-
życzę
Tobie
oraz Twoim bliskim
WSZYSTKIEGO DOBREGO na NOWY 2007 Rok
( posłuchaj, ta dedykacja jest dla CIEBIE )
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Niech Nowy Rok przyniesie Ci radość, miłość, pomyślność i spełnienie
wszystkich marzeń a gdy się one już spełnia nich dorzuci garść nowych
marzeń, bo tylko one nadają życiu sens!
-
Szampańskiej zabawy w sylwestrową noc a w nadchodzącym Nowym Roku samych pogodnych i szczęśliwych dni
życzy Dorota
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
DOSIEGO ROKU
-
Dziękuję Wam za wszystkie noworoczne życzenia!!!
Ja życzę sobie tylko jednego...ale to w duchu...jeżeli jednak to się spełni to uwierzcie mi będę wreszcie szczęśliwa
W piątek pracowałam do 21...po powrocie do domu byłam tak zmęczona, że padłam a dziś spałam do 10
Ale mi było dobrze...
Sobota minęła szybko a jutro ten nieszczęsny Sylwester...najpierw idziemy do mojej koleżanki gdzie mamy mieć posiadówkę w stylu chłopskiego jadła
Niestety to napewno nie posłuży mojej diecie...ale co tam...ma być kiełbacha i stare polskie komedie
A przed 24 chcemy isć na Rynek...
Generalnie jest mi ciężko waga niestey pokazuje 60...
I z taką wagą wystartuje w Nowy Rok...Ale od 1 stycznie dam jej popalić...nie będę już więcej tyła o nie
-

Dużo uśmiechu, siły i wytrwałości
w dążeniu do celu, sukcesów
w pracy, tylko słonecznych dni,
przyjaźni, miłości i wielu buziaków
i aby ten rok uskrzydlił Cię
-
Chyba tak jak Emilka zacznę studiować pamiętnik Tagottki...Kasi Cz. już zaczęłam
Bo naprawdę potrzebuję motywacji...Dziś mam zamiar dokopać się do mojego starego rowerka...ale po pierwsze nie wiem czy dam rady go przewieść z rodzinnego domu, po drugie jest w opłakanym stanie
Nie za dobry sprzęt żeby na nim jeźdźic ale już ustaliłam z mężęm, że jak nie będzie OK to kupuję nowy
We wtorek idę albo na basen albo na ćwiczenia fut burning a potem prawdopodobnie na saunę
W Krakowie dziś jak na złość wietrznie...miałam iść na spacer z mamą i nic z tego...znów 
-
No Aniu
, gratuluję samozaparcia. Z takim podejściem będzie dobrze, ba musi być dobrze.
-
Aniu wszystkiego dobrego w Nowym Roku, dużo zdrowia, pomyślności i spełnienia marzeń .

Widze,że od nowego roku pełna parą ruszasz do przodu, ja też bo koncze stary rok z nadbagażem
aż wstyd sie przyznac bo osiagnełam juz moją "masę krytyczną".
Życzę wiec Tobie dużo motywacji w przyszłym roku i dużych efektów
-
Czas na małe podsumowanie mijającego Roku...Wnioski są takie, że pięknie schudłam do ślubu...miałam cel i bardzo chciałam ładnie wyglądać i się udało...biorąc ślub wazyłam około 56 kg...czułam się fantastycznie...jak to osiągnęłam.???? Po prostu dieta MŻ...myślę, że główną zasługą było nie jedzenie kolacji...i dodatkowo regularne wizyty na aerobiku...chodziłam czasem 4 razy w tygodniu a w domku ćwiczyłam ósemki...Ruchu miałam dużo...Wagę udało mi się utrzymywać w granicach 57 tak do października...czyli nie tak źle...później stresy...problemy rodzinne i tak się potoczyło...dziś jest 60
;-( ;-(
Skoro zrobiłam podsumowanie Starego Roku (Niech już odejdzie w pokoju J ) to czas zrobić jakieś plany na Nowy Rok ale jednak z tego zrezygnuję...nie chcę wielkich planów tylko wielkich efektów...Wiem co mam robić...wystarczy robić to co robiłam do ślubu...przecież to takie proste...








Odszukałam stary rowerek...niestety jest w stanie opłakanym...zniszczony na maxa...pęknięty pedał...nie wiem czy coś z tego będzie...mąż zdeklarował się, że będzie naprawiać ale obawiam się czy mu się uda 







Zaraz wychodzimy do znajomych...w Krakowie jak na złość pada deszcz więc impreza na Rynku będzie kiepska...
Najgorzej będzie jutro bo zaczynam ładnie dietkować a tu szwagier zaprosił nas na spaghetti...ale stwierdziłam jak dieta MŻ to MŻ czyli i spaghetti może być tylko w małych ilościach...i tego się będę tryzmać...HURRAAAAAAA.







Dziś myślałam o tym jak to będzie w styczniu...czeka mnie kilka niemiłych chwil...rodzinne sprawy..i tak sobie myślę, że musi być dobrze...że w końcu musi się wszystko ułożyć...przecież nie może ciągle być do bani!!!! W to wierzę i tego się dziś trzymam...
Optymizm przede wszystkim...
A Wam jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJLEPSZEGO W 2007!!!
-
ANIU JA RÓWNIEŻ ZROBIŁAM PODSUMOWANIE ROKU WRAZ ZE ZDJĘCIAMI NA STRONIE 346.UWAŻAM ŻE TO JESTOK JAK TAK SIĘ PODSUMUJE CAŁY ROK .U MNIE WYSZŁO DOŚC DOBRZE.KILKA SPRAW NAWET MNIE ZASKOCZYŁO.
ZAPRASZAM.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki