczytać jak się czujesz Buźka.
Dzień piękny, słoneczny, ach ładne słonko to jest to...
Dziś mój J. w pracy więc na obiad przyjechalam do mamuni...i dobrze zrobiłam bo ona też na diecie więc jedzonko będzie napewno lightowe
Zrobiłam już rano ósemeczki W sumie 40 min. Wszystkie jakie mam , chyba najgorsze są te na pośladki, strasznie dają mi w kość...
Dziś seans filmowy z mamunią i siostrami...to zresztą jakiś ewenement bo o ile z moją najstarszą siostrą mam dobry kontakt zresztą pracujemy razem to z tą średnią ostatnio bardzo cięzko nam się doagadać...odkąd ma nowego chłopaka, którego nie cierpię bo uważam, że jest fałszywym człowiek to bardzo się zmieniła...nie jest już ta dawną Olą...teraz cięzko z nią się porozumieć...no więc wyjście z nią do kina jest jakimś cudem
Idziemy na ten film z Wolszczak, którego tytułu nigdy nie pamiętam
Któraś z was już to widziała?
Pozdrawiam.
Hej
Ja filmu nie widziałam, ale jak byłam w Warzawie to akurat w kinie obok mojego hotelu była premiera tego filmu i widziałam Panią Wolszczak i Pana Pazure na żywo. Wyglądają inaczej niż w telewizji. Film się nazywa "Ja Wam pokaże"
Czekamy na relacje z filmu. Opinie są różne na temat niego. Podobno jest lepszy ten film "Tylko mnie kochaj" tam gdzie gra Zakościelny.
Pzdr serdecznie. Miłego weekendu. Ja zmykam do łóżka się leczyc.
a ja słuszałam na odwrót!!! tak czy inaczej dla mnie to szmira!!! książka była straszna ( wogóle "książka" to za dużo powiedziane odnośnie tego czegoś, raczej gniot!!! bajeczka mojego 1,5 rocznego siostrzeńca pt "psotny piesek" jest dużo wyższych lotów!!!) no ale co kto lubi...
mnie natomiast podoba sie nowa adaptacja "dumy i uprzedzenia" - świetna gra aktorów!!! i jak na romans całkiem przyjemne i nie powoduje efektów wymiotnych jak niektóre romansidła!!!
tak czy inaczej mam nadzieję, ze wypad do kina sie udał
juz widzę jak wirujecie na parkiecie i wszyscy goście was podziwiają i nie mogą wyjść z zachwytu!!! co jak co, ale zawsze widać jak ktoś się uczy "fachowa" tańczyć!!!
Hej Anus
i jak tam było w kinie?
rozumiem "zmianę" siostry.. z moją jest też tak..... tylko ze ona zmieniła się jak wyjechała na studia i w sumie kontakt mamy słabiutki i taki jakiś obcy... czasem jest ok, ale czasem.. smutne to, bo jednak to siostra! No ale ufam, ze Ty i Ola spędziłyście wczoraj miło czas!
Anusia miłej niedzielki pozdrawiam Cię gorąco i dziękuję jeszcze raz za wsparcie.. podniose się z tego.. oby! buziaczki
Zakładki