-
Emilko mówisz, że dobre połączenie? Hmmmmmmm bardzo zachęcające ale nie wiem czy dam radę... bo szyja naprawdę mnie boli...Ja pożeram własnie Danio lekki...nie wytrzymałam...miałam go zjeść o 11
Kasia mnie szyja boli bardziej po tym kickboxingu...tam też były ćwiczenia na brzuch ...
-
Czytałam, że szyja boli przy ćwiczeniach mięśni brzucha wtedy, gdy się nieprawidłowo je napina, tzn. ciężar napięcia przenosi się na szyję a nie na brzuch.
Szyja nie powinna boleć przy prawidłowym spinaniu mięśni brzucha.
Mają boleć mięśnie brzucha a nie szyi - to nie do Ciebie Aniu oczywiście
-
Kasia myślę, że do mnie jednak Wiem, że gdy źle się ćwiczy to szyja boli więc muszę popracować nad techniką...muszę poprosić pana W. o wskazówki
-
Jeśli się spina mięśnie brzucha świadomie je naprężając a nie szarpie za szyję, żeby sobie pomóc i brzuch ten odciążyć , to wtedy boli szyja właśnie a mięśnie brzucha nie pracują tak, jak powinny
-
Masz rację...ja staram się jednak poprawnie ćwiczyć ale czasem mi nie wychodzi to fakt...ale to dopiero 2 randka z panem W. była więc dojdę do wprawy
-
Aniu, pewnie, że dojdziesz to właśnie kwestia wprawy, ja wcześniej robiłam brzuszki, ale nigdy nie szarpałam za szyję
-
Aniula wpadam z pozdrowieniami............
Widzę, że od początku roku wzięłaś się porządnie za ćwiczenia i za dietkę........... Trzymam kciuki i życzę udanej randki z Panem W.
Ja już chyba nie będę miała samotnych nocek ( przynajmniej na razie ) bo od stycznia K. pracuje na dwie zmiany ( rano i popołudnie, bo nocki na razie zawieszono).
Mam nadzieję, że uda nam się niedługo spotkać.
Pozdrawiam i przesyłam buziaczki
-
Asia nie miałam na co czekać, musiałam od razu wziąć się za siebie...niestety jak widzisz mój wykres pokazuje taką liczbę a nie inną...właściwie przez 4 misiące udawało mi się utrzymywać w granicy 57-58 i było OK...jednak potem sama zaczęłam zauważać, że coraz częściej pozwalam sobie na słodkości i jedzenie po 19...doszedł do tego brak ruchu...Sytuacja rodzinna też w tym pomogła...w tej kwestii nadal jest nieciekawie ale ja nie chcę tylko dlatego tyć...więc nie miałam wyjścia musiałam porządnie zacząć myśleć o tym co dla mnie dobre...zwłaszcza, że przecież chcę dzidziusia...w niedługim czasie
Jestem po obiedzie ...mój obiadek miał tak mało kalorii, że chyba coś jeszcze zjem bo wcale sie nie najdałam...małe gotowane udo + marchewka z jabłkiem i marynowane buraczki...
Teraz dalej CO???? WODA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chyba muszę kupić colę light bo mam powoli dość tej wody
-
Jak mi się chce spać...a tu jeszcze tyle przede mną
-
ANIU WAŻNE ŻE SZYBKO ZACZĘLIŚMY WALCZYĆ O LEPSZĄ SIEBIE.
JA JUŻ DZIŚ SIĘ NAPEWNO NIE PODDAM.
BUZIACZKI.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki